Forum Ogrodnicze Oaza

y_y wrote:
Widzę, że rządzą u Ciebie dwarfy i kozulki. Celowo takie niskie F-ki?

Oto moja wstępna lista. Miały być jeszcze dwarfy ,ale nie udało mi się zdobyć nasionek . Wybrałam kilka odmian które zamierzam posadzić do szklarni i w gruncie, dla porównania.
Pomidory do szklarni
Malinowy olbrzym ( również do gruntu)
Oxheart
Stara babcina malinówka ( również do gruntu)
Brandywine, Sudduth Strain ( również do gruntu)
Paprykowy mały
Kalman słodki ( również do gruntu)
Beefmaster ( również do gruntu)
San Marzano ( również do gruntu)
Dietskij Slodkij ( również do gruntu)
Pomidory do gruntu
Aussie
Aurija
Anna Russian
1884
K129
Gold medal
Orange purple
Malachitowa szkatułka
Rajskoe Naslazhdeni

Beefmaster ( również do gruntu) - ta odmiana jest raczej pod osłony, a Dietskij Slodkij - to maluch ze zwisającymi pędami do donicy

Ten Dzietskij Sładkij, to niby maluch, ale bardzo tłusty, miałam go w donicy i nie mogłam ogarnąć, tak poszedł na szerokość,no i trzeba uważać, u mnie cały czas wykazywał niedobory magnezu, mimo, że był systematycznie fertygowany.

Pozdrawiam Irena

Dlatego napisałam, że Dzietskij Sładkij jest donicowy bo w gruncie to trzeba by go było trzymać w klatce. U mnie były tylko cztery pędy bo resztę oberwałam i one właśnie zwisały z dużej donicy.

Rzepka wrote:
Trzeba zwrócić uwagę na skład nawozu do fertygacji. Jeśli posiada dużo potasu, a przy tym azotu amonowego, to te dwa składniki mogą blokować pobieranie magnezu.

Ja pryskałam siarczanem magnezu ale niewiele to dawało, podlewałam najpierw kristalonem czerwonym a później kupiłam pomarańczowy to pewnie tu był jakiś problem. W połowie sierpnia donica wylądowała na kompoście bo były lepsze pomidory do jedzenia.

Ja z niego zrezygnowałam po jednym sezonie, tak jak Ela napisała są lepsze. Był w stojącej donicy i trzeba było go ciągle podwiązywać.

Droga Pizzo i reszta forumowiczów.
Do jakiej ziemi te śliczności posiejesz? Ja niestety miastowy jestem i jedynie "Podłoże do siewu i pikowania" mogłem kupić firmy S. Niestety po obejrzeniu ze wszystkich stron opakowania nie stwierdziłem żadnego atestu!? Czyżby te liście z przydomowych ogródków które pieczołowicie zbieramy w miastach i liście z parków przy ruchliwych ulicach były pryzmowane i przerobione na podłoże? Kochani, macie jakieś pozytywne rozeznania w kierunku ekologicznego podłoża w tym temacie? A może ,ponieważ jestem nowy, nie w tym temacie się znajduję?

Mietku, od kilku lat podlewam doniczkowce kristalonen, kolor zależny od tego, na jakim etapie rozwoju jest sadzonka.
Dzietskiemu robiłam też oprysk z siarczanu magnezu, a i tak wykazywał braki.

Pozdrawiam Irena

Zależy od koloru Kristalonu.
Od czerwonego zaczynają się już duże dawki potasu i mogło być tak jak pisze Mietek.

