Forum Ogrodnicze Oaza

Kilka krokusowych kwiatków w doniczce:



a, nad nimi piękne gwiazdy
księżyc za chmurami
wspomnienie pszczół
uśmiech słońca
a, jutro łzy deszczu
i przyszłość ukryta pod ziemią.

Od soboty takie widoczki:

Ech... takich widoczków to ciągle mało

__________

Takich widoczków na miejskich trawnikach też powinno być więcej

30.03.

Aniu skąd to?

W Jeleniej Górze jest mnóstwo żółtych, głównie na pasach zieleni pomiędzy jezdniami. A dziś odkryłam cudne niebieskie, ale nie ma jak się zatrzymać aby robić zdjęcia...

Wygląda to fantastycznie...

CHI wrote:
Otóż to. We Wrocławiu, jak już pisałam chyba w kilku miejscach (starsi ludzie w kółko o tym samym ), jest mnóstwo krokusów w miejscach publicznych, a już zwłaszcza na pasach zieleni między jezdniami. Ale nawet światła złośliwie zielone, gdy chcę zrobić zdjęcie.

Widzę, że nie tylko mnie urzekają takie widoki w mieście...
To w Poznaniu, Małgosiu, a cieszy fakt, że jak czytam, to raczej ogólnopolska akcja upiększania naszych miast.

Nie przejeżdżałam tylko przechodziłam... a że trafiłam akurat na mały ruch na jezdni, to przemknęłam na środek i kliknęłam .
Żaden policjant się na szczęście nie napatoczył

W Krakowie jedno centrum handlowe nosi miano Krokus i tam często krokusy widywałem na pobliskich pasach zieleni.

A u mnie(650km na północ od Poznania, zdjęcia z 25.03):

Blue Pearl


i inne

Tak daleko na północ i już krokusy kwitną? Rewelacja!

/ Gwoli ścisłości - w linii prostej (jak podaje netowy odległościomierz) jest 701 km, a samochodem 1127 km. /

A te z południowej Wielkopolski, z mego ogródeczka

Amlos wrote:
W linii prostej to się zgadza, ale ja liczyłem odległość między równoleżnikami, bo chyba to ma największe znaczenie
Termiczna wiosna wg lokalnych standardów (przez 7 kolejnych dni średniodobowa temperatura powyżej 0) przyszła w połowie lutego, chociaż potem jeszcze troszkę przymroziło przez tydzień.

Pierwszy krokus pojawił się 11 marca. Nad ranem było -5, ale potem słoneczko ładnie przyświeciło.

U mnie też kwitną










Beata

Trzy dni temu były jeszcze piękne:

Ostatnia odsłona:


Pozdrawiam.

Już przekwitły, ale zdjęcia zostały.

Crocus sativus - rozmnożył się w stosunku do ubiegłego roku i nawet rozkwita jeden po drugim - ale dla mnie to i tak smutni bracia radosnych zwiastunów wiosny.

U mnie tam gdzie posadziłam zniknął,ale znalazłam dwa kwitki w szczelinie pod murem.Nie dam rady wydostać cebulek.Zastanawiam się kiedy można zebrać nasiona.

Nie słyszałam, by ktoś rozmnażał krokusy z nasion - szczerze, to nawet nie widziałam na własne oczy takowych.
Skoro kwiatki wybrały sobie szczelinę, to pewnie im tam dobrze. W końcu w grach rosną też między kamieniami.

Jakoś się tam znalazły.chyba z nasion,bo to jest 1,5 do 2 m od miejsca gdzie były posadzone.