Forum Ogrodnicze Oaza

To jest moje kwiatowe szaleństwo.Z wysiewaniem kwiatów nie mam doświadczenia, ale z tak wczesnym wysiewem powinnam być mądrzejsza.Jeszcze do wtorku muszą bidulki męczyć się w małych"opakowaniach"i w ciasnocie.To wszystko trzeba zabezpieczyć na kolejne 3 noce.

Maria bardzo piękna rozsada, warto z nią pobiegać, bo widać ile pracy w to włożyłaś

Milenko,dziękuję. Godz.temu zakończyłam to bieganie-ja z wózeczkiem, a mąż traktorkiem z przyczepką. Chałupa wygląda jak wypasiony sklep ogrodniczy z rozsadami.

I co roku nigdy więcej Ja też dzisiaj biegałem z rozsadami do domu, ale mam blisko, bo tuż za ścianą budynku. Pomidory z paprykami od wczoraj wieczorem na parapetach, bo było dzisiaj zimno, deszczowo do parunastu stopni, dopiero po południu przyszło słońce. Spore już urosły, trzeba uważać by nie dotykały okna.

Nie wysiałem jeszcze aksamitek niskich, bo wysokie białe mam, do tego klarkie i kosmosy oraz słoneczniki ogórkolistne. Chyba wprost do gruntu zasieję, nie mam ochoty już więcej nosić i podlewać, rozsadzać.
Chciałbym mieć dużo, tyle że sił przerobowych mało i czasu.

Brak możliwości edycji

Jako że przenosiłem rozsady, był czas na sesję fotograficzną
Poutykane pomiędzy pory, selery i dwa powojniki Guernsey Cream z biedronki.




Koleusy proszą się o przesadzenie do p9.

Imponujące rozsady Celozja grzebieniasta niska. Przepikowana dwa dni temu. Zdjęcie ma kilka dni.

Aktualnie trochę większa. Ostatnio nie mogę zebrać się do focenia.

Wysadzacie już swoje rozsady na zewnątrz? Chodzi mi m. in. o cynie, aksamitki koleusy pelargonie . Zapowiadają u mnie pod Warszawą temperaturę rzędu 5 stopni wzwyż. Połowę koleusow wysadziłem dwa tygodnie temu to liści mi zmroziło sporo, ale żyją, odbijają.

Grzesiu, ja wszystko dawno mam na zewnątrz. Z wymienionych - cynie, pelargonie (ale z sadzonek pędowych). Poza tym lobelie, kosmosy - one już zaczynają kwitnąć, mimo niesprzyjającej pogody. Szałwie. Słoneczniki, te niskie. Jeżówki z nasion - siane z kupionych i z własnych. Na pewno wszystkiego nie wymieniłam.
Zrobiłam tak, bo zauważyłam, że rośliny z samosiewu, których sporo było na rabatach, mają się lepiej niż trzymane w małych pojemniczkach, a przesadzać nie miałam gdzie, w sensie miejsca na doniczki.
Jedynie koleusy są zapewne bardziej wrażliwe, nigdy ich nie siałam, wiem jednak, jak wyglądają na południu Europy, a jak u nas, więc zimna nie lubią.

Dzięki Aniu za tak szybką, rzeczową odpowiedź
Wymienione rośliny trzymałem do tej pory nocą i w dzień w niskim tunelu nieogrzewanym i dawały radę z jednym wejściem otwartym od północy, więc chyba już powinny dać radę bez osłony w gruncie.
Biorę się zaraz za sadzenie zatem.