Forum Ogrodnicze Oaza

Czarny charakter, Before the Storm:





On kiedyś kwitł lepiej, musi się odbudować. Na jutro zapowiada się pąk Magical Glow o ile go grad nie zniszczy bo zbliża się burza a zapowiadali grad:



Dusky Challenger, słabo tym razem:



Titan`s Glory, jedna łodyga, był intensywnie dzielony:



Prawie udało mi się złapać właściwy kolor. Beverly Sills w kępie ale mniej łodyg niż poprzednio:





Reszta w moim wątku ponieważ nie chcę by mnie tu pogoniono, pokazuję przecież wciąż te same.

Mirko, dobrego nigdy za dość. Same cudne.
A ja chciałam namolnie ponownie prosić o sugestie odnośnie moich "góralskich", cudem rozkwitłych po latach.Tu młody kwiat z profilu.



Te nacieki niebieskawe w starszych kwiatach szarzeją.



Bródka prawie biała.



Małe wcięcia i znikome pofalowanie.



Te dwa za to pewniaki. Filon zachwalany przez Mirkę.



Oraz Sharpshooter, na razie jeden kwiat na krótkim pędzie.



Ja chyba jednak wolę jednobarwne, albo w odcieniach tego samego (najchętniej błękitu ).

U mnie irysy właściwie już kończą kwitnienie. Mam ich trochę, niektóre od lat ładnie kwitną i rozrastają się, a ja rozdaję kłącza. Inne nie kwitną, chociaż powinny, bo liści mają sporo, a posadzone są płytko. W tym roku zakwitł mi biały, chociaż przysięgłabym, że nigdy takiego nie zamawiałam. Ale sprawdziłam pocztę, a w niej - archiwum zamówień ogrodniczych. No i znalazłam: irys Bianca, zamówiony w roku2021. Nic dziwnego, że zdążyłam o nim zapomnieć



A tutaj duża grupa rozmaitości.



Na pierwszym planie bodajże Indian Chief, bordowo-beżowy:



Jako pierwszy zakwitł jednak Golden Muffin


I wkrótce po nim - Avalon Sunset

Te dostałam od przyjaciółki, na działce jej rodziców rosną podobno od lat '80. Te jednobarwne mają w rzeczywistości delikatniejszy odcień, jakby szampana. A dwubarwne to chyba Salonique, z kremową obwódką wokół ciemnych dolnych płatków.

A tutaj bodajże Brown Lasso z wyraźną obwódką i NN, w pięknym kasztanowym kolorze

Sama już nie wiem, czy bardziej podobają mi się te o intensywnych barwach i wyrazistych kontrastach, czy takie delikatne, pastelowe, które najładniej wyglądają w pochmurne dni. Ale fryzowane są piękne niezależnie od kolorów Tutaj Celebration Song

U mnie rozwinął się ostatni, jeden z najpiękniejszych

U mnie pokazały sie jeszcze takie

Designing Wooman


Rio


Bianca


Slovak Prince

Wszystkie są absolutnie piękne i trzeba się nimi cieszyć póki są, również zapachem bo on się różni, nie jest taki sam u wszystkich. Co prawda niektóre nie pachną najpiękniej U mnie popołudniami czuć było zapach irysów wokół całego domu.
Kolejny, on już kwitł chyba dwa lata temu; Magical Glow czyli 'Magiczny Płomień'. Jak zwykle, trzeba go obejrzeć dokładnie
To wczoraj:







Nocka była deszczowa A dziś już szerzej otwarty:







W całej okazałości teraz Dusky Challenger:







I po burzowej ulewie sprzed godziny:





Czekamy jeszcze na Don`t Stop Believing czyli 'Nie Przestawaj Wierzyć'



I Fashionably Late ('Modnie Późno'):



Jeszcze będą oczywiście kwitły ale nowych już na razie nie będzie, nie zakwitło kilkanaście nowych i kilka starych odmian które już wcześniej kwitły. Do obejrzenia wciąż kwitnących już tu pokazanych zapraszam do mojego wątku

Wspaniałości pokazujesz Mirko. Aż żal, że kwitną tak krótko, ale liście też robią robotę na rabacie.
U mnie 3 rodzaje z podarowanych od Ciebie nie zakwitną w tym roku, ale liście mają imponujące, więc kwiatami pochwalę się w przyszłym sezonie. Tymczasem rozkwitły dwa następne i poproszę o identyfikację, bo pewnie coś pomyliłam ze znacznikami i mam opisane, że to powinien być irys o nazwie: Ola K. ale nią nie jest, a wygląda tak:



i drugi, opisany jako Sea Power też chyba nim nie jest. Mam jeszcze niekwitnącego, opisanego jako Got Milk, czy to może być on? Zupełnie biały nie jest, ma takie lekkie smugi jaśniuteńkiego jakby fioletu?, ale do lazuru Sea Power mu daleko.

Irenko:
1) Cimarron Strip
1) Got Milk

Ola Kala to żółty self a Sea Power intensywnie niebieski, też self.

Don`t Stop Believing; witaj ślicznotko

U nas bardzo dużo jeszcze w pąkach, na zdjęciu Fogbound i dwie odmiany nn

Ten ostatni, czy to nie Amethyst Flame?

Dziękuję Mirko to na pewno Amethyst Flame,opis i wiek się zgadza bo kłącze wykopane z chwastów sąsiada.
Ten mój drugi nn też z wykopków (prawdopodobnie Vibrations, dziękuję za podpowiedź) ...hmm, chyba coś w jego miejsce posadzę.
'Don`t Stop Believing' już wcześniej mi w oko wpadł

Bardzo ładne Twoje irysy, póki masz miejsce, sadź. To taka radość czekać kiedy się otwierają. Zwłaszcza te nowe
Właśnie u mnie nowy (i ostatni w tym roku) Fashionably Late czyli 'Modnie Późny' co by się akurat zgadzało, przynajmniej u mnie bo są z pewnością od niego późniejsze. Ne wyrósł wysoki bo nie zdążył ale za to są dwie łodyżki:









Sezon irysowy (mój) właśnie zamykam i oceniam go tak 3 na 5. Nie zakwitło sporo starszych takich co już kwitły i sporo najnowszych, chyba jak dobrze liczę dziewięć. Wypadły trzy.