Forum Ogrodnicze Oaza

Lucysia , moje wszystkie stare borówki są NN , jedynie dwie młode posadzone w 2014 mają nazwy ,to Chandler

Adasiowa, ptaków Ci u mnie od groma , szerszenie też się pożywiały i mrówki a ja michami nosiłam , przerabiałam w końcu sobie odpuściłam bo ileż można . Z początku siatkę założyłam ale później zdjęłam bo borówki rosną na rabatach kwiatowych ,praktycznie na najbardziej widocznym miejscu , środek ogrodu , ładnie to nie wyglądało .
Nadal na krzaku wiszą niedobitki , nawet ptaki mają już dość wyglądają na różowe ale czy wcześniej też takie były naprawdę ,muszę im poświecić troszkę uwagi

No nie listopad prawie w połowie a u ciebie boróweczki na krzaczku Super!
Rozmnażaj,warte tego.

Kupiłam dziś 3 szt Pink Lemoniade,Darrow i Nelsona.Zależało mi na późnych bo w lipcu mam wiśnie,w sierpniu też nie lepiej a we wrześniu to na borówkę pójdę z chęcią.

Odnośnie Pink Lemonade to mam takie przemyślenia iż jest to ciekawy produkt pod względem marketingowym, ale nie jestem przekonany czy będzie cieszyć się taką popularnością gdyż klimat panujący w Polsce średnio jej odpowiada. W zasadzie nadaje się tylko do uprawy tunelowej oraz w najcieplejszych regionach w Polsce (jeśli chodzi o uprawę amatorską). Przede wszystkim mało kto wie że jest to odmiana borówki rózgowatej, i podręcznikowo powinna być zapylana tylko i wyłącznie innymi odmianami tego gatunku np: Powderblue, Ochlockonee czy Tifblue które w Polsce chyba są niedostępne. Nie mniej jednak już nie mogę się doczekać końcówki kolejngo sezonu i waszych obserwacji. Szczególnie interesuje mnie gdzie i kiedy zaczyna owocować i na ile owocowanie jest rozłożone w czasie.

Pink Lemoniade na pewno miała Adasiowa.Chyba już ze 2 lata i owocowała.Ja jeszcze chwilkę poczekam.Jakby co to mam kilka innych i płakać nie będę jakby nie owocowała.A jak będzie to będę się cieszyć.
Zależało mi na późnym owocowania.A że w ofercie sprzedawcy te były najpóźniejsze.To kupiłam.Tych jeszcze próźniejszych niestety już nie miał.

Z późniejszych to Aurora warta uwagi, z tym że licencjonowana. Plonuje obficie, smak ok, wielkość jagód też satysfakcjonujaca. Na pewno w przyszłości bede chciał mieć w ofercie również licencjonowane odmiany

Mam na działce 5 borówek amerykańskich odmian: Bluegold, Bluecrop, Nelson, Bluejany. Owocują bardzo dobrze, przez lipiec i sierpień. Są bardzo smaczne.

A jakie odmiany borówek wcześnie owocujących polecacie? Najlepiej jeszcze, by miały duże owoce, bo drobnicy nie chce się zrywac

Do najpopularniejszych bardzo wczesnych odmian na pewno trzebya zaliczyć Duke, Earliblue oraz Chanticleer. Ja natomiast ze swojej strony gorąco mogę polecić odmianę Hannah's Choice z uwagi na doskonałą jędrność i smak jagód! a także odmianę Spartan, której okres dojrzewania owoców jest powiedzmy na granicy odmian wczesnych i średnio wczesnych.

W weekend analizowałem dane publikowane przez Organizację Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa.

Polska zajmuje na świecie wysokie 4. miejsce (1. w Europie) pod względem produkcji borówki amerykańskiej. W 2016 roku było to 15 tys. ton. Światowym liderem w produkcji borówek pozostają USA.


PS: czy ktoś może podpowiedzić jak poprawić jakość wklejonej grafiki?

