TEMAT: Japońskie inspiracje Danieli

Japońskie inspiracje Danieli 21 Lut 2014 22:20 #227066

  • Daniela
  • Daniela's Avatar
Większość tych moich inspiracji pokazałam dotychczas na przykładach własnych. Mam takie wrażenie, że dla osób, które dopiero chcą zakładać ogród w stylu japońskim, takie niewielkie, zrealizowane już pomysły, są bardziej przekonujące niż wzory z odległych krajów. Być może te oryginalne ogrody japońskie, które mają setki lat wydają się czymś niemożliwym do zrealizowania w naszych warunkach. Poza tym spotykamy coraz częściej - także w Polsce - ogrody w stylu japońskim, które są bardzo (nawet więcej niż bardzo!) ascetyczne i tylko z tym się kojarzą większości. Czyli żwirek i kilka strzyżonych w stylu "bonsai" drzewek. Niekoniecznie ten oszczędny styl przemawia do ogrodników lubiących soczystą zieleń. I ja wcale się nie dziwię, dlatego mój miniaturowy (w skali) ogródek japoński wrasta w zielony ogród.

Myśli Zen
Jakkolwiek gęsty jest bambusowy gaj, strumień swobodnie przezeń przepływa.

Jakkolwiek wysoka jest góra, biały obłok swobodnie dryfuje nad nią.

Jak sami zobaczycie poniżej, ogrody japońskie nie są tylko prawie martwą naturą. Dlatego przedstawiam dwie swoje inspiracje w stylu suchego krajobrazu (karesansui).

1.

Ogród w stylu karesansui zaprojektowany przez Kano Motonobu (mistrza Zen i malarza, który zaprojektował i zrealizował ten ogród w wieku 70 lat) w świątyni Taizo-in w Kyoto (fot. kap5pa)

Taizo-in - krótkie filmy

2.


Ogród Zen Daisen-in jako przykład stylu Karesansui lub inaczej suchego krajobrazu skalnego. Powstał w 1509 roku na terenie świątyni Zen w Daitokuji. Suchy strumień wypływa ze skały, która symbolizuje Górę Horai, płynie dalej w dół suchego wodospadu i pod kamiennym mostem. Wszystkie kamienie są umieszczone w taki sposób żeby symbolizować "rzekę życia", która podąża "przez bystrza młodości w dorosłość".
(tłumaczenie własne na podstawie donnawatsonart.blogspot.com/2009/11/to-plan-or-not-to-plan.html )
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Niwaki - drzewko formowane 23 Lut 2014 18:28 #227634

  • Daniela
  • Daniela's Avatar
Dzisiaj zrobiłam kilka zdjęć - zbliżeń, które pokazują troszkę na czym polega kształtowanie drzewka na przykładzie sosny czarnej. Formowanie drzewka jest procesem długotrwałym, żeby drzewko "zapamiętało" nadawany kształt powinno być pod kontrolą naciągu nawet 5 lat. Miejsca, które są podwiązywane (na konarach) należy często oglądać i obserwować, czy pod podkładkami nie dzieje się coś złego (zranienia, zbyt mocny zacisk sznurów, reakcje chorobowe).

Ponieważ za pierwszym razem użyłam sznura ogrodowego o niesprawdzonej trwałości (niektóre potargane przez wiatry zimowe się pourywały), w drugim roku zmieniłam na plecione linki nylonowe. Pierwsze podkładki wykonałam z kilkukrotnie złożonej włókniny przeciwwiatrowej. Nie polecam. Wiosną w jednym miejscu okazało się, że sznurek troszkę "udławił" konar. Dobrze, że sprawdzałam często i po pierwszym sezonie zrobiłam podkładki z pociętego na kawałki pasa tapicerskiego.

Przekonałam się, że lepiej żeby linka naciągu była (jak na zdj. poniżej) zawiązana 2 lub 3 razy, nie wygniecie się wtedy rowek. Wbrew pozorom młode gałązki są soczyste i miękkie. Zresztą właśnie dlatego dają się jeszcze formować.


Na kolejnych zdjęciach widać, jak gałązki są naciągane szeregowo, jedna do drugiej.




Na samym dole podwieszony jest kamień, dobrany ciężarem tak, by osiągać zamierzone wygięcie. Tam gdzie mogłam zamiast kamieni użyłam odciągania do konstrukcji płotu (tam gdzie jest blisko i nie przeszkadza to np. w koszeniu trawnika). Tam gdzie wiszą kamyki podczas koszenia wystarczy tylko odchylić je w bok.


