TEMAT: Azalie, różaneczniki - uwagi o pielęgnacji i uprawie

Azalie, różaneczniki - kompozycje, portrety roślin, uwagi o pielęgnacji 31 Mar 2014 18:35 #238979

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Chyba najwcześniej kwitnąca azalia, rośnie sobie jako soliter na polance wśród starych iglaków.

azalia-krzew-1.jpg


azalia-kwiat-1.jpg


azalia-kwiat-2.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): beatazg, anaka


Zielone okna z estimeble.pl

Azalie, różaneczniki - kompozycje, portrety roślin, uwagi o pielęgnacji 31 Mar 2014 20:44 #239039

  • rhodofil
  • rhodofil's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 99
  • Otrzymane dziękuję: 101
Na dobry początek efekt wypadu do szczecińskiej Castoramy w pierwszy dzień wiosny. Zaprezentowane poniżej różaneczniki 'St Merryn', 'Moerheim', 'Robert Seleger' i 'Wren' kosztowały niecałe 10 zł każdy.

IMG_2409.JPG


Kilka dni później w OBI w Płocku widziałem dość spore różaneczniki 'Red Jack' (czerwone kwiaty) i 'Percy Wiseman' (obficie kwitnie, ma ładne liście) po 19 zł. 'Red Jack' miał chyba dwa pąki kwiatowe.
Pozdrawiam,
Tomek
Ostatnio zmieniany: 31 Mar 2014 20:53 przez rhodofil.
Za tę wiadomość podziękował(a): gosia70

Azalie, różaneczniki - kompozycje, portrety roślin, uwagi o pielęgnacji 31 Mar 2014 21:30 #239076

  • rhodofil
  • rhodofil's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 99
  • Otrzymane dziękuję: 101
Sporo ciekawych różaneczników udało mi się niedawno kupić wysyłkowo w Szkółce Krzewów Pudełek (azalia.pl). Generalnie polecam - dostałem duże rośliny w dobrych cenach (azalie japońskie po 12 zł, różaneczniki drobnolistne w większości po 12 zł, spory różanecznik z grupy repens z mnóstwem pąków kwiatowych za 18 zł /na zdjęciu to ten drugi z lewej/, różanecznik wielkokwiatowy po 32 zł). Oczywiście wszystkie miały metkę lub etykietę (było ich sporo, niektóre odmiany sporo spokrewnione - gdyby nie były podpisane, trudno by je odróżnić). Niestety rośliny nie zostały dobrze zabezpieczone w paczkach (miękki karton), przemieszczały się w środku w czasie transportu i kiedy dotarły, część miała pęknięte pojemniki (dla mnie to nie był problem), kilka drobnych gałązek było ułamanych, a śliczny Rhododendron 'Saphirblau' był rozłamany na pół u nasady (natychmiast po odebraniu przesyłki został opatrzony i mam nadzieję, że się zrośnie). Szkółka dopiero zaczęła sprzedaż wysyłkową i to wina braku doświadczenia. Przesłałem swoje porady, jak skutecznie zabezpieczyć rośliny w paczce, i spodziewam się, że szkółka faktycznie poprawi się pod tym względem (obiecano mi, że moje wskazówki zostaną wykorzystane). Tak czy inaczej warto - oferta szkółki jest bardzo bogata a zakup drogą wysyłkową jest świetnym sposobem na wzbogacenie swojej kolekcji, jeśli mamy daleko do Pisarzowic czy Iłowej (tam znajdują się oddziały tej szkółki).

Najbardziej cieszę się z różaneczników 'Staccato' (przyszedł z rozwiniętymi kwiatami) i 'Pink Pompon' oraz azalii japońskiej ‘Rosebud’.

