Forum Ogrodnicze Oaza

Wiesz co, na moje oko nic tragicznego, skoki temperatury trochę uszkodziły liście. Dużo takich brązowych? Jeśli 10 czy nawet 15%, rośliny sobie poradzą, zasil je, jak tylko ziemia odmięknie (normalnie robię to w połowie marca, ale nie na zamarzniętą ziemię, jak teraz ) Sprawdzałaś pąki kwiatowe?

Pąki są ok i około 5,6 liści tak wygląda na całej roślinię.Czyli nie wygląda to na grzyba?

Trudno mi wyrokować, szczególnie nie widząc spodniej strony liścia.
Jeśli Cię to niepokoi - oberwij te uszkodzone, one i tak odpadną. A jak będzie sucho, opryskaj fungicydem, nie zaszkodzi. Ale dramatu nie ma.

Ok, dziękuję

Dzisiaj posypałam nawozem,ziemia rozmarznieta w dzień powyżej 10 stopni.

A ja polałam jakimś kwasem do zakwaszania ziemi (borówki i hortensje również). Zobaczymy co z tego będzie bo pierwszy raz używam tego specyfiku.

Ilonko, ale im prócz kwasu należy się i nawóz.
Moje mieszczuchy, z racji trudnego życia, dostały Magiczną Siłę do rh. Ja robię tak, że trochę proszku płytko zakopuję blisko "pieńka". Niefachowo, ale raczej skutecznie - i jest to wersja dla leniwych z Alzheimerem.
Na wieś zataszczę prawie 5 kg nawozu w granulkach - i mam nadzieję, że po Wielkiej Nocy będę mogła go użyć, a nie odkopywać krzaki ze śniegu.

tak Aniu, wiem o dokarmianiu, ale wszystko po kolei coby nie przesadzić. Dzięki za patent z magiczną siłą, wypróbuję w tym roku

Cunninghams White z azalią Ledikanense i bukszpanem

Rododendron Scarlet Wonder



Rododendron Calsap

tegoroczny nabytek już zakwitł drugi kilkuletni jeszcze w zamkniętych pąkach



no i CW



to tyle na razie reszta nabrzmiewa

W pełni kwitnienia jest już rododendron 'Aprilglocke', od ubiegłego roku znów podrósł trochę, teraz przypomina pagórek obsypany kwiatami

Wczoraj:



Dzisiaj:

Moje,

Azalia Jack A.Sand


Żółta Azalia Goldtopas oraz pomarańczowa Gibraltar

Po powrocie z majowego wyjazdu znalazłam moich kilka miejskich azalii w "godowej szacie"

Jedna z najstarszej trójki - NN (kupiona jako "azalia wielkokwiatowa")



Powinnam ją przyciąć - ale zawsze szkoda mi pąków



A to młódka - Klondyke

Najstarszy Rh w ogrodzie ok. 20 letni. Kupiony jako NN ale wydaje mi się że to Catawbiense Grandiflorum.

A ja mam takiego , przywiezionego z Holandii . Mrozoodporność mała i pąki ciągle wymarzają . Teraz choć śniegu było dużo tylko dolne pąki się utrzymały . Liście przy minusowych temperaturach się nie zwijają tak jak przy innych . Kwiaty duże i cukierkowo różowe





Beata

Grażynko to mój Catawbiense Grandiflorum
jak dla mnie taki sam jak Twój tylko ...16 lat młodszy


a to Blue Peter...mój ulubieniec








młody i piękny Percy Wiseman ubiegłoroczny marketowy zakup młodziutkiej sadzonki za 5 zł
choćby nie on to i tak cudny


no i taki róż...Sternzauber tegoroczny nabytek


i jeszcze Nowa Zembla