Poniższe zdjęcie pokazuje kształtowanie pochylonego czubka. W punkcie 1 przerywana linia pokazuje gdzie był wycięty pierwotny czubek, a pozostawiony tylko jeden z bocznych przyrostów (jego zamierzony przebieg pokazuje przerywana czerwona linia).
Przyrosty 2, 3, 4 pozostają do czasu podjęcia decyzji, czy któryś zostawić czy wyciąć. Na tych odrostach widać, że pozostawiam igły, bo (ważne!) są one zalążkami nowych przyrostów. Jeśli ogołoci się igły zbyt szybko gałązki pozostaną już łyse, bez szansy na modyfikację.




Ostatnie ujęcie pokazuje też odciągi założone do ogrodzenia. Można też wbijać do ziemi hakami, do których można zawiązywać sznury.


Niedługo będę robić przegląd sznurowania. W tym celu całe sznurowanie po kolei odwiążę, zdejmę obejmy i wszystko dokładnie obejrzę. Wtedy też mogę skorygować naciąg sznurowania, czasem zmienić, gdy gałązki chce się odchylić w nieco innym kierunku.
Temat został zablokowany.

Japońskie inspiracje Danieli 23 Lut 2014 19:02 #227661

  • Roma
  • Roma's Avatar
Jeśli się nie mylę to Twoja sosna już ma za sobą ze 3 lata tej katorgi?
Temat został zablokowany.

Japońskie inspiracje Danieli 23 Lut 2014 19:06 #227664

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
W Korei drzewka kształtowane są całe życie :)

korea-ksztaltowaniedrzewka.jpg
Temat został zablokowany.

Japońskie inspiracje Danieli 23 Lut 2014 19:22 #227670

  • Daniela
  • Daniela's Avatar
Romko, :)
sosna była pierwszy raz cięta i sznurowana w 2012 roku, czyli dwa lata mija w tym sezonie.

Alinko, :)
dziękuję za zdjęcie z Korei.

Przy okazji dodam, że kształtuje się też (chyba w większości przypadków) przy pomocy przywiązywania do patyków bambusowych. Tę metodę zaczęłam stosować do kryptomerii japońskiej, która przyrosty ma delikatne i giętkie, naprężanie sznurami i obciążanie u młodego drzewka nie byłoby możliwe. Swoją drogą nie widziałam jeszcze w relacjach z naszego kraju kształtowanych kryptomerii. To dość mało znany temat, pracuję nad nim, żeby to pokazać. :)
Temat został zablokowany.

Japońskie inspiracje Danieli 01 Mar 2014 11:12 #229719

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Na wystawie Gardenia podpatrzyłam drzewko z kratą kształtującą gałęzie:

ksztaltowanie-drzewka.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daniela

Styl Dai Sugi (formowanie kryptomerii japońskiej) 08 Mar 2014 13:33 #231929

  • Daniela
  • Daniela's Avatar
Nawiązując do tego co pokazała Alinka chcę zaprezentować styl Dai Sugi, który mnie zaintrygował podczas lektury książki Jake'a Hobsona pt. "Niwaki". Bardzo polecam tę książkę wszystkim, których interesuje formowanie drzewek.

Kryptomeria japońska w stylu Dai Sugi lub Kitayama Sugi (zdj. z Ise Jingu).


"Drzewa takie są wycinane na wysokości kolan, a nowy wzrost podniesiony (dolne gałęzie są usuwane), naśladują "drogę drzewa". Uprawiane są na obszarach leśnych Kyoto (Kitayama, stąd nazwa). Ponieważ dolne rozgałęzienia usuwa się corocznie, nie rozwijają się sęki drewna i otrzymana powierzchnia jest zdrewniała, prosta i czysta.
W ogrodzie równowaga między starym pniem na dole i stale zmieniającymi układ nowszymi biegunami powyżej, tworzy ciekawy Yin Yang, przypominający trochę zagajniki lub stare drzewa "pollard" w Europie".

Tłumaczenie własne za: niwaki-jake.blogspot.com/2008/02/after-s...ess-start-heres.html

czy np. tutaj: www.niwaki.com/blog/2012/01/02/dai-sugi/

W Polsce wspomniany pollard to rodzaj ogławiania np. wierzb, tak charakterystyczny dla rodzimych widoków, będący także symbolem muzyki Chopina.

