Forum Ogrodnicze Oaza

Łatka one też po 3 latach od posadzenia korzenia zaczynają kwitnienie .
Bo 7 lat to od nasionka trzeba czekać.
Czy lepiej skusić się na szczepione.
Tylko umnie nieraz bywało i -30.
Dopiero 2 rok co niema siarczystych mrozów.
Doradź

Jeszcze troszkę i będzie tak

Siewki.

Łaaa, jeśli od siewek wyhodowane, to chapeau bas!
Ponieważ z sianiem idzie mi marnie, kupuję korzenie - a żółta szczepiona na 100%, bo z boku wyrasta zwykła, bylinowa, różowa peonia (której wcale tam nie chcę, ale boje się uszkodzić moje złote cudo).
Waga, jeśli masz bardzo ostry klimat -po prostu na młodą roślinę nasyp kopczyk, jak na róże. A na te duze można nałożyć worek z agrowłókniny.
Duże dwa krzewy (ciemnoróżowy i prawie biały) mają na pewno ponad 5, a raczej 7=8 lat, więc przeżyły potworny, bezśnieżny styczeń 2011, gdy ziemia pękała u nas z mrozu.

Łatka dziekuję

Zdjęcia z wczorajszego popołudnia:

Moja różowa już pokazała kolorek

Piękne!

Moja różowa też chce juz na swiat.

Moje też z pięknymi pąkami. Na jednej naliczyłam ponad 20

Posadzona ubiegłej jesieni .... żółta , malutka jeszcze, ale dzielnie przetrwała zimę.

I nawet zakwitnie
Ciekawa jestem, czy taka, jak moja żółta, NN niestety.

Anusiu, na karteczce dołączonej do tej mojej, nie było nazwy odmianowej, tylko zdjęcie kwiatu w ciepłym, żółtym kolorze. Szczerze mówiąc, najważniejsze jest dla mnie to, aby było jej u mnie dobrze, a odmiana .... no cóż
Pisząc, że zakwitnie masz na myśli te dziwne małe zgrubienia na szczycie dwóch pędów? Byłoby to możliwe po niespełna kilku miesiącach od posadzenia ?

To nie są "dziwne małe zgrubienia", tylko pąki kwiatowe. O ile dobrze widzę - dwa. Nie będą to olbrzymie kwiaty -ale zawsze.
Aniu, Twoja peonia na 100% nie rośnie od nasionka, dlatego kwitnie zaraz po posadzeniu. Jest pewnie szczepiona - możesz to sprawdzić.

Aniu
podczytuję Twoją rozmowę z Anią Adasiową i zaskoczyłaś mnie z informacją o kwitnieniu (oczywiście dałaś mi nadzieję!)
zakupiłam sobie w kwietniu białą i żółtą...ta druga z pąkiem, biała - bez... obie szczepione, widać dokładnie gdzie i jak
czyli jest szansa, że i biała może pokazać kolor?! będę ją podglądać i wypatrywać pąków...

Gosiu, jeśli pąk nie usechł, rozwinie sie z pewnością. W marketach pełno takich maluchów w doniczce wielkości szklanki i z kwiatem. Choć te kwiatki nijak się mają wielkością i urodą do takich na dorosłych roślinach.
A na Węgrzech- wielkie bukiety na krzewach

Aniu
masz rację! są one maksymalnie nawożone, by do sprzedaży trafiały z kwiatkiem!
ja nie kupowałam w markecie, ale lokalnie w szkółce (jednak wiem, że rośliny pochodzą z Holandii).. więc szansa zobaczenia kwiatka wynosi 50/50
zazdroszczę widoków kwitnących piwonii na Węgrzech oraz Twoich za "chwilę" w ogrodzie!

i oto moja nn, zakupiona jako żółta piwonia drzewiasta