Forum Ogrodnicze Oaza

Lucysiu, hm.... u mnie Ildi był, owszem, koktajlowy, ale gruszką nie był; typowy, owalny, żółty pomidorek.

Może chodzi Ci o Yellow Pearshaped ?

Zwracam honor.Skleroza postępująca.Fakt Ildi gruszką nie był tylko owalny.Nie robiłam zdjęć koktajlówkom i zapomniałam.Nie zmienia faktu ,że u mnie wszyscy go lubili.Co rzadko się zdarza,mąż również.Ten to tylko kocha czerwone pomidorki,ale widzę,że się łamie.Mata Hari też go kupiła.

Daj spokój Lucysiu , każdy ma prawo do pomyłki lub demencji
Dzięki Macie Hari pewien siedmioletni chłopczyk, który nie znosił w ogóle pomidorków, nie wyobraża sobie dzisiaj kanapki bez plasterka pomidora. Uwierzył, że ten ciemny owoc ma Moc. I niech tak zostanie,

Lucysiu, Ildi fajna propozycja, ten od Ani był pyszny. Mi zamiast Ildiego wyszła w tym roku żółta kwaśna gruszeczka o paskudnym smaku, która w niczym nie przypominała smacznego pomidora i kiepsko dojrzewała. Mam nasiona Peruna i jako żółta koktaliowa gruszka jest w planach.

Aniu , rozsądek kontra chciejstwo. Gdy "normalnego" pomidora prowadzi się na jeden - dwa pędy owocuje całkiem obficie. Przy koktailówkach to zbyt mało, aby zebrać sensowany plon. Z drugiej strony koktailówki puszczone kompletnie na żywioł szybko zakończą żywot, pokonane przez wszystkie możliwe choroby. Brak wentylacji i brak możliwości wyschnięcia liści z rosy i po deszczu szybko zrobią swoje. Trudno nawet zrobić opryski. Chyba, że przenosimy się do cieplejszej połowy kraju.

Jeśli chodzi o pomarańczowe koktajlówki to polecam Pendolina Orange.
Krzak niewielki, owoce okrągłe i b.smaczne.

Pendulina Orange też super,ale szału plenności nie było.
Mimo to u mnie zostanie na przyszły rok.

Piotrze, Lucysiu czytałam o niej jako o odmianie o zwisającum pokroju do donic i skrzynek. A Wy jak prowadziliście?

U mnie rosła w ziemi na zakręcie, owoców było sporo, szybko dojrzała , więc się sprawdziła. Skończyła się w październiku, więc owocowała non stop od lipca.Nie chorowała.

Ja swoją prowadziłam jak wysokiego na 3 pędy.Sznureczek i powiązane.Za długi nie urósł,ale było co pojeść.

U mnie Pendulina rosła w donicy, donica stała na ziemi i to się nie sprawdziło. Krzak rozczochrany, pędy leżały na ziemi, musiałam podwiązywać a smak jak dla mnie średni, choć ładnie wyglądają te pomarańczowe owoce.

Lucysiu, Karinko, Piotrze, dziękuję Wam bardzo.

Mietku a Bawarię miałeś na wolnym wybiegu czy w kojcu ?

edek86 wrote:
Michał, Twoje zamówienie z formularza spisałam, bardzo dziękuję za udział, a przy okazji mam pytanie: masz nasionka Bohuna ?

Z koktajlówek mogę polecić czarnego Dancing Whit Smurf's (smaczny, słodki i dekoracyjny), oczywiście Cytrynka i wspmnaneg przez Anię K/17. Swietny w smaku, plenny, zdrowy, brązowy pomidorek. Osoba, od której dostałam nasiona twierdzia, że to najlepsza koktajlówka jaką jadła.
K/17 F7

Marysiu, dziękuję za potwierdzenie opinii na temat K17 . Ma te wszystkie cechy koktajlówek, które lubię: słodki, twardy, soczysty, o zwartym miąższu, nie pęka, długo się przechowuje, no i świetny smak. Obok Malinowego Smaczka to mój faworyt.
Udało mi się uratować ze dwa pomidorki K17 jako dawców nasion, z tym, że nie mam zaznaczonej efki.

Aniu, mam wyśle Ci jutro.

Agusiak wrote:
W gruncie. W foliaki się już nie bawię.

edek86 wrote:
Będę bardzo wdzięczna, z góry pięknie dziękuję
Nigdy nie uprawiałam tego pomidorka a pamiętam, że chyba Daro o nim kiedyś wspominał.
Gdybyś miał chwilkę czasu, to prosiłabym o parę słów o Bohunie - jak oceniasz jego uprawę, podatność na choroby, plenność, smak - taki dowód osobisty odmiany