Poniżej rośliny, jakie mi przysłano:

IMG_2412.JPG
Pozdrawiam,
Tomek
Ostatnio zmieniany: 31 Mar 2014 21:34 przez rhodofil.
Za tę wiadomość podziękował(a): sd-a, VERA

Azalie, różaneczniki - kompozycje, portrety roślin, uwagi o pielęgnacji 01 Kwi 2014 11:40 #239223

  • Adrian
  • Adrian's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 997
  • Otrzymane dziękuję: 1031
Rhodofil,
dobry wątek!!
Warto zaglądać w ciągu całego sezonu do marketów typu Castorama, Leroy Merlin czy Auchan (2-3 lata temu w Auchan-Swadzim było dużo okazyjnych roślin, od 2 lat jest już nędza) bo można trafić dobre okazje (zwłaszcza po kwitnieniu), centra ogrodnicze również odwiedzajmy (choć gdy rośliny kwitną to ceny od razu rosną - ale chociaż można ocenić dekoracyjność kwiatów :)); można poszukać jakieś szkółki... ja swoje mam z różnych źródeł, sporo z cotygodniowej giełdy roślinnej (przez kilka lat przyjeżdżał gościu z choinkami i rododendronami).

Powiedz mi proszę, jak oceniasz stan bryły korzeniowej roślin, które dostałeś?
Z tyłu widzę chyba kilka azalii wielkokwiatowych - w jakiej cenie były?

Ja bym mimo wszystko nie odważył się kupić w taki sposób azalii czy różaneczników.
Raz - niemożność obejrzenia bryły korzeniowej (choć... nawet jeśli jest "filc" (oczywiście lepiej, jakby go nie było :)) to można go rozszarpać i wtedy roślina nie powinna mieć kłopotów). Dwa - nie mam zupełnie wpływu na pokrój krzewu (zwłaszcza przy różanecznikach), a trafiają się ładniejsze i brzydsze (krzywe, ze słabo rozwiniętą koroną) sadzonki.
Ale muszę uczciwie przyznać, że jestem z dużego miasta i mam większe możliwości szukania odmian (np. szukałem od 3 lat Toucana i dopiero w zeszłym roku jesienią znalazłem w pobliskim centrum ogrodniczym...) niż ktoś z mniejszej miejscowości :/

Azalie, różaneczniki - kompozycje, portrety roślin, uwagi o pielęgnacji 01 Kwi 2014 13:32 #239260

  • rhodofil
  • rhodofil's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 99
  • Otrzymane dziękuję: 101
Adrian wrote:
Powiedz mi proszę, jak oceniasz stan bryły korzeniowej roślin, które dostałeś?
Te ze szkółki Pudełek mają dość ładny system korzeniowy. Część miała sfilcowane korzenie, ale nie jakoś bardzo. Dużo mniej, niż rośliny kupione w ubiegłym roku w szkółce Bielicki. Natomiast te maluchy z Castoramy (produkcja chyba niemiecka), które pokazałem jako pierwsze, miały bardzo sfilcowane korzenie (tragedia).

Z tyłu widzę chyba kilka azalii wielkokwiatowych - w jakiej cenie były?
Nie, azalii wielkokwiatowych nie zamawiałem, więc nie powiem Ci tego (z tyłu widać odmiany różaneczników drobnokwiatowych, hybrydy Rh. russatum, dauricum itp.).
Pozdrawiam,
Tomek
Ostatnio zmieniany: 01 Kwi 2014 13:35 przez rhodofil.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adrian

Azalie, różaneczniki - kompozycje, portrety roślin, uwagi o pielęgnacji 14 Kwi 2014 02:48 #243319

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Zakupiłem ostatnio dwie polskie odmiany z kolekcji Polscy Królowie ,rosliny wychodowane w Polsce i wytrzymałe na nasze zimy :woohoo: - Kazimierz Odnowiciel

SDC11723.JPG


SDC11724.JPG


oraz Bolesław Chrobry

SDC11727.JPG


SDC117292.JPG


oraz RH Busuki

SDC11725.JPG


SDC11726.JPG

Azalie, różaneczniki - kompozycje, portrety roślin, uwagi o pielęgnacji 17 Kwi 2014 00:28 #244188

