Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu, ale Bohun jest na liście COBORU

O cholera , dziękuję Ci pięknie Kajtkowa. Ale wtopa ...
Oczywiście NIE ZAMIESZCZĘ Bohuna w wykazie w Formularzu.

Aniu, żadna wtopa, po prostu też się nim interesowałam, a dbałość o dobro forum to nasz wspólny obowiązek przecież

lucysia wrote:
Lucysiu, służę cytatem


pomodoro wrote:

Ja nie Michał, ale Michał ma Bohuna ode mnie. Uprawiałam go dwa lata w donicy na balkonie. Wczesny pomidor samokończący. Owoce średniej wielkości, czerwone, lekko spłaszczone. Dla mnie bardzo dobre. Taka czerwona "malinówka". Mam do nich sentyment.

To Czekista II ciekawszy
Dzięki Aniu.

To jest skandal ! Musze dokonać rewizji swoich przyszłorocznych planów, ponieważ już zostałem poinformowany przez rodzine, że nie chcą na działce pomidorów innych niż czerwone

Dlatego Cytrynek Groniasty i Ildi zagoszczą wyłącznie w pojemniku na balkonie. W tym roku 3 krzaczki dały rade w 10l, ale już sobie organizuje od kolegi wiadro 30l po marmeladzie aby w pełni wykorzystać potencjał w/w odmian


A na działce jak wspominałem wcześniej - połowa roślin to będzie Bawole Serce, a zamiast Malinowego Olbrzyma będą odmiany które mam nadzieję przyjdą mi z forumowej wymiany (K37/4, JR/24, Stara Babcina Malinówka oraz Perła Małopolski).

Joliś, bardzo dziękuję - z Twojego opisu wynika, że warto go polecać do uprawy w pojemniku, jeśli zabraknie komuś miejsca w gruncie. Jeśli na dodatek jest wczesny i samokończący, to tym bardziej może stanowić urozmaicenie odmian.

Lucas - tylko pamiętaj - koniecznie po "marmeladzie" truskawkowej albo wiśniowej - w żadnym wypadku po brzoskwiniowej lub cytrynowej

W wiaderkach tak dużych, to raczej bywa "marmelada" wieloowocowa albo powidła śliwkowe.

Lucas wrote:
Lucas, a może przekonaj rodzinę, że zielonych nikt nie ukradnie.

Lukas ja tez preferuję czerwone ze względu na to ze sa uniwersalne, ale co z tego. Przeglądam listę i jestem przy literze a i już wybrałam Amethyst Jewel, a on jest czerwony?... nie!! Będzie jak zawsze polowa kolorowych z którymi potem nie bardzo jest co zrobić. Bo choć pyszne w sałatkach nie przejemy.

Dorotka ma rację, mi jak kradli pomidory to tylko czerwone. Nikt nie tknął czarnych, pomarańczowych, żółtych o zielonych nawet nie wspomnę

Musze rodzine po prostu przekonać cytrynkiem groniastym, że żółte też są dobre

Mietku mam jeszcze pytanie odnośnie twojego pomidora Ciliegino a Grapollo, czy długo żył? i jak u niego z odpornością na pękanie? czy smakował ci?

Żył do końca, do likwidacji uprawy. Mnie może udało się zjeść 2-3 sztuki. Pałaszowali go: moja Żona , Wnuczek i jakieś skrzydlate goście. . Osobiście nie przepadam za koktajlowymi, ale jak ktoś lubi, to taki pomidor o podwójnym przeznaczeniu: do dekoracji i do chrupania.

Lucas wrote: Posadź Ałtajskij Oranżewyj, albo któryś z bicolorów np. Zagadkę Prirody. Te na pewno przekonają rodzinę.

U mnie koktajlówki wcinają a nadmiary rozdaję kolegom w pracy, ten rodzaj pomidora kiedy nie masz jak zjeść kanapki sprawdza się idealnie A jak tak patrzę na zdjęcia tej odmiany to bardzo jest dekoracyjny więc pewnie by mnie nie wkurzał wyglądem

Niektórzy tak mają,ja też, że jedząc żółtego czy zielonego pomidora odnosi się wrażenie, że je się niedojrzały owoc.