Forum Ogrodnicze Oaza

Smardze, smardze U mnie na działkach występują, pyszne są podsamażane na masełku

I mnie po raz pierwszy zaszczyciły smardze - nawet urodziwe! Pojawiły się u stóp leciwej aronii :
13.05.

Niesamowicie wyglądają. Kiedyś spotkałam kilka sztuk w Warszawie przy dość uczęszczanej trasie. A może to były inne tylko bardzo pdobne do smardzy. Po czym je rozpoznajesz?

To jest akurat raczej mniej szlachetny rodzaj smardza - aczkolwiek jadalny - smardz półwolny/mitrówka półwolna /
Mitrophora semilibera.

idziemy.nagrzyby.pl/index.php?artname=gatunek&id=142


(ale i tak nie odważyłam się skonsumować )

Smardzowatych jest kilka gatunków , trzeba jednak umieć je rozróżniać. A teraz informuję że pojawiają się maślaki ,nie jest to wysyp lecz pojedyncze osobniki.Kto ma czas i w pobliżu zagajniki sosnowe niech sprawdzi .

Na Mazowszu też pokazały się maślaki. Wczoraj na rynku mieli 2 duże skrzynki z obranymi młodziutkimi grzybkami.
Aż poczułam ten zapach...

Pierwsze grzyby jadalne w tym roku:

Nikt nie zbiera grzybków? Mnie podpuściła Dorota i już kilkukrotnie odwiedziłem swoje krzaczory . Efekty są chociaż łażenie po zaroślach nie należy do przyjemnych zwłaszcza że tydzień temu przesunął mi się (twardy) dysk i robię tylko jedną trzecią trasy jak wcześniej.Coraz więcej grzybków z lokatorami a pieprzniki nie rosną w mojej okolicy ,sprawdźcie bo może być sporo grzybków w waszych rejonach

Znalazłem nawet 3 podgrzybki (zdrowe),maślaków brak .

Ja bym chętnie pozbierała, ale dopiero w sobote wybieram sie na rekonesans do pobliskich lasów. Niestety mój M pracuje a ja nie mam prawa jazdy. Zresztą sama do lasu prawdopodobnie bym sie nie wybrała. Mam nadzieje że ten rok będzie dla mnie bardziej udany niż poprzedni. W ubiegłym roku w naszych okolicach nie było grzybów. Marzy mi sie taki dłuższy, kilkudniowy wypad na grzybobranie.

Dziś pojechałem do lasu w dwa stałe miejsca z grzybkami.Niestety aktualnie w jednej miejscówce trwa wycinka,aż strach patrzeć.Druga miejscówka znikła w całości.Smutny powrót do domu.

Właściwie nie wiem co powiedzieć. Po prostu żal..... ale jest nadzieja że znajdziesz nowe miejsca. Sezon grzybowy dopiero przed nami (mam nadzieję).

A ja dzisiaj otworzyłam sezon grzybowy... na ogrodzie

Pojawiły się, znane mi z dzieciństwa, grzybki podróżniczki - czyli twardzioszki przydrożne :

14.07.




Pamiętam ich zbieranie na łąkach i smakowite dania z samych kapeluszy, bo nóżka jest łykowata.
Były wyjątkowo smaczne - lekko orzechowe, mniam

Aniu - od lat zbieram grzyby, ale tych nie znam nie wiem czy bym zjadła

Też od lat już ich nie zbieram, Dorko, jednak dobrze pamiętam ich smak jak mamusia przyrządzała

--> pl.wikipedia.org/wiki/Twardzioszek_przydro%C5%BCny

I ja wybrałam się na pierwsze swoje grzybobranie w tym roku. Była jajecznica i sosik kurkowy.

W niedzielę przed południem wybraliśmy się na grzyby. Już od pewnego czasu pojawiły się na rynku, ale to przecież grzech kupować, jeśli samemu można uzbierać, prawda?
Miałam wielką ochotę na zupę grzybową i naprawdę bym się ucieszyła z niewielkiej ilości, bo to niedziela, przedpołudnie, pewnie dużo ludzi w lesie, itp.
A tu niespodzianka- nie widzieliśmy nikogo, choć stały dwa samochody, a i grzybów sporo.
Głównie podgrzybki, trochę kurek, 3 prawdziwki, zajączek, kilkanaście "turków" czy "niemek" ( Bedłka Kołpakowata, kołpaczek).





Wyszła pyszna grzybowa, mam dwa słoje suszu i trzy porcyjki zamrożonych, zblanszowanych. Jestem cała happy!

Do lasu - niekoniecznie. Wystarczy kilka kroków za ogrodzenie. Kanie czyściutkie, bielutkie i bardzo smaczne. W tym roku jest ich wyjątkowo mało, chyba, że jeszcze będą. W ubiegłym nazbierałam z 30 sztuk. Taka ilość różnej wielkości robiła wrażenie.

Potwierdzam że są już prawie wszystkie grzyby ,dzisiaj wybrałem się na kurki i nazbierałem ponad kilogram co jest dużym osiągnięciem ze względu na ilość zbierających. Smutna wiadomość to > znalazłem trzy kanie i zostawiłem pod brzozą żeby ich nie pokruszyć ,po powrocie z uzbieranymi kurkami kań nie było . Po prostu ktoś je zajumał ,podjechałem w inne miejsce i znalazłem jeszcze kilka . Pozdrowienia z krzaków.