Forum Ogrodnicze Oaza

ja jutro moje idę wykopywać-czy to już odpowiedni czas?

Mamy koniec września, nie ma najmniejszego sensu "przedłużanie życia" mieczykom. Trzeba je wykopać razem z częścią nadziemną, lekko otrzepać i położyć w całości w chłodnym miejscu do wysuszenia. Za kilkanaście dni obciąć górę, oczyścić i schować bulwy do zimowania.

S.

A czy tą łuskę ściągamy przy czyszczeniu ? czy je przed zimą w jakimś środku na grzyba moczymy teraz ?

Ja robię tak:
1.po wykopaniu obcinam liście, zostawiam 10 cm
2.po kilku dniach jak się obsuszą czyszczę z ziemi i zaprawiam p/wciornastkom którymś z tych środków(Kohinor, Mospilan,Karate)
3. po kolejnych 24 h zaprawiam p/grzybom.

suszę i przekładam w chłodne miejsce.

Łusek nie zdejmuję, aż do wiosny, zabezpieczają bulwy przed wysychaniem.

Stosowanie do zaprawiania Kohinora czy Mospilanu to czyste marnotrastwo wg mnie. Najlepiej te środki są wykorzystane do oprysku w czasie wegetacji, bo to środki systemiczne, które krążąc z sokami w roślinie (gdy rośnie) zabezpieczają ją na długi czas (ok. 21 dni) przed inwazją szkodników. Wtedy to co gryzie roślinę zdycha. Teraz wystarczą np. Acelletic, Karate, niszczące bezpośrednio żywe wciornastki.

Dałem do wyboru kilka środków, które polecają Hodowcy mieczyków do zaprawiania po wegetacji na jesieni, a nie w jej trwaniu, sam zastosuję Dursban, bo taki właśnie mam.

Piotrze a jak stosujesz dursban ? Jakie stężenie ? Jak długo moczyć ?

Kasiu, mieczyki niedawno wykopałem, bulwy muszą się podsuszyć. Pod koniec tygodnia (taki mam zamiar)zacznę zabawę i wszytko co będę robił tu opiszę.

Bardzo Cię proszę ,pisz,bo ja początkująca w temacie mieczyków.

Mieczyki cd.

po przyniesieniu z działki do domu suszyły się 5 dni.
Następnie od bulw odjąłem cebulki przybyszowe ( najmniejsze mają wielkość ziaren gorczycy) , "wykręciłem" matczyną bulwę, oczyściłem z korzeni, uszkodzone bulwy odłożyłem (za klika dni jak przeschną sprawdzę co im jest). Tak teraz wyglądają:




Dzieci + 1 biała Gwiazda:

Witam Miłośników Mieczyków.
Ooo ! Koniec sezonu. a tutaj zainteresowanych kilka osób.. Wybaczcie, ale latka lecą (68) i bez pomocników nie daję rady ogarnąć prac przy mieczykach (pogoda) i dużej ilości moich odmian i siewek.Zanidbałem nawet mojego bloga. Znaczy to, że muszę zmniejszyć nasadzenia, bo się nie wyrabiam.
Mijający rok (początek sezonu) był gorący co spowodowało nalot wciornastków z innych roślin (cebula i nie tylko) na mieczyki.
Dobrej odpowiedzi w temacie udzieliła Gosia 1704.
Jeszcze mam kilkanaście dobrych siewek do rejestracji nowych odmian. Za moje osiągnięcia w hodowli nowych odmian zostałem uhonorowany przez czeski gladiris www.gladiris.cz/organizacegladiris.htm (jestem członkiem) pamiątkowym medalem, który mam zaszczyt pokazać.



I moje nowości :
Poziomkowa polana.

Gimnazistka

Stanisławie,gratulacje!

Biotit wrote: A jak je przechowujesz - przesypujesz trocinami, ... .

Jan4 wrote: Ja przechowuję w skrzynkach bez zasypywania. www.gladiole.pl/?p=928 Ale niektórzy przesypują wiórkami czy trocinami, szczególnie w niesprzyjających warunkach chroniąc cebulki przed zimnem czy wilgocią.


Cerinek
- moja siewka do rejestracji .

A w jakiej temperaturze je przechowujesz.

Mieczyki powinny być przechowywane w temp 2-10 C, są tacy co przechowują na dnie lodówki.

Z mieczykami próbować zawsze warto. Ja już swoje zabezpieczyłam na zimę, tylko teraz dosuszam.
O te nasze ulubione odmiany to warto zadbać. Mam trochę odmian i miksu. Od p. Stanisława też.
Niestety, u mnie ziemia była wyjałowiona i dosypanie ziemi kompostowej na wiosnę to chyba było trochę za mało. Jakimiś szczególnymi efektami to nie mogę się pochwalić, mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie lepiej. Mimo starań nie uchroniłam ich przed wciornastkami. Akcja jesienna powinna przynieść efekt w przyszłym roku. Być może zaopatrzę się też w tablice feromonowe, ale tych niebieskich nie widziałam. Może żółte wystarczą.

Uznanie dla p. Stanisława jest w pełni zasłużone, zwłaszcza za nowe polskie odmiany.
Jedną z nich możecie zobaczyć w moim wcześniejszym poście - to Polonez PL.

Dziękuję Gosiu za uznanie. W obecnych czasach dużo jest złośliwców. Szczególnie takich, którzy u mnie cebulki kupowali, wiadomości o uprawie nabyli, rozmnożyli, a teraz przeszkadzają.......

W tyn roku był masowy nalot wciornastków w lipcu - do mnie też dotarły i też walczyłem, ale one się uodporniły i trzeba dawać większe stężenie roztworów. Dla przykładu Mospilam 20 SP dawniej zalecano ).0,04 %, a obecnie trzeba dać dawkę nawet 0,15 do 0,2 % .
Ja stosowałem niebieskie i żółte tablice lepowe (feremonowych nie ma) . Różnicy nie zauważyłem. Przykleja się mnóstwo różnych szkodników fruwających, tylko, że nie można odróżnić wciornastków od meszek.

Przypominam o zaglądaniu do cebulek mieczyków w przechowalniach. Cebulki niedosuszone mogą być atakowane przez siną pleśń. W takim przypadku zalecam ich wyczyszczenie (odkurzenie) i spryskanie (pędzelkiem) spirytusem (denaturat, salicylowy) lub wykąpanie w 0.3 % nadmanganianie potasu . Na foto Chwila Szczęścia (Mig udaczi)

Confeti.