Przykład holenderski


czy brytyjski tunel w ogrodzie Petera Owensa, Watcombe, UK


czy ten, za: rxwildlife.org.uk/2010/05/07/oak-pollard/


Jake Hobson w książce Niwaki (2007), (tłum. Danieli) wrote:
Mimo, że sosny są głównymi drzewami japońskich ogrodów i azalie mogą być najliczniejsze, żadne inne nie są tak obecne w Japonii jak Cryptomeria japonica (sugi). Ogromne połacie stoków są obrośnięte właśnie kryptomeriami, co stanowi 40 procent lasów w kraju.
Obecnie kryptomerie są wypierane na rzecz młodych klonów.

(...) W rzeczywistości charakterystyczny mech wykorzystywany w japońskich ogrodach Polytrichum commune, bierze swoją nazwę sugigoke od Sugi (kryptomerii), której towarzyszy w naturze.
(...)
Nazwa daisugi odnosi się do podstawy (DAI), która pozostaje stała i niezmienna, natomiast wzrost powyżej podlega ciągłym zmianom. W ciągu jednego drzewa jest niezwykłe podkreślony kontrast pomiędzy starą, zdrewniała bazą, jak i biernym Yin, a młodzieńczym, świeżym wigorem Yang powyżej.
(...)
W prywatnych ogrodach często można zobaczyć tylko szczyty daisugi wystające ponad ogrodzenie.

Zdjęcie z książki J. Hobsona "Niwaki" przedstawiające dai sugi w Daitoku-ji, Kyoto.


Początki formowania dai sugi - schemat z książki J. Hobsona "Niwaki", 2007.



A tutaj moje skromne początki, kryptomeria została przywiązana do niewielkiej konstrukcji, która ma nadać kształt jedynie w płaszczyźnie równoległej do ogrodzenia. Gdy umocnią się poprzeczne odgałęzienia, przewodnik zostanie obcięty. :eek3:
Ta kryptomeria ma dosyć wiotką budowę, dlatego wymaga podpierania, zimowała w otulinie z agrowłókniny, która była założona na tę konstrukcję. W tym roku strat w gałązkach nie ma, jedynie są lekkie zbrązowienia igieł. Zima była dość łagodna, to i uszkodzenia są mniejsze.
Ważną cechą kryptomerii jest to, że potrafi (podobnie jak cis) wypuszczać odrosty nawet ze zdrewniałych konarów. To właśnie pozwala na takie traktowanie drzewa, choć wiem, że nie wszyscy tak do formowania drzew podchodzą.



Ostatnio zmieniany: 08 Mar 2014 13:43 przez Daniela. Powód: Dopisek.
Temat został zablokowany.

Skalniak Yin-Yang 24 Kwi 2014 22:23 #246972

  • Daniela
  • Daniela's Avatar
Na początku gdy urządzaliśmy działkę chciałam mieć skalniak, ale nie miałam ani kamienistego pagórka, ani żadnego koryta czy czegokolwiek by sobie go założyć. Myślałam i wymyśliłam. Na klepisku narysowałam kółko i opowiedziałam mojemu Tadziowi o symbolu Yin-Yang, że zrobimy taki 2 metrowy symbol.
Jedna część miała być wzgórzem, obsadzonym roślinami skalnymi, co miało symbolizować życie. Druga część miała być kamienną, płaszczyzną bez życia, pustynią. Mogła ona być także niewielkim zbiornikiem wodnym o odwzorowanym do wzgórza kształcie. Mój mąż stwierdził, że woda nie będzie praktyczna i pozostała pustynia.

Z trawnika została na planie koła o średnicy 2 m wyjęta darń, powierzchnia ubita (glina z piachem) i na tym ułożone kamienie okalające oraz oddzielające Yin i Yang od siebie. Jako "kropki" wstawiliśmy dwa większe kamienie. Na wzgórzu poza skalniakami umieściłam też kamienie otoczaki.

Definicja za Wikipedią:
"Koncepcja yin i yang pochodzi z antycznej filozofii chińskiej i metafizyki. Opisuje ona dwie pierwotne i przeciwne, lecz uzupełniające się siły, które odnaleźć można w całym wszechświecie.