Pysiu wrote:
Temat faktycznie nie ten (potem przeniosę odpowiedzi do właściwego wątku)
Z podłoży ekologicznych, to chyba tylko kompost i to najlepiej własnoręcznie robiony, bo ten z kompostowni ne musi być ekologiczny, bo robiony jest z tego co ludzie do worków wrzucą. A mało kto wie czego nie powinno się kompostować.
Jeśli zamierzasz uprawiać pomidory w donicach, to kompost to będzie dla nich za mało i tak będziesz musiał nawozić.
Ja do rozsad kupuję kostkę podłoża Klassmann (200 litrów). Ja mam bardzo dużo rozsad, więc i tak pod koniec muszę dokupować ze 2 worki jakiegoś podłoża.
Przy produkcji rozsady mniej mi zależy na ekologii, a bardziej na wygodzie i bezpieczeństwie rozsady. Podłoże które kupuję ma właściwą dawkę nawozów i jest sterylne, więc nie ryzykuję, że rozsada padnie mi z powodu zgorzeli siewek. Potem w gruncie warzywa uprawiam ekologicznie.
Ekologicznym podłożem może być chyba także perlit, jeśli do fertygacji użyje się ekologicznych nawozów. Jeśli temat uprawy w perlicie Cię zainteresuje, to polecam ten wątek:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...-podlozach-inertnych

Betula wrote:
Tak, mam nasiona od Jankiela z pierwszej akcji - gdzieś go znalazłam w czeluściach internetu w tym roku. Części krzyżówek w ogóle nie miałam - więc tu naturalnie niska fka, a co do części - chciałam sama zobaczyć, co wyjdzie z wersji, które gdzieś tam są już ustalone, ale mnie nie do końca zachwyciły (a uprawiałam wcześniej)

Pysiu jak jesteś miastowy to najprościej kup torf odkwaszony 80 litrów najlepiej w Castoramie (z LM w ubiegłym roku mi się nie podobał ) lub jeżeli masz możliwość to w Kwiatonie też bywa podłoże TS1 w 80 litrowych workach, dodaj do tego perlit i masz podłoże do siania. W to samo podłoże dasz sadzonki i zasilisz je czym uważasz tj. albo nawozem naturalnym albo mineralnym.

U mnie lista odmian na sezon 2020 ciągle się powięsza, a jeszcze planowałam dodać jakieś hybrydy i dwarfy

Wszystkie pomidory będą w gruncie, z racji ilości pewnie większość po jednym krzaku, bo miejsca brak, chyba że będą problemy ze wschodami i naturalna selekcja zredukuje ilość odmian.

Chętnie poznam Wasze opinie, zwłaszcza jeżeli któreś zdecydowanie odradzacie.

Ałtajskij Oranżewnyj
Anna Russian
Aussie
Budenowka
Crnkovic yugoslavian
Czekista
E6 (meggron x aurija)
JR/24 F5
K/37
Kellogg's Breakfast
Korolevskij Desernyj
Malachitowa szkatułka
Malinowe serce rumianki
Malinowy Słoń
Mlinowy Gigant
Moskvich
Pudovik
Red Pear
Rose de Berne
Szapka Monomakha
Zagadka Prirody
Zeltoye serdce

Agnieszko doradzać to można jakbyśmy wiedzieli jaka wiosna i lato będą. Odmiany masz fajne i jak pogoda będzie pomidorowa to będziesz z nich zadowolona ( nie wszystkie miałam ale kilka tak ).
Popraw sobie nazwę odmiany z Korolevskij Desernyj na Korean Long lub Korjejskij Dlinnopłodnyj.
Odmiany Korolevskij Desernyj nie ma to błędna nazwa ( ja wysyłałam w 2018r. nasiona na Targ właśnie pod mylną nazwą bo pod taką dostałam ale sprawa była już dogłębnie wyjaśniana ).

Agnieszka przy Korolevskij Desernyj vel Korean Long nastaw się na umęczony, umierający krzak, on tak ma, to zdechlak ale pomidor jest świetny, wszechstronny. Z twojej listy nie smakował mi Red Pear.

Tomatomaniacy, czy ktoś z Was uprawia w okolicach południowej Warmii?
Jakie odmiany proponujecie? Tu pytanko do Tuzów forumowiczowych czy bawić się w pomidorki gruntowe na tej szerokości geograficznej? Do tej pory tylko folia u mnie wychodziła b. fajnie a gruntowe niekoniecznie lub zlane chemią.