  • Ewelina
  • Ewelina's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 881
  • Otrzymane dziękuję: 979
Rododendrony świetnie też "komponują się" z ogrodniczkami- amatorkami ;)
ewelinakairhII.jpg

Na zdj. Kórnickie Arboretum.
Za tę wiadomość podziękował(a): gosia70

Azalie, różaneczniki - kompozycje, portrety roślin, uwagi o pielęgnacji 17 Kwi 2014 02:32 #244201

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Już kwitną :supr3: :supr3:

Azalie, różaneczniki - kompozycje, portrety roślin, uwagi o pielęgnacji 17 Kwi 2014 19:04 #244366

  • peonia
  • peonia's Avatar
P1270362.JPG

Azalie, różaneczniki - kompozycje, portrety roślin, uwagi o pielęgnacji 10 Lis 2014 01:15 #312140

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Wedle słów doświadczonych ogrodników rododendrony bardzo lubią towarzystwo, dlatego posadzili oni różaneczniki blisko różnych drzew iglastych, a u ich stóp rosną wrzosy i wrzośce.

rabata-rododendrony-iglaki-wrzosy.jpg


rabata-rododendrony-iglaki-wrzosy1.jpg
Ostatnio zmieniany: 10 Lis 2014 01:26 przez Hiacynta.

Azalie, różaneczniki - kompozycje, portrety roślin, uwagi o pielęgnacji 14 Lis 2014 19:08 #313423

  • beatazg
  • beatazg's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Solina Bieszczady strefa 6a
  • Posty: 3673
  • Otrzymane dziękuję: 5766
DSCF0996.JPG


DSCF1059.JPG


Pozdrawiam :bye: Beata
Za tę wiadomość podziękował(a): sd-a, Adrian

Azalie, różaneczniki - kompozycje, portrety roślin, uwagi o pielęgnacji 14 Lis 2014 20:07 #313438

  • Roma
  • Roma's Avatar
Beato-piękne okazy :) powiedz mi proszę czy w tle to azalia pontyjska?

Azalie, różaneczniki - kompozycje, portrety roślin, uwagi o pielęgnacji 14 Lis 2014 21:35 #313468

  • beatazg
  • beatazg's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Solina Bieszczady strefa 6a
  • Posty: 3673
  • Otrzymane dziękuję: 5766
Tak Romo , to azalia pontyjska . Kilkanaście lat temu kupiłam dwie , ale miały różne liście , takie same pachnące kwiaty , ale tą drugą musiałam może 4 lata temu przesadzić i z tego względu przycięłam do ziemi i może zakwitnie na wiosnę .Ta co kwitnie na 100% pontyjka , a ta druga chyba wielokwiatowa ale też kwitła na żółto . W lutym tego roku zobaczyłam pod nią kilka siewek , które zabrałam do domu i podpędziłam ,może niepotrzebnie , bo po wsadzeniu do ogrodu połowa padła . Naczytałam się o sianiu a ponieważ nie obrywam zeschniętych kwiatów w marcu narwałam nasion i wszystko wykiełkowało . Przesadziłam do ogrodu , ale nie dbałam o nie i prawie nie urosły ,mają może centymetr ale zdolność kiełkowania tych nasion jest bardzo duża . Zapach przed domem jak kwitnie jest fantastyczny . Jak byś chciała nasion to w zimie mogę Ci nazbierać .
Pozdrawiam :bye: Beata

DSCF0988.JPG
Za tę wiadomość podziękował(a): sd-a

RODODENDRONY - wymagania, pielęgnacja, kalendarium prac sezonowych 06 Lut 2015 19:12 #337831

  • Ewelina
  • Ewelina's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 881
  • Otrzymane dziękuję: 979
RODODENDRONY= różaneczniki i azalie(wielkokwiatowe,które gubią liście oraz japońskie, zimozielone).

WYMAGANIA:

* Lubią żyzne , zawsze wilgotne podłoże .Wszystkie moje krzewy sadziłam do ziemi dla rododendronów ,a dokładnie mieszaniny kwaśnego torfu, kompostu, granulowanego obornika, drobnej kory sosnowej i piasku ( w równych częściach) , kopiąc spore, szerokie choć niezbyt głębokie doły.

