W oczekiwaniu na połowę marca, moja wstępna lista pomidoroholika po przejrzeniu wszystkich odmian w moich zapasach. Może się jeszcze zmieni.
1. Cassarosa F1
2. Honeymoon F1
3. Bonus F1
4. Manistella F1
5. Marmara F1
6. Millionety F1
7. Budenovka - mój pewniak z zeszłego roku, cudowna, bezproblemowa i najpyszniejsza odmiana
8. Carbon - jak wyżej, pewniak z wielkimi, bardzo smacznymi owocami
9. K15 (truskawkowy x Dyno) - nie wyszedł mi w zeszłym roku, próbuję w tym, o ile jedno nasionko zechce współpracować
10. Watermelon Beefsteak - słyszałam wiele dobrego, no i to odmiana amerykańska, więc liczę, że nie będzie się bała upałów
11. Scatolone - pan Włoch, ponoć wspaniały na sosy, odporny i plenny
12. Chapman - kolejny Amerykanin, ponoć idealny pod folię i lubi gorąco
13. Koktajlowy Megagroniasty („żółty Megagron z allegro”) - to dla testu, czy ten pan ma rzeczywiście coś wspólnego z Megagronem, czy to taki chwyt marketingowy
14. Megagron - przedstawiać nie trzeba
15. Ałtajskij Oranżewyj - również pewniak. niby rosyjski, a radził sobie znakomicie w wysokich temperaturach i obsypywał pysznymi, pięknymi owocami
16. Indigo Rose - odmiana z listy "mamie się spodobał na zdjęciu i chce na żywo", też mi nie wyszedł siew w zeszłym roku i mam ledwie 2 nasionka
17. White Queen - mój ocalony z ubiegłego sezonu
sadzonka ubita przy ziemi, nakryta kubeczkiem, nieoczekiwanie odbiła i plonowała do wyrwania pysznymi, dużymi owocami
18. Ananas Pineapple - słyszałam dużo dobrego i na zdjęciach wygląda przepięknie, też panicz z Ameryki
19. Brandywine Red - co gdzieś ktoś o nim wspomina, to słyszę, że smak "królewski", ale trzeba mu dużo ciepła i najlepiej pod folię... cóż, skoro spełniam warunki, to zobaczę, czy król rzeczywiście ma taką ładną koronę
20. Lucid Gem - jak z Indigo Rose, "posiej tego, bo jest śliczny"
dodatkowo ponoć całkiem plenny i smaczny, ale to się zobaczy
21. Janek - zabiedziłam, nie zadbałam w zeszłym sezonie o sadzonki należycie, owoce miały niedobór boru... ale jeśli chodzi o smak i wygląd, to dla mnie z zeszłego roku jedyna słuszna kolorowa konkurencja dla Ałtajskiego
w dodatku słyszałam, że potrafi plonować wspaniale, więc daję drugą szansę
22. Albenga - nie wyszła w zeszłym roku, ale daję drugą szansę
23. K122 - zeszłoroczny pewniak, bardzo silna, niesamowicie wytrzymała roślina obwieszona wielkimi, ciężkimi owocami, które dalej rosną jak niewzruszone nawet po naderwaniu pędu wiszącego na ostatniej niteczce
tytany, do tego bardzo smaczne. miały u mnie biały głąb, ale to jedyna wada i mogła wynikać ze złego prowadzenia, pięknie pachną i smakują
24. Bull’s Heart Orange - próbowałam w zeszłym roku z jego malinowym bratem... i ubiłam siewki na bardzo wczesnym etapie rozwoju. Nasion malinowego pana już nie mam, więc próbuję z pomarańczowym, równie pięknie prezentującym się na zdjęciach
25. Couilles de Taureau - em... tłumaczenie nazwy mnie przekonało
to również podobno odporne i zdrowe rośliny, które lubią się z upałami
Kieruję się głównie odpornością na temperatury, bo wątpię, by w tym roku były niższe. Zamierzam też przetestować kilka odmian "profesjonalnych" (te z początku listy). Jestem ciekawa, czy rzeczywiście są tak "nie do zdarcia" i obwieszone owocami jak choinki bez względu na warunki.
W sumie planuję 50 krzaków - maksymalnie. Niektóre odmiany z listy będę miała po 1 sztuce, bo ostały mi się 1-2 nasionka - jeśli zechcą mnie ucieszyć i się pokazać.