Forum Ogrodnicze Oaza

Dzięki za odpowiedzi, to moje pierwsze pomidory na balkonie, więc sporo błędów popełniłam - np. za mała doniczka i do tego plastikowa. Dlatego tylko 2 krzaki, w przyszłym roku pewnie będzie więcej
A owoce mogły się zawiązać jeszcze zanim obornik się skończył - chyba że to tak nie działa

Alterna,
Tak czy inaczej pousuwaj te dolne liście, ponieważ mogą stanowić źródło infekcji grzybowej. Masz pod ręką jakikolwiek nawóz, np. do roślin balkonowych, kwitnących ?
U mnie też rosną w plastikowych donicach - na jeden krzak przeznaczam minimum 15 litrową.
Każdy z nas popełnia błędy, aby się na nich uczyć

Czy oprysk topsinem i tak w ogóle można zrobić rano? Pytam bo właśnie zaczął u mnie padać deszcz i muszę przełożyć oprysk. Jutro po południu też nadają deszcze i burze. Od rana do około 16 ma nie padać i dlatego pytam czy można to zrobić rano.

Hej.
Ja robiłem oprysk 1.5ml na litr wody.

Tak możesz zrobić wczesnym rankiem nim wylecą pszczoły i oczywiście na tyle wcześnie aby roślina obeschła nim zaświeci na nie słońce.

Jest to środek systemiczny więc szybko się wchłania.

Ok, budzik nastawiony na 6, za chwilę rozrobię oprysk, żeby rano czasu nie tracić.

O 6-tej pszczoły zaczynają oblot. Moim zdaniem to za późna godzina na oprysk. Generalnie zaleca się opryski między 19 a 4 rano.

A wtedy nie ma rosy na krzakach?

O 19-tej jeszcze nie ma, ale czy o czwartej rano to nie mam pojęcia, rzadko wstaje tak wcześnie.

Ja dziś jechałem na grzybki przed 4 to u mnie nie było

Ja mam teraz zagwozdkę bo u mnie przez najbliższe 5dni deszcze i 20C. Nie wiem czy robić oprysk REVUSem.

Opryskane. Ale podczas oprysku zauważyłem na tym pomidorze też takie zmiany. Czy to też szara pleśń? Czy jeszcze coś innego? Zauważyłem jeszcze że sporo kwiatków usycha. Na innych krzakach tego nie zauważyłem.

Niestety od 2 dni pogoda pochmurna chłodna i deszczowa - choroba powróciła plamy znów się powiększają.

Dwa dni temu pryskałem Curzate ale niedługo po tym spadł deszcz więc nie wiem czy dało to co kolwiek.
Dziś zrobiłem oprysk Topsinem - bo ostatnio to pomogło.

Na koktajlowych nie wiem czy to samo ale na pewno dużo szybciej się rozwija.








A tu zwykłe odmiany:







Od ostatniego oprysku topsinem minęło 9dni, więc może przestał być aktywny to i choroba ruszyła.

Dodam jeszcze że co ciekawe najmniej porażonymi liśćmi są te dolne, czyli choroba nie rozpoczyna się od najstarszych.

Teraz tydzień chłodu i deszczów więc pewnie pomidorom zrobię już
Eh ten rok to jakaś tragedia, zero słońca.

Kaja wrote: Dzisiaj bałam się zajrzeć do szklarni,ale chyba jest wszystko w porządku.Nowych plam nie widać,a te które były przed opryskiem zaschły.W gruncie mam trzy krzaki,które nie zmieściły się do szklarni i oczywiście także zostały opryskane.Pomimo kilkudniowych opadów nie mają ZZ.Teraz PW,lub IF wystarczy,czy lepiej opryskać ponownie chemią?

majmaj wrote:
Oprysk Curzate CU, dokładnie wykonany, 4 godziny przed deszczem zabezpiecza pomidory na ok 2 tygodnie najgorszej pogody. Działa na Szarą i ZZ. Te plamki to skutek braku ochrony, niedoborów w przeszłości.

Pozdrowienia

Niestety oprysk curzate został wykonany na godzinę przed opadem (którego według meteo nie powinno być). Niedobory na koktajlowych w donicach to standard, tym w gruncie raczej nic nie brakuje.

Co nie zmienia faktu że w tej uprawie popełniłem wiele błędów

Sąsiedzi też nie pomagają, ziemniaki i pomidory maja totalnie zjedzone przez choroby ale zamiast wyrwać i wykopać trzymają do końca.

A tu roślina która rośnie w innym miejscu i nie była pryskana w celu testowym

Te plamy w mokre dni robią się dużo bardziej ciemne a wręcz czarne:

Gwoli informacji napiszę z własnego doświadczenia, jakie choróbska trapiły moje pomidorki 12 dni temu, i jak - za radą Szefa - zostały wyleczone.

Na pomidorku z lewej strony zdjęcia widoczne są niewielkie plamki, okrągłe, o wyraźnej obwódce;
Podejrzenie: nieudany atak szarej pleśni, czyli tzw. widmowa plamistość
Leczenie: oprysk łączony: Previcur + Topsin + mocznik ( akurat te środki miałam pod ręką )

Poniżej pomidorki z zaatakowanymi wierzchołkami;
Diagnoza: sucha zgnilizna wierzchołkowa
Leczenie: oprysk owoców PW 20ml/l, kolejne opryski będą profilaktyczne

Pomodoro jakieś pomysły co dalej mam robić? Jutro będę na działce to zobaczę czy topsin coś pomógł.

Pogoda tragedia zimno i deszcze - tak ma być przez ponad tydzień.
Muszę zrobić oprysk Curzate tylko pogoda nie pozwala.

Miałem dla Ciebie przygotowane zdjęcie pomidora z objawami jednego z wirusów. Niestety siadł mi komputer i muszę korzystać gościnnie z innego komputera. Oby Ci Topsin pomógł.

U mnie też marne widoki na pomidory, powinny być już zaróżowione, w końcu to wczesne Sibiriak i Rumba, a tu wszystko zielone i nawet nie zamierza żółknąć, ale tez pogoda nie szczególna, jak nie +5, +9 w nocy to deszcze. Niby wszystko w foliaku ale jakoś nie mogą pomidory się pozbierać


w kółko trzeba walczyć, bo Szara atakuje i ZZ też próbuje włazić do foliaka.