Forum Ogrodnicze Oaza

Adrian nie zazdroszczę Ci pięknego ogrodu,nie zazdroszczę wspaniałej palmy i innych kwiatków.Zazdroszczę Ci pozytywnie miejsc grzybowych,możliwości spacerowania,zbierania no i całej reszty związanej z tak wieeeelkim zbiorem.

I ja miałam okazję

Z okolic Drawna (zachodniopomorskie). Widać, że dopiero się zaczyna; dużo maluchów, czyste, suche, zdrowe. W woreczku maślaki obrane w lesie.

Oj grzyby są i to mnóstwo .Wczoraj podczas spaceru po lesie godzina 13 do 16 takie coś.










i jaka grzybna wszędzie niesamowite .....

ooo jakie cuda u mnie głównie podgrzybki jeszcze malutkie i a wiele nie zebrałam ale sezon dopiero się zaczął! Mam nadzieję, że w kolejny weekend uda mi się zrobić solidne zapasy

Dzisiejszy zbiór.

W tym roku grzybiarze i wszyscy pozostali, do których i ja się zaliczam, nie mogą narzekać na brak grzybów. To, co dzisiaj zobaczyłam w lesie, przechodziło ludzkie pojęcie. Przez godzinę uzbieraliśmy trzy duże reklamówki (podaję to tak, dla wyobraźni) podgrzybków. Nie trzymałam pionu, tylko cały czas "na kuckach". W przetworach słoiki z grzybami w słonej zalewie, kapelusze marynowane, duża porcja się suszy i porcja do mrożenia.

Dzisiaj miałam dzień grzybowy,dosłownie.W lesie byliśmy o 7.00 i powiem szczerze,że po godzinie zaczęliśmy wybrzydzać Jeszcze nie miałam takiego grzybobrania jak dzisiaj,czułam się jak na wykopkach.We dwójkę nazbieraliśmy 6 wiader .Większość to podgrzybki,2 maślaki kilka kozaków i ponad 20 prawdziwków.Nie szło kroku zrobić,wszędzie pełno.Teraz trochę ogarnęłam,2 wiadra zawiozłam rodzicom,którzy mało nie padli z wrażenia .

Lodówka przepełniona,suszarka na pełnych obrotach,jutro słoiczki,jak jakieś znajdę .Teraz to wystarczy na święta i nie tylko

A to kozia broda ,jutro będziemy próbować

Ale macie zbiory omg ! U mnie posucha, kilka babek i jeden podgrzybek

Podziwiam Wasze zbiory. Bardzo lubię zbierać grzyby, ale w tym roku nie mam jak chodzić dalej niż u siebie.
Raz mnie "poniosło" na moje "prawdziwkowe miejsce" i zonk. Zaorane...Nie tyle pługiem, co zrywką:


Rozumiem, że nie było wyjścia, tak wyglądały świerki:


Po wczorajszych wiatrach, pewnie by poleciały. Drewno szlag by trafił (z wywrotów nadaje się tylko na opał), szkoda by było. A że rosną na cyplu, to by poszły w wodę lub byłby problem z wyciągnięciem do góry - do zalewu jest jakieś 100-150 m.

Buki też się kończą, ten oznaczony E - Elita (na wysiew):


od zachodu wygląda tak:


Szkoda.

Za to otworzył mi się nowy widok na Zalew Pilchowicki:





Grzybów oczywiście tam już nie znalazłam...

Za to były u mnie na działce, na środku drogi:

Ależ te widoki u Ciebie to są przepiękne .

Grzyby jeszcze są.

Jak suszycie grzyby??

Ja czyszczę grzyby z piasku i trawy już w miarę możliwości w lesie i sprawdzam,czy są robaczywe.W domu jeszcze raz oglądam i czyszczę ,kroję w ok 1 cm paski i suszę w suszarce MPM do grzybów i owoców.Plasterki układam dość ciasno.Mam ją już kilka ładnych lat.Najlepiej suszyć grzyby jednym ciągiem jedno obłożenie,bez długich przerw w suszeniu.Grzyby wtedy są ładne,suche tak,że się kruszą.Nie sprawdzałam ile to trwa,ale dość długo.Potrafią przetrwać tak 2 lata.

W niedzielę było normalne grzybobranie,przyjemny spacer po lesie i od czasu do czasu skłony.Przynajmniej już bez zakwasów a i tak nazbieraliśmy sporo.

Niedzielne grzybobranie. Zachodniopomorskie, lasy w okolicach Drawieńskiego Parku. Piękne lasy: sosny, brzozy, wrzosowiska, jagodziwia, podgrzybki, prawdziwki, sowy, kozaki, zajączki. Po pierwszej zimnej nocy (na miejscu o godz. 8:00 - 0 stopni), pierwsze podgrzybki obłożone lekkim lodem.




Zamknięte w octowej marynacie, zamrażarce i słoikach do sosu, no i oczywiście na suszone; suszę w piekarniku i na żyłce nad kuchenką gazową.

Dzisiejszy zbiór.

U mnie las jest na rzut beretem, nawet po pracy mogę wyskoczyć na godzinkę, a w tym roku urodzaj:











Te rosną 100 metrów od domu i przegapiłam staruchy:

Dzisiejszy zbiór wspólnie z małżonką i trwał tylko 2 godziny.Dziś najwięcej podgrzybków,3 prawdziwki i kilka maślaków.Niestety coraz mniej jest grzybków małych,więcej spleśniałych i robaczywych.Wycieczka fajna nie tylko ze względu na zbiory.