Forum Ogrodnicze Oaza

Ja myślę, że to mocno powiększone kwiaty cebulicy. Niedługo pojawią się takie same, listki już są na wierzchu.

No i dobrze myślisz, Aniu!

Cebulica syberyjska (gatunek) / Scilla siberica

Amlos wrote:
Mój lilak jest właśnie z tej szkółki, Aniu . O ile dobrze pamiętam, zakwitł już w następnym roku po zakupie (kupiony jesienią). Ale! Co do tego zapachu, to ja bym nie powiedziała, że jest szczególnie mocny. Może nie pamiętam, a może rosnący tuż obok zwykły lilak pospolity robi mu zbyt wielką konkurencję Niestety, nie mogę Ci zaproponować odrostu, bo krzaczki są szczepione (kolejne niestety: nie wiem, na czym, pytałam, ale nie odpowiedzieli ).

Wow! Dzięki za dobrą wiadomość, Ika. Ostatnio bardzo cenię sobie czas , więc pocieszyłaś mnie.

A o szczepce wcale nie myślałam - doceniam, że o tym piszesz, lecz wolę nabyć jak największą sadzonkę, by zdążyć się nacieszyć



_

Zagadka w rękach Ani/Łatki

Ja tam nawet nie miałam pojęcia o istnieniu lilaka o takich listkach - stawiałam na bylinę.

Ha, a ja mam coś przygotowanego "auf alle Fälle".
Z popołudniowej inspekcji ogrodu:




A cofając się do zagadki o niebieskich kwiatuszkach, to kolejna wybitnie inwazyjna roślina, tyle, że mam słabość do szafirowego. No i po krótkim epizodzie objawienia się zanika, poza tym jak nawet pokiereszuję przebywające "u Persefony" dość drobne cebulki, bardzo szkoda nie jest.

Jakaś szałwia , ale o tej porze to chyba niemożliwe.

Nie, Marysiu, nic do jedzenia. Przykro mi, pudło.
Choć szczerze mówiąc, zwykła, przyprawowa szałwia jest przeze mnie użytkowana cały rok, chyba, że we Wrocławiu napada dużo śniegu, ha ha ha. Może zrobię potem zdjęcie.

A może clematis...

E nie...to nie pnącze. Właściwie nie wiem, do jakiej grupy zaliczyć, duże toto, potrafi wybujać dobrze ponad 2 m, patyki za to cienkie, rozgałęzione jak u krzewu. Teraz większość przycięta - odbije bankowo.

Czyżby budleja?

Bingo!!!

To jest młoda roślina, siewka, może 40 cm wysoka, zachowała liście, bo jej nie przycięłam.
A tu moja "spożywcza" szałwia:



Kasia zadaje zagadkę.

Nie mam żadnego aktualnego zdjęcia
Może ktoś chętny przejąć kolejkę?

To daj nieaktualne.

No dobrze .
Dalej wspomnieniowo.

To kwiatki

Pięknotka Bodiniera / Callicarpa bodinieri ?

Tak Aniu, to pięknotka
Niestety, u mnie na kwiatach kończyła. Kupiłam ja co prawda z owocami, ale u mnie ich jeszcze nie miała

A jak jest temat pięknotki, to powiedzcie mi dziewczyny czy pięknotka na początku ma owoce w kolorze białym a potem robią się fioletowe? Kupiłam kwitnący krzaczek, dostał owocki ale były białe do jesieni a potem uschły i spadły. I tak się zastanawiałam czy moja ma białe owoce czy one po prostu nie dojrzały i opadły?

Kasiu, obiło mi się o uszy (o oczy?), ze potrzebuje zapylacza, by powstały owoce.
To ze strony firmy ogrodniczej:

"W celu uzyskania lepszego owocowania, a więc i większej atrakcyjności krzewu, zaleca się posadzenie kilu egzemplarzy pięknotki (zapylenie krzyżowe)."

Widziałam tylko fioletowe, więc nie odpowiem na pytanie Ewy.