Forum Ogrodnicze Oaza

Różanecznik

Nova Zembla

- w handlu od 1920 (M. Koster & Sons)
- mocny wzrost, pokrój wyprostowany/wzniesiony, rozłożysty, zwarty/z wiekiem luźniejszy
- 150 x 160 cm po 10 latach; 160 x 200 cm po 15 latach a stare okazy osiągają 200-350 cm wys. i szer.
- charakterystycznie pofalowane liście
- kwiaty intensywnie rubinowoczerwone z bordowoczarnymi cętkami; w czasie przekwitania jaśnieją
- 6-7 cm średnicy
- kwitnie w 2 poł. maja
- dobra mrozoodporność -26/-29 C

To jedna z najpopularniejszych odmian, często spotykana, mrozoodporna i wytrzymała - czerwony standard. U mnie rośnie bardzo szeroko, ma dość długie przyrosty - dlatego podobno powinna być przycinana.
Stara ale godna polecenia odmiana!

Mam pytanie Ile lat może dożyć ten krzew? Jak długo go macie?

Pytam, bo faktycznie to żelazny krzaczor - jest u mnie 12/13 lat (!) i ostatnio chyba zaczyna się starzeć.
Dwa ostatnie sezony już nie reaguje na nawożenie, gubi liście a czasami pąki, których jest coraz mniej...

Jeżeli odżyje wiosną to będzie sukces; jeżeli jednak nie, to na pewno zasłużył na szacunek za swoją kilkunastoletnią wierność

'Nova Zembla'










przekwitający


kilkunastoletni staruszek


Pewnie trza będzie się rozstać - no cóż, taka kolej rzeczy...

Aniu,
te krzewy potrafią dożyć kilkudziesięciu lat a nawet dużo więcej!
Ale pewnie jak z ludźmi - reguły nie ma
Kurczę, widać że marnieje w oczach.
Czy sprawdzałaś pH przy korzeniach?
Nie dojrzałem na zdjęciach chlorozy czyli jasnozielonych/żółtych nerwów liści (takich "żeberek") a to byłaby pierwsza wskazówka co jest nie tak.
Jak jest złe pH to sypiąc nawozy zwiększamy zasolenie ziemi - widać po takich brązowych plamach wzdłuż brzegów starszych liści.
A może po któreś zimie podmarzł albo złapał pleść - brązowe plamy na liściach co go mocno osłabiło?
W ogóle w jakich warunkach rośnie - słońce, cień widzę z tyłu dużą choinkę - może są za blisko siebie?
Najlepszym pomysłem jaki mi przychodzi to byłaby ewentualna wymiana podłoża na nowe, oglądając przy okazji stan korzeni

Dzięki Adrianie za odzew i rady .

Jeśli jak piszesz, ten Rh jest aż tak długowieczny, to mam 2 typy co może być powodem:
1) na przedwiośniu 2011 mieliśmy długotrwałe podtopienia, które zmogły nawet trzy stare iglaki w pobliżu
2) albo, jak również podejrzewasz, pobliskie leciwe tuje i sosna odbierają mu 'papu'.

Jeśli będzie dobrze rokował to pomyślę o przeprowadzce w lepsze miejsce.

Różanecznik Nova Zembla i Alfred:

Liczyłam na to, że sąsiadka Alfreda będzie kolejną pokazaną światu

Jaki ładny kwiat na zbliżeniu To dlaczego ja się tak broniłam przed Nową Zemblą?????

N nic mam nowe miejsca to się odrobi straty

Nova Zembla naprawdę warta posadzenia:

A to moje Rh Nova Zembla w tym roku; mam 2 krzaczki

Hm, ja mam w sumie - chyba - trzy, w tym jeden maluch, jeszcze nie powtórzył kwitnienia (kupiony jako kwitnący, ozdabiał jakiś czas taras).
Zaś co do tego niżej, dużego na metr, rozłożystego na półtora- nie jestem do końca pewna, czy to NZ. Może być i Erato.
Otóż chyba trzeciej zimy po wsadzeniu rodki zostały ogryzione do twardych pieńków przez jelenie, oczywiście wszelkie zawieszki szlag trafił, zresztą wcale nie byłam pewna, czy biedaki odżyją. Może ktoś kompetentny się wypowie?

Ten rośnie w bardzo złych warunkach, garnkowa glina, więc już mądrzejsza o 15 lat zakopałam pod nim pół worka keramzytu. i korzenie z poziomem gruntu. Póki co, ma się nieźle.
Zmęczony wysoką temperaturą

Dziesięcioletnia Nova Zembla o pokroju dość "rozlazłym"






Początek kwitnienia w ubiegłym roku to 17 maja

Chyba faktycznie należy go ciąć, ale jakoś nie mam odwagi . Jedyne cięcie miał przy przeprowadzce w 2014r, bo nie mieścił się do samochodu



W 2015 odwdzięczył się już ładnym kwitnieniem,ale pokrój ma faktycznie drapakowaty

W tym roku zasłużył na pochwałę, kwitł pięknie mimo pogody która skutecznie utrudniała mu kwitnienie

Mam Nove Zemble trzy (chyba), jedną w mieście, jako uczestniczkę szkoły przetrwania - i dwie (albo trzy) na wsi.
Ta miejska w ubiegłym roku praktycznie pauzowała; rośnie - ale brzydko, wiotkawe, wyciągnięte gałązki. Ale w tym roku postarała sie o kwiaty





Rośnie praktycznie pod ścianą ohydnej przybudówki stojącej u sąsiadów, dodatkowo ocieniana wiśnią japońską od zachodu i magnolią od wschodu; może stąd wyciąganie się gałązek. Ma oczywiście drenaż, obsypana właściwą ziemią. I nie do końca szczęśliwa.

Nova Zembla coraz większa, rzeczywiście jest problem z jej pokrojem, ale u mnie pięknie współgra z Alfredem.
Odporna i dobrze zimująca.

Moja Nova Zembla ma 2 lata

Malutka, biedronkowa:

Pierwszy rok, pierwsze kwiaty: