Forum Ogrodnicze Oaza

Tą chorobę to zawsze miałam przy chłodnym wilgotnym lecie. U mnie tegoroczne do takich nie należy, ale w rejonach północnych jest na pewno powszechna.

Ja niczym nie chronię swoich dwudziestu paru sadzonek ogórków . Przetworów zrobiłam juz satysfakcjonującą mnie ilość - nie zamierzam niczym pryskać .

O! Ja też mam tę Rizoktoniozę. A myślałam, że ślimaki mi ogórki podgryzają i stąd na nich takie ślady Nawet mi do głowy nie przyszło, że może to być coś innego. Dodam tylko, że choroba nasiliła się gdy zaniedbałam opryski w związku z kryzysem pomidorowym;) Ostatnio pryskałam niecałe 2 tygodnie temu PW+KSM. Wcześniej znajdowałam jeden chory ogórek na może 100 zebranych, a dziś znalazłam kilka sztuk. Wieczorem poszedł oprysk IF+KSM na dyniowate, ogórki też się załapały. Właściwie to prawie wszystko się załapało

Co nieco o tej chorobie

translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=e...s_5.html&prev=search

Ja w tym sezonie zrobiłam 2 opryski Rannmanem. Pierwszy skutecznie zatrzymał chorobę, więc na jakiś czas był spokój i po karencji mogłam ogórki obrywać codziennie. Zależy mi na tym, by były małe, ale zawsze się coś przegapi.
Po jakimś tygodniu zaczęło codziennie lać i było zimno. Znów choróbsko wróciło. Po kilkudniowych opadach udało mi się zrobić kolejny oprysk. Minął tydzień i nie ma następnego ataku choroby mimo, że znów padało.

Oczywiście sporo jest porażonych liści. Każdego dnia jak obrywam ogórki, to liści obrywam przy okazji dużo, dużo więcej, ale nie zamierają masowo i mam nadzieję, że jeszcze ze 2 tygodnie pociągną. Nie planuję kolejnego oprysku, bo mam już dużo ogórasków , więc to pogoda zadecyduje kiedy koniec moich zbiorów.

Szkoda, że nie wpadłam na to by je ważyć, sporo tego było mimo, że zbierałam malutkie. Z całą pewnością w przyszłym roku nie posadzę tak gęsto. Na drugim poletku mam posadzone rzadziej, reszta tego co się nie zmieściła na głównym. Tam obficiej plonują, ale niestety są dużo mocniej porażone mimo tej samej ochrony. Właściwie już zamierają.

Jaka to choroba ogórka? Podejrzewam mączniaka rzekomego ale że nie mam talentu do diagnozowania chorób w warzywniaku, więc wolę zapytać.

Chyba masz rację, kanciasta ma też plamy, ale sa one bardziej kontrastowe.

Ja też mam takie plamy i uznałam, że to mączniak rzekomy, ale generalnie też się nie znam za bardzo.

W każdym razie na portalu warzywniczym znalazłam taka informację: Pierwsze objawy choroby są trudne do odróżnienia od bakteryjnej kanciastej plamistości ogórka. Zasadniczą różnicą w objawach obydwu chorób jest wykruszanie się tkanki porażonej bakteryjną kanciastą plamistością. Można wtedy zaobserwować małe nieregularne dziurki na powierzchni liścia. Tkanka na liściach zaatakowanych przez mączniaka rzekomego natomiast nie wykrusza się.

Poza tym przy mączniaku: Na spodniej stronie liści można zaobserwować szarawo-fioletowy nalot zarodników konidialnych

a przy kanciastej podczas wilgotnej i ciepłej pogody zaobserwować można białawy wyciek na spodniej stronie liścia.

Ja się tym kierowałam.

Jeszcze i przy kanciastej i przy mączniaku plamy są ograniczone nerwami. Dla obeznanych to drobnostka, ale mi każda plama na liściach kojarzyła się od razu z tymi chorobami i wtedy łatwiej je wyeliminować.

Moje ogóreczki ogółem...
Napracowałam się przy pomidorach i już nie miałam siły na ogórki...







Od razu zaznaczam ze w tym roku nie dawałam żadnego obornika, bo go po prostu nie miałam..
Ogóreczki dostały tylko po doniczce, takiej mniej więcej 0,5 kg kompostu, oraz ziemi pod warzywa...
Dwa razy były podlewane nawozem do ogórków, raz były pryskane Florowitem...
Poza tym raz dostały prysznic Miedzianem...

A już mam 5 słoików 4,5 kg ogórków kiszonych i 3 słoiki 2,5 kg...
Poza tym zrobiłam 6 słoików ogórków konserwowych i 8 słoików ogórków po królewsku z miodem...

A jakie to ogórki po królewsku, zeznawaj bo dla mnie to co z miodem to mniam, mniam

Zaraz podam...

OGÓRKI KRÓLEWSKIE Z MIODEM

Składniki:

ogórki, (takie jak na korniszony, czyli dość małe)
2 szklanki wody
1 szklanka octu
2 szklanki cukru
1 łyżka miodu
koper(kwiat)
czosnek
gorczyca
sól

Przygotowanie

Wodę, ocet, cukier i miód wlać do garnka, zagotować i ostudzić.
Ogórki umyć, ale nie obierać ze skórki, podzielić na 4 części ( ćwiartki wzdłuż). posolić i odstawić na 3 godziny.
Po tym czasie odcedzić i włożyć do słoików (układać na wysokość ogórka, nie na płasko), zalać zalewą i do słoika włożyć koper, czosnek i gorczycę.
Krótko pasteryzować.
PS, ja dodaję jeszcze kawałek papryczki ostrej, jak nie mam świeżej, to daję suszoną (płatki).
Życzę smacznego....

Dzięki, spróbuję, brzmi apetycznie a jakby tak nie pasteryzować a zalać wrzątkiem.

I takie są, ja kilka lat temu, gdy zaczynałam przygodę z warzywnikiem i zaprawami znalazłam w necie, i do dnia dzisiejszego to są najlepsze ogóraski w mojej rodzince...

Po opryskach IF i PW + KSM mączniak rzekomy zatrzymany i nie przenosi się na inne liście. Przemienne opryski co 4 dni.

Muszą być pasteryzowane, ale krótko...

Jeśli ogórki konserwowe mają być chrupkie należy je pasteryzować tylko do zmiany koloru ogóreczków z zielonej na oliwkową. I natychmiast wyjąć z kąpieli. Wkładając do pasteryzacji należy poluzować zakrętki, a po wyjęciu z kąpieli natychmiast dokręcić. To gwarantuje powstanie podciśnienia w słoikach.

Masz rację Mieciu