Forum Ogrodnicze Oaza

Różanecznik wielkokwiatowy

'Azurro'

Krzew o średniej sile wzrostu. Po 10 latach osiąga wysokość około 100 cm przy podobnej szerokości.
Ulistnienie ciemnozielone. Kwiaty ciemnofioletowe, w środku czerwonofioletowe z niemal czarnym nakrapianiem na środkowym płatku, podobne do 'Lee's Dark Purple', jednak bardziej trwałe i wolniej blaknące. Brzeg płatków pofalowany. Kwitnie pod koniec maja i w czerwcu.
Mrozoodporność wysoka. Stanowisko półcieniste.

- wprowadzony do handlu w 1986 (Hans Hachmann)
- pokrój kulisty, dość gęsty; średnia siła wzrostu (u mnie - dobre tempo wzrostu)
- 110 x 110 cm po 10 latach (dorasta do 200 cm wys.)
- kwiaty intensywnie ciemnofioletowe z czerwonofioletowym przebarwieniem w środku z kontrastowymi białymi nitkami pylników; duża, bordowa - prawie czarna (u mnie póki co nie była tak czarna jak podają w opisach) plamka na górnym płatku
- kwiat duży, 7-8,5 cm średnicy (u mnie na razie mniejsze)
- płatki silnie fryzowane (po jednym z rodziców jakim był Purple Splenour) co wygląda bardzo atrakcyjnie!!
- kwitnie k. 05, dobra mrozoodporność -26 C

fryzowane, fioletowe kwiaty z plamką, zwarty pokrój, dobra mrozoodporność - polecam, zwłaszcza do kontrastowych zestawień!!

* to raczej pomyłka w opisie powyżej bo Azurro poza kolorem - fioletowym - nie jest podobny do Lee's Dark Purple (inny kształt, fryzowane płatki i przede wszystkim odmienna plamka)

Tegoroczny nabytek, półcień

Witam, czy to może jest Azurro? Tak obstawiam.

Mój.

Azurro jest odmianą, która mnie zachwyca - ale w druga stronę te emocje nie działają.
Próbuje z nim trzeci (!) raz. Przyznam, że mam wyjątkowego pecha, nie jest to wina odmiany. Raczej niesumiennych sprzedawców.
Tym niemniej - jeden z tej trójki żyje drugi rok - kwitł pierwszy raz.

Ponieważ jestem nieodmiennie urzeczona Azurro, dokupiłam jeszcze jeden egzemplarz. I dobrze, bo jak to zwykle bywa, "świeżak" po spektakularnym kwitnieniu w następnym roku nie zawiązał ani jednego paka kwiatowego. A drugi trochę się postarał:



Krzak troszkę się "rozszedł", jednak szkoda mi go ciąć.

W sezonie 2021 kwitł na odmianę ten kupiony wcześniej. Bez szału.
Szczerze, to zależałoby mi na silnym krzaku bardziej, niż na kwiatach najbliższej wiosny.

W tym roku skromnie kwitły oba.
Starszy nadal ma pouszkadzane liście - nie wiem, co jest przyczyną. Pomalutku "zabiera się".





Takie badyle



ale 10 dni później spore przyrosty