Forum Ogrodnicze Oaza

Krecik stary wrote: zapraszam...zapraszam...
może już są grzybki, ale w mojej okolicy jeszcze nie widziałam... rejon Krosna Odrzańskiego, Leśniowa - tam powinny już chyba być... może okolice Żar....

Nie na podmiklych. Dzisiaj idac na działkę w przyblokowym lasku 5 prawdziwków !

Józiu u nas susza w lasach do których jeżdżę jakieś 10km od Brzeska, to nie uświadczysz nawet muchomora,ale pojechałam pierwszy raz z koleżanką w jej rodzinne strony też nie daleko bo 18km i oto efekty wyprawy

wczorajszy zbiór

a oto dzisiejszy zbiór, wzięłam wiaderko nie wiedząc że M też mi włożył do bagażnika ale przydało się

bela ! Zazdroszczę,choć wiem,że to bardzo brzydka cecha Ojj,mieć choć jedno takie wiaderko.....

Ja też wczoraj zazdrościłam jak każdy wychodził z lasu z pełnym wiaderkiem a ja tylko z koszyczkiem

Bela!!!!!!!!!!!!!!
Boli głowa,ale bez zazdrości.Niestety u mnie nigdy takich nie było,a przynajmiej w takich ilościach.Ja jeżdżę w lubuskie to jakieś od 12o km do ...... .Dzis tez się skusiłem ,ale prawdziwków
miałem tylko 3.Reszta to podgrzybki.W lesie sucho niewyobrażalnie,ale te

ż

coś nazbierałem.Zeby nie było,że o grzybach nie w tym temacie to ten pomidorek ważył 87 dkg.
Terri!!!!Dziś byłem k.Nowej Soli.

A to moje dzisiejsze zbiory:


niestety tylko 3 prawdziwki, 3 czerwone kozaki i reszta podgrzybki.W lesie cuuuuudo!!!!

Krecik stary wrote: super grzybki....
a odwiedziłeś Piotrka? on jest chyba z Nowej Soli....
następnym razem zapraszam do nas na kawę.... i na to...

Witam
To i ja dołączam się do grona zakręconych grzybiarzy.
w środę poszłam tylko z koszyczkiem

a w czwartek już z wiaderkami

tylko 6szt było robaczywych, 5 słoiczków 0,33l zrobionych w occie i słój 2l ususzonych a reszta jeszcze się suszy

Terri!!!
Dziękuję za zaproszenie ,może kiedyś skorzystam.Nikogo nie odwiedzałem prościutko do lasu.Bałem się że ktoś mi wyzbiera.

To dla kochających las i szczególnie grzybki:

!www.liveinternet.ru/users/ceslava2009/post280435671/#

Opieńki tak rosnące to ja widziałam, ale reszta to chyba jakaś ustawka.

To co, od dzisiaj wszyscy oprócz wiadra i nożyka do lasu zabieramy aparat?

U nas straszliwa posucha w tym roku
Mam nadzieję, że jeśli jeszcze popada ... za kilka dni nadają ocieplenie ... i może się zacznie

U nas popadało w niedzielę i dzisiaj w nocy,więc przejechałam się do lasu, jest wilgotno 3 godziny spacerku i 85 prawdziwków 5 maślaków 1 kozak i 2 podgrzybki

Jak przetwarzacie grzyby oprócz suszenia, marynowania i mrożenia.Znalazłam przepis na grzyby pasteryzowane które dusi się podlane wodą z pieprzem i solą a pózniej do słoika i pasteryzuje się 1godz zabieg pasteryzacji powtarza się następnego dnia.Czy ktoś z Was tak robił? sezon się rozpoczyna a w zimie chętnie by się zjadło taki pachnący sosik,bo mrożone już tak nie pachną.W sosie pomidorowym już nam się przejadły,może macie swoje wypróbowane przepisy.

U mnie czasem robi się tzw. sos grzybowy do słoików. Kroi się w kosteczkę grzyby, potem gotuje w garnku, głównie w sosie własnym, tj. trochę podlane wodą, żeby się nie przypaliły (ogólnie wszystko na oko, dużo zależy od samych grzybów). Potem jak już są ugotowane i puszczą dużo wody, to do słoików i następnie pasteryzacja dwa dni z rzędu. To tak z pamięci, czasów gotowania/pasteryzacji nie pamiętam, jak odnajdę gdzieś jakieś dokładniejsze notatki to uzupełnię, ale może być z tym problem

Niektórzy znajomi podgotowują grzyby w wodzie, po czym ją wylewają (bo przeszkadza im gromadząca się piana) i dopiero duszą w sosie własnym. Próbowałam takiej opcji i dla mnie jest zdecydowanie mniej aromatyczna, ale co kto lubi

Potem jest super dodać taki słoiczek do zalewajki, albo po prostu przyprawić, doprawić śmietaną lub zamiennikami i sos do makaronu/klusek/mięsa gotowy. Albo odcedzić grzyby i do omleta, na pizzę... Możliwości praktycznie nieograniczone.

Właśnie mi o takie chodzi bo w zimie można je używać na różne sposoby i aromat zostanie w słoikach,tylko jak z tą pasteryzacją
Ja suszone grzyby też mielę i są świetne do zup,sosów.

Dzisiaj znowu pojechałam do lasu, ale jest sucho i trzeba się nachodzić aby coś znalezć bo grzybiarzy sporo,efekt wyprawy połowa wiaderka grzybków,mimo suszy pokazują się już maślaki i podgrzybki.