*Uwielbiają półcieniste a nawet cieniste stanowiska ( w słońcu się męczą ;szybciej przekwitają, muszą być regularnie podlewane, są narażone na słoneczne poparzenia mięsistych liści).

*Muszą rosnąć w kwaśnym podłożu (pH. 4,5 do max.5,5, . 6 i więcej to ALARM !!!) Azalie są bardziej tolerancyjne na niedokwaszenie podłoża niż różaneczniki .Woda , jakiej używamy do podlewania oraz opady atmosferyczne stopniowo zmieniają kwasowość gleby - podnoszą pH. i dlatego sprawdzamy tę wartość co sezon.

*Oczywiście, zdrowe rododendrony są odporne na choroby. Problem w tym, że aby były zdrowe muszą rosnąć w odpowiednim podłożu, muszą mieć co jeść i są zdrowe póki… czegoś nie chwycą . A choroby dopadające niekiedy rh. to wszelkie grzybice – uleczalne, fytoftoroza - całkowicie dla nich śmiertelna, oraz korzenie i liście podgryzane przez opuchlaki/ widać wżery na brzegach liści/,które też można zwalczyć. Ponieważ lepiej zapobiegać niż leczyć, to ja pryskam krzewy profilaktycznie i niczego nie łapią.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Jak dbam o rododendrony ?

RODODENDRONY - KALENDARZ PRAC PIELĘGNACYJNYCH

MARZEC (w zależności od pogody) - Wczesną wiosną sprawdzam pH. gleby. Jeśli jest za wysokie (ok.5,5 - 6 lub nie daj Boże więcej !) zakwaszam siarką lub siarczanem amonu(wg.dawek na opakowaniu) Oczywiście wyrzucanie pod krzewy fusów z kawy lub herbaty jest dobre , ale kwasowość poprawi w minimalnym stopniu.

- nawożenie - podsypuję kompostowanym obornikiem (lub obornikiem granulowanym), po kolejnych 2 tyg. nawozem do rh.wieloskładnikowym (garść – dwie pod każdy krzew). Warto stosować specjalnie dla nich , dobrze zbilansowane nawozy . Ja podaję preparaty w granulacie firmy Substral lub Biopon("Bioflor do Rh") ,a także Florowit.
Po każdym z powyższych zabiegów mocno krzewy podlewam.

- Przy okazji przeglądam krzewy "po zimie", zarówno różaneczniki jak i azalie , które mają liście zimozielone . Trzeba oberwać wszystkie liście " podejrzane "- suche, przemarznięte, z ciemnymi plamami...wyciąć też suche pędy. To konieczne, aby choroba nie nękała rośliny dalej. O ewentualne „ łyse” gałązki bądźcie spokojni - wkrótce pojawią się na nich nowe listki z pąków uśpionych.


KWIECIEŃ - Jeszcze przed rozkwitnięciem kwiatów opryskuję całe korony roztworem nawozu SUBSTRAL „Magiczna siła”. To jest preparat do stosowania doglebowego i dolistnego przy nawożeniu rododendronów - powoduje zawiązanie licznych pąków kwiatowych na następny sezon, ale też wzmacnia nowe pędy, które wypuszczają zaraz po kwitnieniu i odżywia liście. Stosując nawozy dolistne podajemy roślinie niezbędne składniki , a nie doprowadzimy do niebezpiecznego zasolenia gleby.
- nawożenie dolistne = 1/2g na 1 litr wody (jedna łyżeczka na konewkę 10l)

- Również przed rozwinięciem się kwiatów (II poł. IV)- wykonuję profilaktycznie pierwszy oprysk grzybobójczy (gdy tylko pogoda się ustabilizuje , a temperatura dobowa będzie wynosić >10st) ( biosept to dobry środek profilaktyczny).

- Już od końca marca trzeba dbać , by podłoże w kwaterach rododendronów było stale wilgotne.



Koniec KWIETNIA/MAJ poł. CZERWCA – :flower2: upajamy się kwitnącymi krzewami i nie robimy nic więcej :) :flower2:




CZERWIEC (koniec) – Delikatnie wyłamuję przekwitłe kwiatostany(nie dopuszczam do rozwoju torebek nasiennych). To nie tylko poprawia wygląd krzewów , ale przede wszystkim daje szansę na powstanie silnych młodych przyrostów.
Zabiera to ,niestety, nieco czasu...ale daje dobre efekty. Przy okazji czyszczę też krzewy z podejrzanych liści ( plamy, przebarwienia), bądź przycinam pędy ,jeśli znacząco psują pokrój rośliny ( ale z tym ostrożnie).

- Następnie po raz kolejny wykonuję oprysk przeciwgrzybiczny. Używam teraz preparatów grzybobójczych i przeciw fytoftorozie : Previcur;Mildex;Topsin M 500. Pryskam na przemian ,raz na 1,5-2 m-ce od czerwca do września - października.Można opryskiwać koronę i podłoże wokół rośliny, ale ponieważ moje krzewy są zaszczepione mikoryzą, w zw. Z tym robię wyłącznie oprysk koron (nie podaję preparatów doglebowo).
Mikoryzę zaś można szczepić krzewom przez cały sezon wegetacyjny, a więc od wiosny do jesieni.
Więcej o MIKORYZIE czytaj tutaj

- Pora na kolejną porcję nawozu dolistnego ( teraz rośliny muszą zawiązać pąki kwiatowe na przyszły sezon).Nawóz dolistny można stosować od marca do lipca. Jeśli u kogoś z Was Rh wcale nie kwitły, ale urosły, to prawdopodobnie miały za dużo azotu, a za mało potasu i fosforu. Warto wtedy zastosować w kolejnym sezonie 2-3 krotnie tzw." nawóz interwencyjny"(np.Substral - "Magiczna siła" do Rododendronów) - wydaje mi się ,że znakomicie pobudza zawiązywanie pąków kwiatowych.



LIPIEC - sprawdzam wilgotność podłoża (w razie potrzeby podlewam)
- kontroluję liście – jeśli są ślady po opuchlakach /samych opuchlaków nie widać ,bo żerują tylko w nocy /to trzeba doglebowo podać nicienie,np. w preparacie LARVANEM, które zabijają larwy tychże opuchlaków. Nicienie zastosowałam raz – kilka lat temu. Od tej pory śladów ich obecności brak . Jednak zawsze może się zdarzyć ,że kupimy i posadzimy egzemplarz Rh, z larwami opuchlaka w doniczce i rozniesie się nam toto po innych krzewach różaneczników … więc warto sprawdzać liście.
- wykonuję OSTATNI oprysk nawozem dolistnym .Nawożenie (zarówno doglebowe jak i dolistne) kończymy w lipcu. Wtedy przyrosty mają szansę zdrewnieć przed nastaniem mrozów.



SIERPIEŃ - Nie robię nic :)



WRZESIEŃ/PAŹDZIERNIK – ostatni oprysk przeciwgrzybiczny



LISTOPAD / GRUDZIEŃ - zanim nastaną mrozy rh. trzeba bardzo MOCNO PODLAĆ !
Najczęstszą przyczyną śmierci krzewów po zimie jest nie mróz lecz ZASUSZENIE (!) , bowiem rododendron ma płytki system korzeniowy To przecież krzew zimozielony , potrzebuje więc wilgoci w podłożu przez cały rok. Szczególnie niebezpieczne są dłuższe mroźne i zarazem bezśnieżne okresy zimy . Jeśli więc zima trwa długo , a opadów jest niewiele , lub z uwagi na stanowisko ( np. pod koronami sosen) krzewy nie są podlewane przez deszcze lub topniejący śnieg, wówczas także w czasie odwilży warto dodatkowo je podlać - lepiej zniosą okresy ostrych mrozów, gdy występuje zjawisko tzw. suszy fizjologicznej.
Same rośliny bronią się przed utratą wilgoci w ten sposób, że podczas suchych , mroźnych dni zwijają liście wzdłuż .Nie jest to oznaka choroby , lecz sposób , by ograniczyć parowanie - tego akurat nie musimy się bać . Tak się dzieje , gdy podłoże zmarznie i nie jest to dla krzewu niebezpieczne.



