Forum Ogrodnicze Oaza

No i ja w niektórych miejscach mam taki gąszcz ,musiałam je nawet związywać razem bo z braku miejsca rozchodziły się na boki i wyłamywały przy mocniejszym wietrze . Chyba zrobię to jesienią , bo wtedy dokładnie widać gdzie rosną i niczego nie zniszczę . Tam gdzie mam nornice to one robią selekcję, ale mam miejsce gdzie pewnie są dłużej niż 4 lata bo z cebulek przybyszowych co rosły w kącikach liści była już cała masa żółtych kwiatów .
Beata

Dzisiaj przyszła paczka z Lilypolu Nie jak zapowiadano pocztą, tylko kurierem DPD. Cebule piękne, zdrowe, a tam gdzie były mniejsze, to jedna dodatkowa. Jak zawsze jestem bardzo zadowolona z towaru

Muszą zmienić miejsce pobytu. Byłam pewna że znajdę duże cebule, ale nie przypuszczała, że takie ogromne urosną.

Ewa - smoki nie lilie!

Na Warmii też już wystartowały:

Wczoraj w angielskim ogrodowym programie ogrodniczym na Domo prowadzący podał sposób na pozbycie się poskrzypki - mikstura z czosnku.Główka na ltr wody.Polać ziemię,popryskać liście.Zapach ich zniechęci i niestety ręcznie wybierać to co urodziły czyli larwy które robią najwięcej szkód.
Mam trochę lilii i dam im czosnku

Hmm, czy to możliwe że moja lilia gigantka żyje i jeszcze wyrośnie? martwię się, bo na powierzchni ziemi jej jeszcze nie widać, a co roku miała ponad dwa metry, tak mi smutno jak patrzę i wypatruje a tu nic i nic a tu zaraz maj

Gosiu, u mnie też niektóre orienpety dopiero wystawiają kły z ziemi, ale zawsze może się zdarzyć, że zasmakował w niej jakiś gryzoń

Gryzoń, o nieee!

Moje "poletko" liliowe już startuje.

Witam.
Mam ogromny problem. Dwa lata temu dostałam w prezencie 12 cebul lilii z targu holenderskiego. Jedna z nich jest piękna ale nie wiem jak mogę ustalić jaki to gatunek żeby móc zakupić więcej jej okazów. Pomożecie?
na drugim zdjęciu są dwie inne różowe lilie jedna (ta na dole) to chyba Stargazer a ta wyżej nie wiem...

Amarant wrote:
Trzeba przyznać Marku, że lilie imponująco startują - są takie zgrabniutkie

Co roku podziwiam ich regularne, gwiazdkowate kształty :

27.04.




Każdy pobyt na ogrodzie zaczynam ostatnio od obchodu i oglądu lilii.
Przy okazji tego podziwiania unicestwiłam kilka par poskrzypek

Z robactwem w tym roku będzie plaga zima była łagodna, więc sporo starych osobników przetrwało. Jeszcze nigdy tak wcześnie na liliach nie grasowały poskrzypki, sporo ich przez weekend wyłapałam.

Pierwsze pączki w tym roku
Butter Pixie

Czerwona NN chwali się pąkami:

Poskrzypka zżera moje lilie, każdego dnia urządzam polowanie, jest sprytna. Jedną ręką łapię, drugą podstawiam pod kwiat, najczęściej uciekając spada na rękę. Widać, które liście uszkodziła:

Co najlepiej zrobić z tymi poskrzypkami? Ja co dzień je zwalam na rękę a potem wywalam, a spryciary na drugi dzień znów są na liliach, ehh co Wy z nimi robocie?

albo
i po poskrzypce

No chyba trzeba zacząć, ślimaki też nauczyłam się kąpać w soli