Yang (dosłownie rozumiane jako "nasłonecznione miejsce, południowe zbocze (wzgórza), północny brzeg (rzeki), światło słoneczne") reprezentowana przez biel i Słońce oznacza siłę, aktywność, radość, ciepło i lato, symbolizuje męski aspekt natury, ekstrawersję oraz liczby nieparzyste; odpowiada jej dzień, niebo oraz dusza hun. Yang symbolizuje ogień lub wiatr. Wszyscy urodzeni w parzystych latach.
Yin dosłownie rozumiane jako "zacienione miejsce, północne zbocze (wzgórza), południowy brzeg (rzeki), zachmurzenie, zaciemnienie") reprezentowana przez czerń i Księżyc oznacza bierność, uległość, smutek, chłód i zimę, symbolizuje żeński aspekt natury, introwersję oraz liczby parzyste; odpowiada jej noc oraz dusza po. Yin symbolizuje woda lub ziemia. Wszyscy urodzeni w nieparzystych latach.

Wzajemne oddziaływanie yin i yang jest przyczyną powstawania i zmiany wszystkich rzeczy."

Poniżej zdjęcia pokazujące skalniak Yin-Yang w różnych fazach rozwoju.



















Podobne inspiracje np. Yin Yang garden by DazinaCramoski


Ze skalniaka po paru latach zrezygnowaliśmy przegrywając walkę z kretem, który sobie upodobał rycie w nim. Naprawiałam go parę razy, mieliśmy potem zrobić go na nowo na twardej podstawie (takiej by ryjące krety nie niszczyły struktury skalniaka), ale budowa domku i inne zajęcia odwiodły nas od tego. Kto wie, może jeszcze kiedyś do tego wrócimy - jeśli będzie jeszcze miejsce.
Gdybym miała zrobić to jeszcze raz, wzgórze składałoby się głównie ze skał, a tylko w szczeliny wprowadziłabym rośliny skalne. Chodzi mi po głowie jeszcze taki skalniak ze wzgórzem wykonanym w rodzaju ogrodów szczelinowych.
Temat został zablokowany.

Japońskie inspiracje Danieli 15 Maj 2014 11:36 #259389

  • Lola
  • Lola's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 3
  • Otrzymane dziękuję: 1
Ogrody piękne!
Skąd czerpiecie inspiracje?
Posiłkujecie się jakimiś gazetami, programami, czy realizujecie to, co zrodziło się w Waszych głowach?
Temat został zablokowany.

Japońskie inspiracje Danieli 15 Maj 2014 13:12 #259421

  • Daniela
  • Daniela's Avatar
Lola,
jeśli pytasz o moje inspiracje, to wyniosłam swoje zainteresowania z domu rodzinnego. Moi rodzice podróżowali po świecie, tata zawodowo - był marynarzem, a mamę czasem zabierał w rejsy. W moim domu było mnóstwo pamiątek z podróży - głównie z Dalekiego Wschodu, Indii i Afryki - to były najczęstsze trasy rejsów. Gdy podróżowali razem mama robiła mnóstwo zdjęć, zbierała foldery, kupowała rozmaite pamiątki, przedmioty ludowe itd.

Miałam taką wielką skrzynię "z podróży japońskiej", w której setki folderów z Japonii, Tajlandii itd. Wiele zwiedzali świątyń np. w Tokyo i właśnie to chyba tak bardzo utkwiło w mojej pamięci i świadomości. Choć moje ogródki nie są stricte tylko japońskie czy chińskie, to elementy przejawiają się tu i ówdzie - zawsze. Podobnie jak w moim domu, ba w moim biurze też towarzyszy mi kilka przedmiotów z laki, zestaw do kaligrafii (tzw. "cztery skarby nauki"), wachlarz (rozglądam się ponad biurkiem co jeszcze), obrazy i kaligrafia przedstawiająca bambus (symbolizujący siłę i umiejętność pokonywania przeciwności).

Było to dla mnie zawsze egzotyczne, mało takich ogrodów było do obejrzenia u nas, pewnie dlatego marzy się o czymś czego nie ma, a potem się realizuje. :) Wymaga to pewnej wiedzy, której cały czas poszukuję. Dużo czytam i oglądam także w telewizji (niestety raczej tylko na kanałach anglojęzycznych, u nas tematyki tej brakuje), interesują mnie rośliny, które występują w tych regionach. Sprawdzam w literaturze czy spełnią nasze warunki klimatyczne, a potem ich szukam. A potem wszystko to układa się gdzieś w głowie, przymierzam, przesadzam, kształtuję, czasem wykonuję prosty szkic, ale przeważnie działam dość spontanicznie.

Tak jak w naszej kulturze rośliny, przedmioty, kształty miewają jakieś znaczenie symboliczne, podobnie jest w innych kulturach. Ta natura symboliczna bardzo mnie interesuje i szukam różnych znaczeń. Pisywałam rozmaite teksty temu poświęcone, które umieszczane były na moim poprzednim blogu, niestety blog musiałam skasować (że tak powiem delikatnie - w pośpiechu) i nie wszystkie teksty się zachowały. Pisałam - poza roślinno-ogrodowymi tematami - także o hebanie, kwiecie lotosu i wiele innych. Niedawno ponownie przypomniałam na nowym blogu (link w podpisie) artykulik o Adire (to tkaniny pochodzące z Afryki).
:)
Temat został zablokowany.

Japońskie inspiracje Danieli 15 Maj 2014 18:48 #259501

  • Bożka
  • Bożka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1374
  • Otrzymane dziękuję: 1121
A ja mam pytanie techniczne. Twój skalniak w części wyłożony jest drobnymi otoczakami. Z doświadczenia wiem że wszystkie kamyki po jakimś czasie "zapadają się". Czy masz jakąś specjalną metodę aby po jakimś czasie nie zniknęły :bye:
Temat został zablokowany.

Japońskie inspiracje Danieli 15 Maj 2014 22:11 #259648

  • Daniela
  • Daniela's Avatar
Bożka,
jeśli masz na myśli ogródek japoński, to pokazane są etapy tworzenia tutaj, na samym początku tematu. Widoczna jest tam użyta przez nas agrowłóknina, a dopiero na niej są drobne otoczaki.

Rozumiem, że użycie kamienia w takiej ilości kojarzy się w naszych warunkach ze "skalniakiem", ale ten miniaturowy ogród w stylu japońskim trudno tak nazwać. Nie ma na nim roślinności tzw. skalnej, są kamienie, drzewka i krzewy.

Skalniakiem nazywałam przedstawiony jako ostatni w tym temacie Ying-Yang, który był obsadzony m.in. rojnikami, floksami. Tam na płaskiej części też były użyte kamyki na suchej podsypce z zaprawą cementową, takiej jak pod układanie bruku. Kamyki też się nie zapadały.
:)
Ostatnio zmieniany: 15 Maj 2014 22:11 przez Daniela. Powód: Literówka
Temat został zablokowany.

Japońskie inspiracje Danieli 16 Maj 2014 06:46 #259742

  • Bożka
  • Bożka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1374
  • Otrzymane dziękuję: 1121
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Masę pracy w to wkładacie. Pełen szacun :thanks:
Temat został zablokowany.

Japońskie inspiracje Danieli 16 Maj 2014 08:18 #259762

  • Daniela
  • Daniela's Avatar
Bożka,
za to później jest mniej pracy, utrzymanie w ryzach nie wymaga tyle fizycznej pracy jak w ogrodzie tradycyjnym. Ma się więcej czasu na kontemplację. :) Bardzo lubię spoglądać z tarasu w tę stronę, akurat tak mam ustawiony swój fotel. Gdy się rozejrzę w inne strony zaraz "praca mnie wzywa". :)
Temat został zablokowany.

Japońskie inspiracje Danieli 16 Maj 2014 12:03 #259902

  • Bożka
  • Bożka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1374
  • Otrzymane dziękuję: 1121
Przyznam się ze nie założę takiego skalniaka ale chciałam wykorzystać Twój pomysł.Otóż niedawno założyłam rabatkę różaną. Trudno to nazwać rabatkę - 2 róże kupiłam a 2 przesadziłam z innych części ogrodu. W moich planach jest posadzenie pomiędzy różami lub też obsadzenie tych róż lawendą. No i właśnie zainspirowana Twoim ogrodem chciałam brzegi rabatki wyłożyć drobnymi kamieniami a środek wypełnić korą.
Poniżej 2 zdjęcia z rabatki takiej jaka jest w tej chwili. Co prawda zakupiłam jeszcze 2 małe lawendy (już posadzone)

DSCN0090_2014-05-16.JPG


DSCN0096_2014-05-16.JPG
Temat został zablokowany.

Japońskie inspiracje Danieli 16 Maj 2014 12:47 #259924

  • Daniela
  • Daniela's Avatar
Bożka,
nie wiem czy drobne kamienie na brzegach będą dobrym wyjściem dla rosnącej obok trawy. Trawa wejdzie Ci i będzie kłopot z wyrywaniem. Może nieco pomogłoby użycie bordera z tworzywa. :think: Poza tym koszenie w pobliżu kamyków może powodować, że kamyki dostaną się pod ostrze kosiarki. Tak podpowiadam z własnego doświadczenia. Wszędzie gdzie stosuję kamyki (drobne) dajemy jakieś ograniczenie, albo kostki granitowe lub betonowe ściśle ułożone, albo właśnie border. Trawa i tak się wciśnie lub wysieje, ale zawsze trochę ja można w ryzach utrzymać.