STYCZEŃ / LUTY - planuję , jakie odmiany Rh. dosadzę w nadchodzącym sezonie …


Podsumowując – nawóz 4x ( 1 x doglebowo, 3x dolistnie), oprysk przeciwgrzybiczny 3x, zakwaszenie ( jeśli trzeba) 1x.
Rododendrony są tych zabiegów warte !
Ostatnio zmieniany: 07 Lut 2015 15:38 przez Roma.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, sd-a, Fafka, piku, waldek727, Firletka, renimik, rychu44, Krzysia, Natali K, bikertk

RODODENDRONY - wymagania, pielęgnacja, kalendarium prac sezonowych 06 Lut 2015 19:54 #337849

  • Fafka
  • Fafka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2764
  • Otrzymane dziękuję: 10304
Cenne informacje. :bravo:

Wymieniłaś preparaty grzybobójcze działające systemiczne, które wnikają w roślinę i przemieszczają się w niej. Nie obawiasz się, że oprysk liści może dotrzeć też do korzeni i jednak zniszczyć mikoryzę? Czy może uzupełniasz mikoryzę?
Pozdrawiam. Jola

RODODENDRONY - wymagania, pielęgnacja, kalendarium prac sezonowych 07 Lut 2015 01:42 #337999

  • Ewelina
  • Ewelina's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 881
  • Otrzymane dziękuję: 979
Nie , nie uzupełniam MIKORYZY. Wg.informacji od producenta tak stosowane nawozy nie wpływają negatywnie na grzybnie mikoryzową.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka

RODODENDRONY - wymagania, pielęgnacja, kalendarium prac sezonowych 07 Lut 2015 09:26 #338016

  • Fafka
  • Fafka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2764
  • Otrzymane dziękuję: 10304
Podziwiam Twoją kolekcję różaneczników i zamierzam stosować Twoje rady, by moim rodkom żyło się lepiej, a może i żeby powiększyć swój stan posiadania tych cudownych krzewów. Niestety mam problem z gliniastą glebą, którą trzeba uszlachetniać i zakwaszać.
Czy Ty masz naturalnie dobrą glebę dla różaneczników, czy też ją ciągle poprawiasz? Czy po rozluźnieniu swojej gliny kwaśnym torfem i stosując się do rad zawartych w pierwszym poście tego wątku, mam szanse na tak pięknie zdrowo rosnące rododendrony?
Pozdrawiam. Jola

RODODENDRONY - wymagania, pielęgnacja, kalendarium prac sezonowych 07 Lut 2015 12:57 #338071

  • Ewelina
  • Ewelina's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 881
  • Otrzymane dziękuję: 979
Jolu, pisałam o tym,że rh potrzebują dość szerokich , ale niezbyt głębokich dołów ( jakieś 1,5-2 głębokości doniczki). One mają płytki system korzeniowy. Jeśli więc wykopiesz taki dół i dasz do niego wspomnianą wyżej mieszankę (mieszanina kwaśnego torfu, kompostu, granulowanego obornika, drobnej kory sosnowej i piasku ( w równych częściach)) , to krzewy na pewno nie będą narzekać ;) , a problem kwasowości w dużym stopniu się rozwiąże. Ja mam naturalnie ...lekko kwaśne piachy. Sadziłam rh jak opisałam, a teraz co jakiś czas lekko dokwaszam ,żeby odczyn pH nie był wyższy niż 5,5. Ostatnio robiłam to chyba 2 sezony temu.
Ostatnio zmieniany: 07 Lut 2015 12:58 przez Ewelina.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Łatka
Wygenerowano w 0.819 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum