Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie w tym roku słabo z herbatkami. Na razie zrobiłam tylko z młodych pędów i pąków jabłoni, ale zaciekawiłaś mnie fermentowaną miętą, więc spróbuję. Niestety ilości które robię są zbyt małe by je mielić w maszynce, więc tylko ręczna "robota" wchodzi w rachubę

A ja dzisiaj po zbiorach rdestowca i kwiatów,liści głogu. Pożyczyłem sitko w zwiększymi otworami i będzie się robił granulat z głogu,a rdestowiec ręcznie.Póki co wszystko na słońcu więdnie.

Aga
Liście Aktinidii, o które pytasz są jadalne. Wykorzystywała je do herbatki Danuta Machnik. Poczytaj na jej stronie -
magia-ogrodu.blogspot.com/2015/05/herbat...ermentowane-moc.html
Zainspirowałaś mnie tym tematem. Spróbuję na początek zrobić herbatkę z kwiatów bzu gdyż jest już końcówka kwitnienia.
Posiada ona podobno delikatnie karmelowy posmak, bez goryczy. Herbata z kwiatów lilaka poprawia trawienie, relaksuje oraz działa ochronnie i naprawczo na wątrobę. Zobaczymy!

Lilak jest słodki podobnie jak większość fermentowanych herbat.Natomiast ten karmel to jakiś mit internetowy,bo tam żadnego karmelu nie czuję,ale jak to facet moge się mylić.Poza tym jeden coś napisze,a 10 kopiuje i idzie w eter.
Mnie bardzo smakuje i mam 5 l tej mikstury

Desperacko szukam kwiatów lilaka,które jeszcze nie przekwitły.W mojej okolicy to albo przekwitnięte,albo przy samej drodze,albo jedno i drugie...

Jak nie znajdziesz to zawsze możesz do mnie wpaść na gotowca .A tym czasem pora zająć się czym innym

Nie pokazałam jeszcze w tym wątku mojej pierwszej herbatki granulowanej z liści żółtej maliny,poziomki,jeżyny,cytryńca chińskiego i czarnej porzeczki.Dwa dni temu zrobiona i od razu spróbowałam,jak smakuje.A potem odstawiłam do szafki z mocnym postanowieniem,że dam jej "dojść".Nie wyszło... Dzisiaj znów zaparzyłam filiżankę.Ale dlaczego mam pić jakieś "sklepowe",jak mam pyszną własną?

ALe po co się katujesz tymi pływającymi granulkami.Ja mam coś takiego i piję czyściutki napar


A towar schnie





edit: Popełniłem granulat z głogu i melisy.I teraz pytanie.Melisa dość soczysta.Wsypałem dość luźno bez ugniatania,bo zrobiłaby sie papka.Tak ma być jak zrobiłem?

A tutaj do fermentacji ręcznie skręcane liście rdestowca.

Ktoś mi zaproponował dużą ilość liści lubczyku.Lubczyk używam jesienią do "vegety" z innymi warzywami.Swój mam mały krzaczek,bo nowo posadzony,ale na bieżące potrzeby wystarczy.Suszone,czy mrożone liście mi nie smakują.Pomyślałam jednak,czy nie zrobić granulatu tak jak na herbatki. Słoiczek fermentowanych,granulowanych liści byłby jak znalazł na zimę do zupy...Tylko,czy zachowa smak?Ma ktoś jakieś doświadczenia w tym temacie?

Spróbuj mały słoiczek,a może smak i zapach cię zaskoczy .Eksperymenty to fajna zabawa.Najwyżej wyrzucisz jak nie będzie OK.

Dzisiaj wykorzystując słoneczną pogodę z dala od dróg,w lesie nazbierany pełen karton po bananach kwiatów i liści głogu.Część kwiatów pójdzie na nalewkę,część na susz na herbatę,a reszta została przemielona na granulki do fermentowania,Wyszło 2 litry granulatu. To bez zbytniego soku ,więc przemieliłem bez zwiędnięcia liści.Sitko nr 8.
U was bezczynność,bo rzadko ktoś zagląda tutaj?

Moje liście w zamrażalniku czekają na lepsze czasy Gdy doba trochę się wydłuży Też mam zebrane kwiaty i liski głogu, jabłoni i gruszy. W planach mam jeszcze zebrać liście i pąki kwiatowe dzikiej róży. Kiedyś zrobiłam z niej herbatę, efekt po fermentacji był mizerny, niemal bezsmakowy. Ale gdy otworzyłam słoiczek po roku, aż jęknęłam z zachwytu. Niesamowity owocowy aromat, delikatny herbaciany smak. Po prostu poezja

Zbierasz młode pędy dzikiej róży,czy bez względu na "wiek"?

edit: Przyłożyłem się do wyczucia tego karmelu w lilaku.No cóż. U mnie wielki bukiet ,ale miodu .

U mnie mrożą się liście maliny żółtej i czarnej,melisy i kilku odmian mięty.Jeszcze zostało mi trochę sadzonek do wysadzenia...W planach na ten tydzień zebranie młodych przyrostów świerka na marmoladę i syrop.A róża faktycznie już ma pąki...

Wyrzeźbiłem proste etykiety na herbaty,bo stopniowo przybywa na zapleczu.Dzisiaj dojdzie nowa z melisy.Suszy się głóg i rdestowiec,a liście czarnej porzeczki czekają



na zerwanie.

No to po ulewach Człowiek trochę odpoczął po szaleństwie zbiorów,a za rogiem widać już kwiaty dzikiego bzu Nadszedł czas zabawy w różne mieszanki zrobionych herbat.Rzeczywiście chyba czuć z czasem lekki posmak karmelu w lilaku.Lilak ma lekko słodkawy smak co stanowi dla mnie doskonały dodatek do jeżyny i rdestu.Poza tym prawie zawsze coś dokładam do dzbanka oprócz podstawowego składnika.
Suszony kwiat jarzębiny również stanowi świetny dodatek.
Dobiega czas suszenia kwiatów i liści głogu.Część zostało przemielone,a część ususzone.Jest tego sporo

Czy zostawiacie herbatę po ususzeniu z lekko niedokręconymi nakrętkami?