Przy okazji pewna dygresja. :think:
W ogrodach typu japońskiego praktycznie wcale nie stosuje się trawnika. Podłoże powinno być naturalne. Ogrody zen są otoczone ramówką z kamieni, zamknięte jakby ramą. W ogrodach krajobrazowych i także w stylu karesansui (suchego krajobrazu) przejście między żwirem, mchem czy ubitą ziemią są najczęściej naturalne, trochę nierówne. Wtedy jest wrażenie, że to dzieło natury, nie człowieka.

W naszym ogródku japońskim niestety nie udało mi się tego osiągnąć, przyczyna dosyć prozaiczna - zbocze i spadek terenu. Zaplanowany ogród osunąłby się na dół. Zastosowane bordery utrzymują częściowo masę kamieni. Oczywiście też trochę się obsuwają, szczególnie jak wpadają na działkę jakieś psy i biegają po wszystkim :evil: , ale poprawiam co jakiś czas i jest ok. O wiele łatwiej byłoby taki ogród założyć na całkiem płaskim terenie. Akurat ten spadek bardzo mi się podoba i choć, jak pisałam bywa to uciążliwe, czego się nie robi by było tak jak sobie zaplanowaliśmy.
Temat został zablokowany.

Japońskie inspiracje Danieli 19 Maj 2014 17:01 #261572

  • Daniela
  • Daniela's Avatar
Wiosennie chcę pokazać moje drzewka i krzewy z części japońskiej ogrodu. Dosyć dobrze przezimowały i ładnie się rozwijają. Obecnie sosny i kosodrzewiny mają skracane o połowę młode przyrosty. Poza tym pozostawiam po dwa nowe przyrosty na końcu pędu.

Tak wyglądają obecnie.

Klony palmowe bardzo dużo urosły od zeszłego sezonu, a zima była łaskawa dla nich. Przymrozek ominął je, bo chroni je ściana domku.


Sosna czarna - młode przyrosty już skrócone i częściowo usunięte - zostawiam po dwa

jw. widoczna od strony tarasu


Sosna wejmutka


Kruszyna


jw. z bliska


Widok z góry


Po lewej sosna himalajska, która ma skracane przyrosty, ale jeszcze nie była cięta. Po prawej Wiąz holenderski 'Jacqueline Hillier', strzyżony regularnie, bardzo wdzięczny do formowania cięciem. Wybaczy każdy błąd w cięciu, bo odrasta nawet z pnia. Jedyna wada - kruche gałęzie, mogą się ułamać pod ciężarem śniegu. To, że jest uformowany mu akurat pomaga nie zatrzymywać za dużo śniegu na sobie.


Sosna wejmutka jest zaplanowana do kształtowania przez uginanie, w obecnej formie nie pasuje mi do widoku. Jest giętka, więc jak będzie w końcu dobra pogoda spróbuję ją ułożyć. Prawdopodobnie będzie wiązana do odpowiednio ustawionych tyczek. Ma bardzo delikatne gałązki (bo młoda), więc jest łatwiejsza do formowania niż sosna czarna (jako starsza).

Na sośnie czarnej pozostawiłam tylko nowy przewodnik ugięty w prawo, pozostałe odnogi usunęłam całkowicie. Nowe igły powinny dać więcej "zielonego", stare igły, suche pousuwałam i oczyściłam ją. Przy najbliższej dobrej pogodzie czeka ją przegląd stanu sznurowania - trzeba sprawdzać, czy nie ma szkodników, uszkodzeń od naprężenia itd. Przy okazji wtedy można ocenić na ile już "zapamiętuje" nadany kształt.
Temat został zablokowany.

Japońskie inspiracje Danieli 21 Maj 2014 10:52 #262341

  • Lola
  • Lola's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 3
  • Otrzymane dziękuję: 1
Zabrałaś mnie w piękną podróż do swojego życia, choć na krótką chwilę:)
Piękną pamiątkę zostawili Ci rodzice, mam na myśli skrzynię pełną wspomnień i tych chwil, które przeżyli w odległych, jakże egzotycznych dla nas krajach:)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daniela


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.420 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum