Forum Ogrodnicze Oaza

A ja mam wrażenie, że krokusy same przenoszą się w dowolne miejsce, albo przenoszą je jakieś potworki pod ziemią.
Na zdjęciu poniżej są krokusy i tulipany, które później pięknie kwitły, ale ja nie posadziłam w tych miejscach ani jednej cebulki. No to skąd one tam są? Mało tego, takie krokusy mam 40 metrów dalej, a oddziela te miejsca chodnik.

U mnie jest to samo, krokus zakwitł mi w tym roku na środku ścieżki, No mogłam o nim zapomnieć, ale przecież ja jeszcze mam zdrowe zmysły i na środku ścieżki nie posadziłam go.

U mnie krokusy,zwłaszcza botaniczne rosną wszędzie.Z jednego małego opakowania po kilku latach mam kilkaset sztuk.

Może częściowe wyjaśnienie tej zagadki stanowi działalność krukowatych - ryją dziobami w ziemi i rozrzucają drobne młode cebulki przybyszowe.
Albo i same to robimy - przesadzając rośliny, a nawet grabiąc jesienią liście nieświadomie zabieramy te nieomal niewidoczne cebuleczki w małą podróż...

Pierwsza jaskółka, że tak powiem,
Krokus Cream Beauty, jeszcze mocno stulone płatki

Jak już wielokrotnie pisałam, mnóstwo krokusów zniknęło od czasu wizyt dzików - czyli od kilku lat

Chyba piękne odmianowe tak mnie kiedyś nie cieszyły, jak dzisiejszy botaniczny 'wyskrobek', który uchował się pod gęstym kożuchem rozchodnika

Pierwszy w tym sezonie:





Słoneczko, +14 stopni... "ciepło - miło - niebo - raj!" Każdy myśli: w to mi graj!

U mnie + 17, to już naprawdę wiosna.

Śliczne! I aż tyle!

A u mnie żółty pierwszy. Już dwa lata pod rząd zapominam w jesieni dosadzić i mam ich wyraźnie mniej. sadzę zwykle 20 sztuk w kępie, w trzecim roku jest zwykl apogeum kwitnienia, a potem zanikają. Wygląda na to ze wtedy powinno sie je rozsadzać, ale zwykle w czasie gdy to sie robi coś tam rośnie i tak kępa zanika.

To prawda, u mnie też kępki zrobiły się po kilku latach mniejsze. A białe z fioletową smugą jak ten na ostatnim zdjęciu , większość zmieniła barwę na fiolet jak ten obok żółtka.
Najlepiej się rozrastają te stare botaniczne, jak ten u Ani.

Pierwsze, pojedyncze w tym roku już się pokazały

Żółte trudno się fotografuje - bo jak jest słońce, ich barwa oślepia, jak słońca nie ma - to się zwijają.
Grunt, że już są.
Krokus Romance





Krokus Whitewell Purple



Krokus Barr`s Purple

Gosiu, ten żółty z brązowym wzorkiem to Crocus Fuscotinctus, a na środkowym zdjęciu zapewne Tricolor (odrobinę rozmyte).

Aniu, bardzo dziękuję za rozpoznanie
Wiesz, moje krokusy były kupowane na targu a tam,o ile są w pudełku z daną nazwą,
to później wszystkie trafiają do jednej torebki

Gosiu, cała przyjemność po mojej stronie - zwykle ty mi pomagasz, raz ja coś wiem (bo mam te odmiany ).
Jeszcze parę innych:

Krokus Blue Pearl



Krokus Golden Yellow



Krokus Vanguard - dwubarwny, jak się rozwinie pod wpływem słonka, pokaże ciemniejsze wnętrze.

Dzisiejszy widoczek

A to - dzisiejszy widoczek u mnie:

Whitewell Purple





Ruby Giant



Blue Pearl



Golden Yellow



Przynajmniej tym nic nie zaszkodziło! Nawet wsadzone w donicę na tarasie (jakaś mieszanina z wyprzedaży) robią, co mogą.