Forum Ogrodnicze Oaza

Siberia
języczki w czasie upałów więdną, wieczorem trochę wody i wracają do siebie...
grunt jest jeszcze wilgotny, ale do stawu nie popłynął strumyk.... horror, karasie próbują
pływać na bokami - zostawiłam na noc odkręcony kurek, zobaczę czy choć 1cm przybędzie

Kroplik
to był żarcik ta dyskusja z Gagą ... ona goni ptaki, najchętniej wróble bo najbezczelniejsze...
wie co to sroka, ale one tylko na drzewach lub po drugiej stronie stawu, a żeby tam się dostać przebyć ze 40 m. Obserwuje przez drzwi przeszklone na taras drzewa ,i gdy widzi srokę podnosi
alarm / na gołębie nie/ - a ja mam wtedy wyjść i pomachać straszakiem..

a teraz żartuję z dzwoneczka






dziś było za gorąco dla mnie, a jak przeżyć następne upalne dni

Ewo cudnie cudnie i coraz cudniej....

Elżbieta
halo, halo !! kręgosłup będzie Cię bolał

kaktusy, które pokazywałam z początku czerwca / pod tarasem / kończą kwitnienie
ale zaczęła "bal" grupa na skarpie, czemu później kwitną niż tamte .... może chłodniej ale słoneczka mają więcej








i przenosimy się w chłodniejsze partie

uwięziona przez pogodę, nie dość że temperatura obezwładnia, to jeszcze nastrój do d..
żal roślin dręczonych suszą i upałem ....... a o karaskach strach myśleć - gotowane w łyżce wody

dolewanie wody przedwczorajszej nocy odwlekło........ kres ?
chyba znów odkręcę kurek.... przybędzie parę mm - tak było po dolaniu 5 m3 wody
a na zmianę tematu :

Origanum rotundifolia



Eritrichum rupestre
krewniak niezapominajki, kwiaty dużo większe, kwitnienie VII, VIII, też 2 latka
sieje się sporadycznie / nie zachwaszcza/




i mój ulubiony obiekt do podziwiania : konary , tym razem własność cisa w kulki

Popadało, lało i jeszcze raz lało !!!!!!
woda popłynęła przez podwórze..... jest jeszcze dużo miejsca w stawie ale jeśli ma tak potrwać jeszcze 3 dni to zacznę się martwić, że zalewa skalniak .... i trzeba się przymierzać do wypompowania

mini serialik z cyklu " tak było, tak jest "
przeróbka hostowiska w świerkach, zawsze był problem suszy, świerki wszystko zabierają
29. X.2013

25.III.14





aktualne 8.VII





bardzo szczęśliwa hosta po deszczu .....dużym

A u mnie tylko pokropiło .................i dalej sucho, przynajmniej do tej pory.
Zmiany zacne.........

No i dobrze , że polewa. Oby w porę przestało.
Hosty od Mariusza już posadzone?
Podoba mi się ten niebieściutki Eritrichum rupestre.

od jesieni brakowało wody w stawie, zima bez śniegu, coraz gorsze życie miały żaby, karasie , lilie
w TV coraz padało, lało i t p , ale nie tu - sucho; miesiąc po miesiącu

1 stycznia

2 marca

15 maja

liście lilii tworzą kopułę, wody nie ma /siedzą w błocie/

a to miejsce w dwa dni później /czyli dziś/
liście się potopiły !!!








przynudzam, ale staw pełen wody to taka frajda

Ewo,
wcale nie przynudzasz! Cieszę się Twoją radością.
W moim maleńkim oczku z kastry budowlanej uzupełniam wodę konewką, dodaję deszczówkę. Mieszka tam fajna żabcia, często ją spotykam. Woda nie jest przejrzysta, glony się zielenią, jakieś kijaneczki, a i potomstwo komarze też się zdarzy, grzybieńczyk wodny i odrobinka rzęsy. Jak niewiele trzeba żeby mieć frajdę.

Uff nareszcie koniec horroru z brakiem wody-koniec męczarni dla wszelkich wodnych istot.
Taki widok cieszy oko i serce.

Ewa cieszę się widząc u Ciebie takie widoki. Woda, woda w stawie !!! U mnie wczoraj też trochę popadało dziś pomżyło troszeczkę, nie musiałam

mogę pokazać kilka lilii wodnych, bez obawy że fatum się zemści dalszą suszą
żółta lilia ma dekoracyjne liście, w smugi



a w małym oczku, prócz l.czewonej, znanej, jest ciemno czerwona
prawie bordowa / w nazwie ma "czarna"/
w lewym górnym rgu

To super, że staw pełny.
Ciemna lilia taka inna, ma zaokrąglone płatki. Ciapatki też ciekawe.

Informuję, że we Lwówku Śl rozpoczęło się AGATOWE LATO - jeszcze sobota i niedziela
jeśli ktoś się wybiera, może mnie odwiedzić przy sposobności / 10 km , lub 10 minut /
Zapraszam !! Włodzice Wielkie 77, a szyld ogrodu skalnego jest przy głównej szosie ze Lwówka
w kierunku Bolesławca
Bylinowyraj jak co roku , jest asortyment duży, piękne rośliny i przemiły właściciel !!
zawsze coś tam znajdę dla siebie!!

Ewo ,znam droge chetnie bym przyklusowal lecz kopytyka sie reanimuja (jeszcze potrwa..) chociaz wirtualnie zajezdzam
Dobrze ze w koncu wody napadalo do zbiornika,byl ostatni dzwonek dla organizmow zyjacych w wodzie
Pieknie hostowisko wyglada,kaktusy tez koncertuja co tu duzo mowic,polazic by sie chcialo po kamiennym ogrodzie..slowo zamienic z Gaga
Uciąć sobie dluzsza rozmowę na lawce przy studniach (super miejsce do podziwiania skalnej budowli jaka stworzylas dla roslin)
Dobra,koniec bo sie roztkliwiam
Serdeczne pozdrowka dla mieszkancow tego niezwyklego miejsca

ciekawy jestem jak roza od marsjanow zza miedzy sie ma i trawa

Markus

Ewa,
bardzo się cieszę, że w końcu popadało u Ciebie!!
Wyobrażam sobie jak się ucieszyłaś a z Tobą roślinki i żyjątka Twoje zdjęcia pokazujące sytuację w stawku w kolejnych miesiącach zrobiły na mnie duże wrażenie - to niesamowite, jak szybko sytuacja się poprawiła
Wszystko odżyło
Konary cisu prezentują się intrygująco.

Pozdrawiam serdecznie
Adrian

Serwus Markus !! jeszcze trochę cierpliwości..., wypoczniesz, wynudzisz się i życie wyda Ci barwne , w nowych kolorach,
nie licz na towarzyską psiatkę, ona ma ważniejsze sprawy na łebku, po pierwsze : wyspać się, po drugie : wyspać się, po trzecie : wyspać się i t d
będziesz musiał bawić jej panią , a poza tym front robót przygotowany
Zdrowie, którego i tak nie ma, zaczyna mi robić psikusy, wzięłam antybiotyk / o przedłużonym działaniu/
i liczę, że będzie dobrze

Adrian ! miło, że zajrzałeś w skałki.
Od września ubiegłego roku zawitała tu pierwsza BURZA, prawdziwa ! nie padało , ale lało !!
i stąd ......... taki skutek : około 300 m3 wody popłynęło do stawu - gdyby poziom wody w stawie był normalny, teraz miałabym zatopione dolne rejony skarp