Forum Ogrodnicze Oaza

Tego roku można było zaobserwować na ogórkach całą paletę chorób i to często współistniejących. W takich warunkach trudno oceniać tolerancję na mączniaka skoro wcześniej rosliny były atakowane przez antraknozę, więc osłabione. Do tego- tak choćby jak w moim przypadku- czystość odmianowa u niektórych firm nasiennych pozostawiała wiele do życzenia.
Pozostawiłem sobie jeden ogórek w celach nasiennych. Zobaczę co z tego wyrośnie w przyszłym sezonie.

Przez 20 lat uprawiam Kraka i uważam, że jest tolerancyjny względem wielu chorób . W tym roku pierwszy zachorował. I co z tego wynika? Ano być moze jego tolerancja się skończyła, a może to nie był Krak, bo zaufanie do firm nasiennych moje jest znacznie mniejsze niż do Kraka.

Mieszanie odmian w torebkach wynika moim zdaniem z tego, że firmy nasienne, robią coraz krótsze serie, coraz większej ilości odmian, dlatego na liniach paczkujących zostają nasiona innych odmian i mieszają się z następną partią.

Wg mnie najgorsze nasiona na rynku robi Legutko, ale niewypały trafiają się nierzadko u wszystkich producentów.

Jakość nasion bierze się z przekonania, że działkowiec to taka istota, co wszystko łyknie. Z producentami towarowymi ten numer by nie przeszedł, bo trzeba by było płacić odszkodowania.

Macie rację. Jestem pracownikiem jednej z firm nasiennych, kiedyś w pierwszym roku na poletkach zachowawczych siano i potwierdzano walory danej odmiany, dopiero w następnym roku wysiewano kwalifikowane nasiona,a dopiero w trzecim roku nasiona były w sprzedaży.Obecnie kontraktuje się u rolnika daną odmianę i sprzedaje to co urosło.

Dlaczego akurat w nasiennictwie miałoby być inaczej niż w innych dziedzinach gospodarki ?.

czyli zbierać swoje nasiona bo co się kupi to jak w lotto:P

Właśnie trzymam takiego nasiennika o wyglądzie przypominającym Kraka i spróbuję się pobawić. Jeśli to faktycznie hybryda, to może w innym pokoleniu ujawnią się cechy rodzica dające odmianie tolerancyjność na mączniaka.

ja zostawiłem 5 kraków tak sądzę takie miały być i są jednakowe pomieszam i w przyszłym roku ze 20 wsadzę

czy to normalne one są wielkie z kilo jeden ale już żółte

pomodoro wrote:
Podobnie jest z konfekcyjnymi ŚOR. Już kilka razy skutecznie reklamowałem, tylko co z tego.Szczególnie to dotyczy środków na insekty.

Ogórek meksykański- skóra twarda,kwaskowaty lekko posolić i do tequili się nadaje

Faktycznie, może tylko do tequilli Ogólnie to jak dla mnie szkoda miejsca na niego.

Potwierdzam również fakt niesolidności firm produkujących nasiona.W ubiegłym roku kupiłem nasiona jak z opakowania wynikało,typu Bawole Serce produkowane przez firmę Vilmorin Garden Sp.z o.o. z Komornik k/Poznania ,które okazały się pomidorkami o wielkości przepiórczego jaja.Z informacji na opakowaniu nasion wynikało,że owoce są wyjątkowo duże !!!

Należy się firmie medal za poczucie humoru

no do Wielkanocy dotrzymać pisanki nie powtarzalne
a ja bym takie sobie posadził

Pamiętam. Yolex też je miała. Śmieliśmy się, co znaczy w typie? One nawet nie są w typie.

Mój Krak wysiany na początku maja trzyma się całkiem dobrze. Dziś skrzynka przerośniętych ogórów.
Krak + preparaty Mietka = klęska urodzaju.

Moje też pryskane tylko HT i PW. We srodę dwa wiadra. Zobaczymy w sobotę. W piątek 5stopni nocą.