Forum Ogrodnicze Oaza

Skalniaki zawsze mi się podobały i miałem ich trzy na działce. Niestety jeden w tym roku byłem zmuszony rozebrać "skalniak na betonie", został z niego tylko mały skalniaczek. Tak więc na pozostałej po rozbiórce części skalniaka rosną sobie w większości rojniki i jest skalniak rojnikowy. Drugi mały skalniak to specjalnie wybudowany dla ogrodowych kaktusów skalniak opuncjowy. Największy skalniak to budowa, w której ozdobą miały byś prócz skalnych roślin także kamienie. Kamień uwielbiam, mam go bardzo dużo na działce. Na dużym skalniaku mam różne rośliny skalne od rojników i rozchodników po bardziej wymagające skalniakowe, których utrzymanie na skalniaku wymaga trochę wysiłku i czasem się nie udaje.

Pozostałość po skalniaku na betonie - skalniak rojnikowy


Skalniaczek opuncjowy


Duży skalniak w dwóch odsłonach
Strona północna


Strona południowa


Skalniak na betonie, którego niestety już nie ma


Skalniak duży i opuncjowy są młodymi "budowlami", mają dopiero 1,5 roku i dopiero obrastają roślinkami.

Piotrze,
cieszę się, że zacząłeś swój własny wątek - i to skalniak. Pamiętam jak go budowałeś, jest co pokazać.

Czy w ramach "Skalniaka i kamieni" będzie też rabata trawiasta z "duża dozą kamyków"?

Danielo rabatę trawiastą zostawiam na wątek główny. Tutaj zgodnie z przeznaczeniem tylko skalniaki:)

Dziś skalniaczki bardziej z bliska i kolorowo:)

Tak się prezentował skalniaczek rojnikowy w lipcu. Oprócz rojników rośnie na nim mamilaria, samosiejka czosnku złocistego oraz jeden z rozchodników białych - Sedum album micranthum chloroticum.



Kwitnące rozchodniki kaukaskie na dużym skalniaku
różowy


i biały


Szarotka alpejska




I kwitnący skalniak

Jak już wspomniałem w moim wątku ogrodowym skalniaki w większości powstały po powodzi 2010 roku. Najpierw był pomysł na duży skalniak ale jak pojawiły się u mnie opuncje przy okazji powstał skalniaczek kaktusowy. Z powstawania skalniaków mam fotorelację, a że na forum jest kilka osób zainteresowanych stworzeniem skalniaka, to może będą zainteresowani jak one powstawały.

Najpierw wyznaczyłem miejsce na skalniak.


Następnie miejsce przykryłem podwójną warstwą włókniny aby chwasty nie przerastały. Chodziło mi o skrzyp i powój polny, które panoszą się na mojej działce. Z perspektywy czasu wiem, że nie pomogło. Skrzyp przerósł włókninę bez problemu i niestety panoszy się na skalniaku.


Później zacząłem układanie kamieni, czyli faktyczną budowę skalniaka. Zaczynałem od zewnętrznego pasa, tego który miał być później widoczny. Do wnętrza skalniaka powędrował gruz i gruboziarnisty piasek.




Po wyłożeniu środka skalniaka piachem i gruzem, około 30 cm pas przy kamieniach wysypałem ziemią wykopywaną z działki. Ziemia u mnie lekka i piaszczysta więc doskonale się nadawała.


I następna warstwa kamieni, gruzu i piachu






cdn.

Z nieba mi spadłeś z tymi fotkami Ciąg dalszy nastąpi?

Ciąg dalszy oczywiście będzie już zaraz
Jak widać na ostatnich dwóch zdjęciach układając kolejną warstwę robiłem już kieszenie do obsadzenia roślinami. Kieszenie miały różną wielkość choć jeszcze nie wiedziałem jakie rośliny do nich trafią, bardziej myślałem jakie stanowisko utworzą - słoneczne, pół-cieniste czy prawie całkowicie cieniste.

Skończywszy drugą warstwę od strony południowej ułożyłem w skalniaku ścianę z kostki granitowej z przeznaczeniem dla roślin które nie lubią zamakać. Głównie na myśli miałem lewizje. Posadziłem w tej ścianie kilka ale przetrwała tylko jedna.




Stanowiska dla kwiatków od strony północnej


Strona południowa i już trzeci poziom


Kolejne etapy powstawania kolejnych pieter były oczywiście tworzone tak jak pierwszy poziom. Jedynie kończąc budowę wierzchnia warstwa to już ziemia.


Układając kolejne miejsca dla roslin starałem się także wyeksponować kamienie by także one były ozdobą skalniaka. Np. wybrałem i poukładałem płaskie kamienie jeden przy drugim uzyskując szczeliny iciekawy efekt ozdobny.


Kamienie rożnej wielkości tworzyły różne miejsca dla roślin, duże kamienie zacieniały a małe układane już na sam koniec tworzyły małe tarasy dla roślin lubiących słońca przez cały dzień.


Tu już zakończona budowa najwyższego piętra


Efekt końcowy




I tak prawie zakończyła się budowa, bo obsadzanie zostawiłem na wiosnę. Skalniak przez zimę sobie osiadał a zima obnażyła niedoskonałości. Ujawniła miejsca, w których trzeba było pododawać małych kamyczków blokujących wypłukiwanie ziemi ze skalniaka podczas deszczu. Po wiosennym obsadzeniu skalniak jeszcze się dobrze nie prezentował, bo większość roślin była maleńka ale po roku było znacznie lepiej jak widać na wczesniejszych zdjęciach.





I tak powstawał duży skalniak:D Została mi jeszcze relacja z powstawania małego skalniaczka kaktusowego.

Piotrze- wielkie dzięki Wyjątkowo łopatologicznie przedstawiłeś budowę swojego skalniaka,nawet ja zrozumiałam Przynajmniej teraz wiem,że przyszły rok to rok budowy i o nasadzeniach nie ma co wcale myśleć.

No rzeczywiści bardziej dokładnie nie można było zobrazować prac przy tworzeniu skalniaka. Czy dobrze zrozumiałam - mimo tak przygotowanego skalniaka lewizje nie przeżyły?

Zimę jakoś przetrwały ale w lecie padły mi dwie z trzech, które miałem. Ale nie wiem czy z powodu deszczu czy słońca, wyglądały jakby sparzone.

Ja miałam dwie i obie mi padły, ale u mnie ziemia jest nieodpowiednia więc sobie je odpuściłam

U mnie tez lewizja zimę przetrwała, ale za wcześnie się cieszyłam , bo...padła wiosną.
Ja nie mam włókniny na skalniaku , ale i nie mam tam skrzypu. Jest natomiast dorodny w innych częściach działki- stwiedziłam jednak , że najlepiej go pokochać - mam przynajmniej co jakiś czas świeży surowiec na gnojówkę

To prawdziwe alpinaria ! Podzielam Twoje zainteresowania , bo sama bardzo lubię i skalne roślinki ( na czele z rojnikami i rojnikowcami) , i kamienie , głazy i mniejsze kamyczki wszelkiego rodzaju, więc do tego wątku chętnie jeszcze powrócę

Elżbieta wrote:
Ja tak samo przestałem tępić skrzyp i pozwalam mu nawet podrosnąć Jednak okazało się, że z wrogiem można się zaprzyjaźnić i wykorzystać do dobrych celów. Gnojówki nie robię tylko napar do zwalczania chorób grzybowych. Gnojówkę robię zaś z pokrzywy.

Piotrek, szczegółowa i dokładna foto-relacja, w przyszłym roku na wiosnę chcę założyć skalniak i rabatę z trawami-bardzo przydatne informacje.

Rabatę trawiastą tez mam na działce zakładałem równolegle ze skalniakiem. Niestety po zeszłorocznej zimie kilka trawek wypadło i na wiosnę planuję małą korektę rabaty. Oczywiście też mam fotorelację z jej powstawania.

To gdzie ją opiszesz, bo jestem ciekawa?

Jeszcze się zastanawiam Albo w swoim wątku ogrodowym albo w dziale o trawkach.

I ostatnia relacja z budowy ostatniego egzotycznego skalniaka - skalniaczek kaktusowy, z moimi ciernistymi pupilkami

Skalniak kaktusowy od początku nie był planowany jako duży, miał być dla kilku opuncji. Z założenia nie miał też wystawać znacząco nad poziom gruntu, więc jego budowa zaczęła się od wykopania dołka w zarysie przyszłego skalniaka.


Dołek chciałem wypełnić drenażem ale obawiałem się, że z czasem drenaż może wymieszać się z piaszczystą ziemią przez co nie będzie odpowiednio przepuszczalny. Dlatego brzegi dołka zostały zabezpieczone pasami grubej gumy a do środka wsypana została warstwa żwiru.


Pierwotnie na żwir położyłem czarną agrowłókninę jako izolację między drenażem a podłożem przygotowanym do wysadzenia kaktusów. Podłoże przygotowałem z żwirku, grubego piachu i ziemi.


Jak już miałem prawie gotowe...


...stwierdziłem, że jednak jest nie tak jak powinno być i wybrałem całe podłoże i w to miejsce wysypałem małe kamienie.


Na kamienie dałem kolejną włókninę i dopiero na to wysypałem podłoże.


Po wysypaniu podłoża ustawiłem duży kamień jako akumulator ciepła dla kaktusów, dodałem kilka kamieni i zamaskowałem brzegi. W efekcie powstał taki skalniaczek.




Wiosną na skalniak wysadziłem kaktusy. Nie były zbyt urodziwe ani za duże ale zdrowe.


Szybko zaczęły się rozrastać


Tak wyglądały już pod koniec września (2011)


Zimę przetrwały bez szwanku i wiosną tego roku szybko zaczęły się rozrastać, by na początku czerwca zakwitnąć.






Zawsze chciałem mieć trochę egzotyki i do tego trochę jakby nie naturalnego dla naszych rabat. Opuncje ziściły moje marzenie.