Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie nie miała; niestety mam tylko dwa stare zdjęcia z 2009 roku i oba skopane:





Ale widać że jest płaska i ma krótkie postrzępione płatki a także widoczne pręciki. Tak sądząc po zdjęciach, w którym miejscu rosła to wydaje mi się że to co zginęło a po kilku latach odbiło cienkimi badylkami to właśnie ona, teraz próbuję postawić to na nogi ale ze średnim skutkiem, być może karpa jest za stara i trzeba by wykopać i podzielić a potem znów odczekać parę lat ale nie wiem czy mi się chce.

Buszuję w internetowym światku piwoniowym równolegle z przeglądaniem naszej bazy i natrafiłam na takie coś:

W wątku odmiany 'Coral Sunset' Ania-Łatka pokazała zdjęcie jakiegoś corala o dużych kartoflanych liściach sprzedanego jej zamiast 'Coral Charm'.
Łatka wrote: Zerknijcie na filmik o 'Coral Magic'. Dla mnie liście identyczne

Liście tak, ale moja niestety nie ma aż tak wyrazistego "koralu", chyba że zdjęcia na filmie podkolorowane.

Zresztą wszystkie znane mi "Coral cośtam" dość szybko płowieją do starego złota.

Ale ucieszyłaś mnie, Jolu, że to nie żadna choroba tylko one tak mają.

Też mnie ta czerwień uderzyła po oczach, ale pod koniec filmu już jest prawilnyj koral. A gdzie kupowałaś ?

NIe mam pojęcia, Jolu. Pewnie w jakimś markecie, bo mam te dwa Corale dość dawno. Być może, że od nich zaczęły się moje piwoniowe ciągotki - bo okazało się, że nie tylko różowe w różnym natężeniu bywają.

Aniu warto przyjrzeć się w sezonie tej pomyłce, szczególnie na początku kwitnienia. Zamiana popularnej, niedrogiej 'Coral Sunset' na innego nowszego korala daje bilans dodatni. A prawdziwy zachód słońca masz, on podobno mnoży się jak króliki, to szybko sobie powiększysz stan posiadania.

Odkryłam na YT serię filmików rosyjskiego użytkownika Pulkovsad. Są to krótkie, rzeczowe prezentacje poszczególnych odmian. Moim zdaniem bezcenna sprawa przy identyfikacji. Warto sobie zasubkrybować.

Na początek dwa filmy na temat odmian, które wciąż wywołują masę pytań i często bywają mylone.

Gdyby tu zajrzała Mirka, byłoby fajnie.
Moja piwonia podejrzana o to, że nie jest Krystyną, w tej chwili wygląda tak

Ma bordowe pędy, a liście jakby czekoladowe.

Obok posadziłam 'Hightlight'. Ta ma liście bordowo fioletowe, całkiem inny odcień.

Jeszcze zostaje Franciszka, któą moja może być. Ciekawe jak teraz wygląda?

Ech ta Mirka pełnia wiosny a ona śpi Jolu poleciałabym zrobić zdjęcie mojej Kryśce ale ładują mi się w tej chwili akumulatorki do cyfraka. W ogóle czas na nowe bo teraz starczają zaledwie na kilka zdjęć i szlus ale mają sporo latek. Mogę pokazać jej zdjęcie sprzed kilku dni:



Wydaje mi się że ma nieco inne liście niż Twoja ale trochę pewnie mają tu wpływ warunki w jakich rośnie szczególnie podłoże. A Franciszkę mam świeżą, dzisiejszą

Mirka śpi ? Nie wierzę , a ten zadbany ogród to tak sam się robi, albo krasnoludki go obrabiają.
Bardzo diękuję za Krystynę i Franciszkę.
Moja dziewczyna dzisiaj wygląda tak






Już dołem zzieleniała, ale na górze ma czekoladkę.
Pomyślałam sobie, że tu z wykluczeniem 'Krystyny' powinno być łatwo, gdy skupię się na otwierających się pąkach. Naoglądałam się zdjęć i już chyba wiem o co chodzi.

W odrębnym poście daję drugą odmianę do rozpoznania, żeby się nie mieszały.
Najpierw krótka historia.
Dostałam z wymiany odmianę 'Auguste Dessert', tylko po zakwitnięciu w niczym nie przypomina tej odmiany. Niestety kontakt z ofiarodawczynią się urwał, to już nie dopytam u źródła.
Zaczęłam wertować strony internetowe i wpadło mi w oko podobieństwo do mojej NN u odmiany 'Adolphe Rousseau'.
Nawet taka myśl wpadła mi do głowy, że może koleżanka machnęła się w nazwie - chłopaki jej się pomylili i z Adolfa zrobiła Augusta
Teraz wielkie podziękowania dla Mirki za zdjęcia 'Adolphe R.' w wątku odmianowym.
Swoich tam nie daję do porównania, bo jeszcze nie zweryfikowana odmiana, to nie będę zaśmiecać tamtego wątku identyfikacją.

A teraz zdjęcia, najpierw tegoroczne "krzaczka", a potem kwitnienie z ubiegłego roku:







Sama kępa niewysoka, w tej chwili ok.60 cm, pędy raczej cienkie i liście też drobniejsze niż u innych. Ogólnie kępa robi wrażenie filigranowej w porównaniu z innymi teraz.
A teraz kwiaty






Mirko czy mogłabyś podpowiedzieć na co w sezonie zwrócić uwagę, żeby potwierdzić, albo wykluczyć mój trop ?

Na moje oko liście ma bardzo podobne, takie wydłużone, ciemnoczerwone ogonki liściowe i ciemne pędy. Liście też uważam że są drobne, mój krzaczek też ma około 60 cm o ile nie trochę mniej. Na resztę trzeba poczekać. U mnie kwiaty były bardzo jasne bo miała full słońca przez cały dzień i było gorąco, o poranku gdy jest chłodniej kolor był głębszy, ciemniejszy ale budowa kwiatu u obu jest bardzo podobna. Krzaczek jest zwarty. Jak zerkniesz do wątku Adolfa to zobaczysz że pąk jest bardzo podobny, taki popaskowany na biało.

Ten pąk jako jedna z cech właśnie wpadł mi w oko.
Kolor trudno uchwycić. W tamtym roku zdjęcia robiłam telefonem, w tym będą z aparatu, to może będzie lepiej.

Wrzucam pąki 'Krystyny', która wzbudzała w ub. roku podejrzenia, że nią nie jest.




Mirko czy masz może zdjęcia swoich pąków? Co sądzisz o moich w tym roku?

Jolu powiedziałabym że ona

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/7...nska-krystyna#830926

(na końcu strony mój wpis)

Chyba Ci się udało z Krystyną

Dziś ma przyjechać moja nowa karta pamięci to może uda mi się sfocić to co miało być Highlight, jest trochę inne ale może też być po prostu prototypem, wiadomo, pierwszy kwiat czasami nie przypomina zupełnie niczego. Ciekawa jestem jak Twoja, zawiązała jakieś pąki żebyśmy mogły porównać?

Niestety moja 'Highlight' nie ma pąków. Tak to jest z tymi kupowanymi w doniczkach. Sadzą do nich słabsze kłącza.

Kochane dziewczyny, czy to może być Gardenia?





A jak nie, to co?

Na Nummer sicher kupiłam kiedyś Gardenię, ale znacznik wetknęłam przy całkiem innej piwonii. Czy Gardenia przeżyła i czy to ona, nie wiem - chyba do tej pory nie kwitła. A teraz owszem, to, co widać to pąki boczne, zasadniczy już się osypał. Sięga mi nad kolana i ma typowy, dość duszny dla mnie zapach.

Aniu nie mam 'Gardenii' to moje zdanie się nie liczy . Po obejrzeniu w sieci i jak na boczny pąk, to wydaje się nią być, zwłaszcza, że kupowałaś.

A ja mam taką zmorę do rozszyfrowania





Niedaleko mam posadzonego 'Karla Rosenfielda' równolatka tej NN, z daleka wydają się bardzo podobne, to pozwólcie, że będę opisywała ją porównując z Karlem.
NN ma 85 cm wzrostu (o 20 niższa od K.)
Kolor kwiatów podobny, albo i identyczny, zależy od padania światła.
Obie produkują kwiaty od półpełnych do pełnych. Karl jakby ma bardziej wypiętrzone te pełne kwiaty. Wnętrze kwiatów, kolor znamion - identyczne, zapach identyczny.
Pąki: Karl ma wysokie płasko "ścięte" z pozawijanymi do środka płatkami i o jednakowej szerokości u dołu i u góry, a NN ma mniejsze pąki i z tendencją do zwężania się ku górze.

A teraz więcej zdjęć











I jeszcze jedno: średnica kwiatu - to jest coś, co spowodowało, że nie wiem, co mam. Jakiś czas podejrzewałam, że ta NN to może 'Louis van Houtte', ale piszą, że Louis ma mieć małe kwiaty do 10 cm średnicy. A moja NN może i takie ma w zimną deszczową pogodę, gdy je skuli. Natomiast w słońcu rozpościera je szeroko i niektóre dochodzą do 14 cm.