Forum Ogrodnicze Oaza

Już są

Że też wcześniej nie trafiłam do tego wątku... Melduję się grzecznie jako kolejna opętana grzybiara

Grzyby zbieram dopiero od 3 sezonów. Uwielbiam podgrzybki brunatne, kurki i opieńki. Zbieram jeszcze zajączki, borowiki szlachetne, ceglastopore i koźlarze, na reszcie się nie znam, a skoro wątrobę mamy tylko jedną, to zostają w lesie. Kanię - pojedynczą - w życiu spotkałam tylko raz. Do lasu mam kilkaset metrów i mimo, że rzadko można znaleźć w nim coś innego niż podgrzybek, staram się zaglądać tam jak najczęściej - raczej w godzinach południowych, bo wstawanie o świcie to nie moja bajka Wczoraj i dziś popadało, więc jutro chyba się wybiorę i mam nadzieję na przynajmniej częściowe zapełnienie koszyka. O wynikach poinformuję, chociaż oglądam Wasze zdjęcia i obawiam się, że nie będą aż tak spektakularne.

Pozdrowienia dla wszystkich zdrowo grzybniętych

Ja na grzybie się przewrócę, a i tak go nie znajdę, ale moi panowie zbierali grzyby wiadrami. Ja je tylko przyrządzałam. Najlepiej wszystkim smakowały kotlety z opieniek. Zresztą tego grzyba najbardziej ceniłam.Tej obfitości grzybów już nie będę miała, ale czasem jeździmy na grzyby. Tyle, że w tym roku to nie ma sensu. Na Podkarpaciu straszna susza.

Ale obfite grzybobranie

Emalia nawet tak nie myśl w tamtym roku pierwszy kosz przytargałam 18 października.

U mnie popadało w niedzielę i trochę w poniedziałek i się zastanawiam ile czasu potrzebuja grzybki zeby wyleźć na wierzch... bo może by się wyskoczyło do lasu.

Lubię chodzić na grzyby ,ale bardzo nie lubię ich czyścić .





Beata

Beatko, ja sobie sprawe upraszczam z czyszczeniem. Ogonki skrobie od góry do dołu trzymając taki ogonek między kciukiem a palcem wskazującym, obracam je do okoła.
A kapelusze... jeśli sa suche używam małej szczoteczki jak do jarzyn lub mycia butelek. Wszystkie paprochy, listki, piasek ładnie daja sie usunąć.
Jeśli kapelusze są mokre, robie to szorstką stroną nie używanego zmywaka kuchennego. Nie jest tak łatwo jak z suchymi ale daje rade.
Jeśli grzyby idą do gotowania to je krótko mocze i wtedy cały bród odchodzi sam...

Ponad miesiąc ciszy w tym wątku ,czy nikt nie zbiera grzybków? .Byłem dzisiaj dwa kilometry ode mnie dwie godzinki ;w lesie; sprawdzić czy się coś pokazało ,myślałem o podgrzybkach . Widziałem tylko jednego muchomora i to wszystko ,jednym słowem ; bryndza;. Czytałem na forum że w okolicach ; Łask- Pabianice coś się pojawiło ,czy mógłby ktoś z forum potwierdzić?

Nie ma się co dziwić, że tu cisza, skoro sama piszesz, że wlesie grzybna posucha
Jutro się wybieram właśnie w okolice Pabianic, to potwierdzę, albo zaprzeczę.
Ten rok jest bardzo nędzny dla grzybiarzy. Ja zebrałam tylko trochę grzybów w sierpniu.

Lokalna prasa informuje, ile to grzybów jest w lubuskich lasach. Postanowiłam sprawdzić i dzisiaj z M pojechaliśmy do dwóch różnych lasów, w których zawsze zbieraliśmy duże ilości grzybów. Brak samochodów przy drogach świadczyło, że grzybów nie ma. I nie było. I nie wiadomo czy będą. Uzbieraliśmy i to prawie w jednym miejscu trochę maślaków i jednego podgrzybka. Niewiele, ale na sosik starczy. Jak noce nie będą zimne, to sprawdzimy w przyszłym tygodniu.

nie wiem czy powinnam się wypowiadać, bez okazania zdjęcia...
w moich okolicach grzyby są dziś wracając z W-a zauważyłam mieszkańców P-c, którzy wracali z ogromnymi wiadrami pełnymi małych podgrzybków!
właśnie skończyłam szorować rączki (jakoś nie potrafię obierać w rękawiczkach) po naszych "członkach" - zieleniatkach... najpyszniejszych grzybkach pod słońcem, które używam do jajecznicy, barszczyku, marynowania itd. i dziś miałam dwie pełne reklamówki do obrobienia ... jednak coś przydałoby się ususzyć na Wigilię, więc powinnam odwiedzić lasy sosnowe...

Ciekawe które to były regiony P-c... ja była w Hucie Dłutowskiej i ... znalazłam 10 malutkich podgrzybków. A potrafiłam stamtąd wychodzić z pełnym koszem... Gratuluję grzybobrania

Witam wszystkich "Grzybochodźców". Zupełnie przypadkiem znalazłem ten tak pożyteczny wątek o grzybach pomiędzy roślinami polnymi i ziołami. No, niby gdzie miałyby być grzyby jeśli nie w trawie? Ten rok nie jest w moich lasach specjalnie grzybny. Ale cóż począć przychodzi połowa sierpnia, wrzesień i.. W domu praca, w ogródku robota a ty człowieku pędź do lasu w deszcz albo upał. Taki to jest los uzależnionych. Jeśli ktoś nie wie to informuję, że w sieci jest mapa występowania grzybów wraz z atlasem itp. Korzystam i dokonuję wpisów od lat i sądzę, że jest wiarygodna. A dzisiaj w "moim" lesie była "akcja łuszczak" - pełny sukces.

Dopisuję się do wątku,bo uwielbiam jesień ze względu na grzybki.W moim rejonie (okolice Różana) ,długo nie było nic.Od zeszłego tygodnia pojawiły się gąski,
opieńki i maślaki.Obecnie pada i jest ciepło ,a więc jest jeszcze szansa na jakieś łowy.Jeden z grzybków znalezionych na mojej działce.

Czy to opieńka? Jadalna?

Wyglądają jak opieńki.

Opieńka.... a fotki z lasu czy z ogrodu ? bo jak z ogrodu to niefajnie, opieńka w ogrodzie to pasożyt i trzeba się jej pozbyć.