W ostatnim czasie pracowałem nad materiałem, który ułatwiłby mi porównanie odmian borówki amerykańskiej (przede wszystkim odmian północnych borówki wysokiej). Jest trochę zestawień odnośnie czasu owocowania, wielkości i jakości owoców, natomiast ból głowy przyprawiał mi brak czytelnych informacji o zalecanych zapylaczach dla poszczególnych odmian.

Postanowiłem przyjąć wyzwanie, poszperałem trochę w necie, w swoich książkach i stworzyłem taką własną listę odmian wraz z rekomendowanymi zapylaczami (ostatnia kolumna). Kierowałem się 2 głownymi parametrami 1. terminem kwitnienia liczonych w dniach kiedy pąki są otwarte oraz 2. pokrewieństwem.

Mam nadzieję ze materiał okaże się przydatny i pomoże wybrać (teoretycznie) najbardziej efektywny zestaw odmian. Liczę na Wasze sugestie i uwagi! Materiał będzie nadal rozwijany.

Link do porównania odmian borówki amerykańskiej z zapylaczami

Cześć, posiadam 1 hektar pola i w planach mam zasadzenie borówki (docelowo 3000 tysiące sztuk) , zastanawia mnie tylko jedna kwestia, a mianowicie nawodnienie. Czy to dobry pomysł wykopać staw/studię podłączyć ją pod spalinową motopompę np allegro.pl/motopompa-pompa-spalinowa-2-c...eze-i6728822813.html która bedzie pchała i nawiadniała rośliny przez rurki nawadniające łącznie około 3 tyś metrów. Nie posiadam jak na razie przyłącza energetycznego , na polu byłbym codziennie, staw byłby wykopany obok rowu w którym płynie woda. Pytanie pierwsze czy ta pompa to dobry pomysł, czy pociągnie taką ilość, drugie pytanie jakie wymiary musi miec staw żeby ta woda wyrabiała w najgorętsze dni?

Na tak trudne pytania nikt Ci chyba z amatorów nie odpowie, Jest kilka ważnych czynników, jak głęboko jest woda , w jakiej strefie mieszkasz, czy w razie potrzeby możesz zrobić studnię głębinową. Obok mnie firma wykopała studnię do podlewania murawy 2 boisk sportowych o głębokości 29 metrów, powiedzieli,że wody wystarczy aż nadto.Założenie plantacji to duży wysiłek i koszt, należy wszystko wziąśc pod uwagę. Kiedyś czytałam,że przed zakładaniem plantacji nawożono trocinami sosnowymi, wykonano orkę i zlewano grunt.

Jak rozpoznać niedobór lub nadmiar składników przy niewłaściwym nawożeniu borówki-oto objawy poniżej:
Niedobór azotu objawia się zahamowaniem wzrostu roślin, początkowym żółknięciem a następnie czerwienieniem liści i pędów. Przeciwne objawy daje z kolei nadmiar azotu spowodowany nazbyt intensywnym nawożeniem – liście długo pozostają zielone, nawet w okresie jesiennym, kiedy naturalnie powinny już przybierać barwę żółtoczerwoną.
Niedobór potasu jest powodem różnych chloroz i nekroz oraz zawijania i wysychania liści, które nie opadają. Nadmiar potasu wywołuje niedobór magnezu, który objawia się opadaniem liści na skutek wystąpienia chloroz na brzegach blaszek liściowych.
Zbyt mała ilość fosforu w glebie, co zdarza się niezwykle rzadko, skutkuje tylko nieznacznym osłabieniem wzrostu oraz lekkim matowieniem liści.

Nawoziliście już borówki i jakim nawozem?

Tak, dzisiaj. Nawóz Ogród 2001 do roślin kwaśnolubnych plus porcja kwaśnego torfu wymieszana z gotowym podłożem do roślin kwaśnolubnych.
Pozdrawiam.

Ja nawożę jutro siarczanem amonu. Dzisiaj zrobiłam tylko kosmetykę pędów

Borówki amerykańskie podlałem dziś siarczanem amonu (1 łyżka na 10 l wody).