Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu, oczywiście, że to on
Mam teraz mnóstwo jego samosiejek. Wystarczy raz go posiac w ogrodzie, zostaje na zawsze Nadmiar usuwam, część zostawiam dla owadów. No i my też kwiatki w surówkach wcinamy.
Jeszcze jeden kwitnie. Całkiem ładnie w towarzystwie chwasta wygląda

Faktycznie, miły widok w takiej masie, a z żółtlicą mu do twarzy
Miałam kiedyś, lecz nie rozsiewał się

_______

A teraz roślina, która przez jakiś czas była dla mnie zagadką .
Wyrastała od początku od korzenia wiciokrzewu Tellmana, a w obecnym sezonie postanowiłam nie usuwać i wreszcie ją zidentyfikować
Urosła do ok. 1 m - najpierw miała nawet zgrabne pączusie, ale nadal nie mogłam jej nazwać
Dopiero, gdy te żółte pączki się rozwinęły, olśniło !
Zostawiłam ( bo i tak wiosną chcę biednego wiciokrzewa przesadzić), i teraz/dzisiaj tak wyglądają przekwitnięte kwiatki :

O jakiej roślinie mowa ?

24.10.

Niby podobny do floksa patrząc na nasiona ale ten kolor...

Nie floks, Gosiu - z innej rodziny ten egzemplarz, z którym miałam niezłą zagwozdkę

W sierpniu takie miał pączki:

Skojarzyło mi się nie wiem czemu z budleją, ale nie mam takiej żółtej, wiec nie wiem jak pączki wyglądają...

A może tojeść?

ano właśnie też znalazłam: tojeść pospolita

Tak jest, Dziewczyny, tojeść pospolita! .



Nigdy u mnie, ani w okolicy się z nią nie zetknęłam, i dlatego dopiero rozpoznałam po rozwiniętych kwiatkach.
Przywlokłam ją ze szkółki parę lat temu, w donicy z wiciokrzewem
Trudno było usunąć, bo korzenie miała splątane z korzeniami wiciokrzewu. Wyrywałam, wycinałam a ona się dalej rozrastała

Liczę, że uda się je wiosną w końcu rozdzielić, ku pożytkowi dla obu .

Kasiu/vimen, a wiesz, że w pewnym momencie, gdy jeszcze nie było widać żółci, też przyszła mi na myśl budleja


Gosiaczka odpowiedź jest najdokładniejsza . Czyń więc swoją powinność

no to może doniczkowa:

Jakaś trzykrotka?

niestety nie...

Może callisia?

Callisia repens czyli smużyna płożąca?

whitedame wrote:
Oczywiście obydwie odpowiedzi są prawidłowe.
Ale ta jest dokładniejsza więc zagadka w Twoje ręce.

Może nietypowo.
Dostałam tę roślinkę jako Bylicę draganek.
Chyba to jednak nie to.
Zapach typowy dla artemizji, tylko ten srebrzysty kolor.

Roślina jest wiotka, pokłada się.

Rozumiem, Beato, że chodzi o identyfikację?

Głowy nie dam, ale wg mnie podejrzanie podobna - zerknij tutaj --> kwiaty-ogrody.pl/byliny/bylica-luizjansk...temisia-ludoviciana/

Wydaje się, że to ta roślina.
Zbyt późno wróciłam lub zbyt wcześnie ściemniało i nie zdążyłam zrobić dodatkowych zdjęć.
Dziękuję Aniu

No dobra... to była identyfikacja, a teraz prosimy o zagadkę, Beato. Tzn. zdjęcie rośliny, której nazwę znasz