Forum Ogrodnicze Oaza

Podoba mi się ta mutacja

Herbatnik wrote:
Robercie, na moje jest to młoda lilia OT Orange Planet. Pachnie?
Prócz Yellow Bruse kupiłam w Biedronce - chyba w maju - jeszcze jedno opakowanie podpisanych lilii, pod wezwaniem Easy Love. Wsadziłam do tarasowej donicy, bo wyglądały nader marnie. Oto one:





Wzrostu podłego i potarmoszone, ale to jest ten kolor. Takim nie umiem się oprzeć - podobnie rzecz się miała z AOA Sunset Boulevard, te jednak, kupione u porządnego sprzedawcy, spełniły wszelkie oczekiwania.



Następne "pomarańczki" - Lilie Henry'ego; moje lilie pnące





Mister Cas - trochę pomarańczowe, śliczne



Startujący Gold Class



A to - . Miałam straszną ochotę na następne egzemplarze Salmon Star, nie bardzo znajdowałam porządna ofertę, to kupiłam byle gdzie. Rezultat: z pięciu sztuk trzy zgniły, jedna ledwie żyje, jedna ma taki zniekształcony jedyny kwiatek:



Ani salmon, ani star
Robert ma piękną kobietę, ja - tańczącą damę; Dancing Lady z doniczki, drugi kwit ocalony przed pomrowem, którego -



Wreszcie klasyczny egzemplarz zawirusowanej lilii (to miało być Profondo).



Przy okazji: czy ktoś z Was kupował lilie w internetowym sklepie Liliowe Ogrody? Trafiłam tam przypadkowo - i co mnie zdziwiło, jakby prowadzili sprzedaż na bieżąco. Z chłodni???

Tak Aniu ta lilia pachnie. Nakupowałem tego jak głupi/ bo tanio i dużo

A ta Easy Love jest cudna. Przypomina trochę lilię bulwkowatą. Lubię takie mocne akcenty w ogrodzie.

Ps. Mówisz, że masz mało a z tego co ja tu widzę to całe wory posadzone

Ps. 2 JESZCZE tam nie robiłem zakupów

Kolejne



Pełne są piękne




Takie zjawiska

Herbatnik wrote:
Robercie - nigdy nie mówiłam, ani nie pisałam, że mam mało lilii, tylko że dużo mniej od Ciebie.
No wiesz, te kilkaset to żelazny zapas i trzeba mieć.
Perełka wrote:
A to nie jest po prostu błoto po ostatnich deszczach?
Perełka wrote:
Dochowałaś się maluszków, w kątach liści są cebulki powietrzne, jeszcze malutkie; można podtuczyć i posadzić.

Zakwitła orientalna 'Gran Tourismo' mimo uprzedzenia - nieuzasadnionego, do czerwieni, jest piękna

Owszem, zwłaszcza że trafił Ci się egzemplarz idealnie zdrowy, bez wirusa; moim jedynym zarzutem pod adresem tego typu lilii jest to, że ich "czerwień" jest dla mnie raczej ekstremalnie ciemnym różem. Królestwo za lilię OT lub orientalną prawdziwie czerwoną, taką "rozpalona cegła".
Ktoś tu się skarżył na późne kwitnienie lilii? W Karkonoszach dopiero nieśmiało próbują, jak to się robi (prócz botanicznych lilii złotogłów, które przekwitły - a nawet zawiązały parę owocników). A tak, to tylko azjatki - w tym całe stado Corsage.

Lilia złotogłów:

Żałuję, że nie zostawiłem paragonów i nie porobiłem znaczników. Wychodzi jednak na to, że w tym roku zawiodły nawet te firmy które się zarzekają, że jest 100 % zgodność odmian. Niestety tak nie jest. Wszystkie OT jakie posadziłem czyli Beingi , Mistery takie i śmakie okazały się niestety zwykłymi Hight Tea. A i owszem bardzo lubię tą lilię, ale to co robią to jest zwykłe po prostu świństwo. Taki totolotek to i ja mam na targowisku. Dziękuję bardzo.

Lilia Mister Cas i Mister Peculiar. Being Moon i Raising Moon oraz na dokładkę Eastern Moon















Teraz to pozostawiam wszystkie papierki jako dowody zbrodni ! Porażka nie wchodzi w rachubę Hercules Poirot nigdy nie przegrywa

Lilia Hight Tea 2020

Lilia Satisfaction 2020

Lilia Passion Moon 2020
Pierwsza i zapewne jedyna. Sadzone zapewne nie w tym sezonie. Nie utkał bym jej w tym miejscu.








Zawirusowany Purple Prince/ ale on tak ma co kupię to jest zawsze taki sam.






Miały być żółtki i są

Lilia Pearl Lorraine 2020

Lilia trąbkowa Pink perfection




Red Life

Lilia henrego.

Robercie, to bardzo dobry pomysł, by przechowywać "kwity", mam całe pudło, niekoniecznie na ludzi
Nie masz nic nadal w pąkach? Bo ja tak, i to podobno w miejscu o sporo dłuższym sezonie wegetacyjnym.
Ty jesteś młodym facetem, moja pamięć często się "zawiesza", dlatego to maniakalnie utykam znaczniki - w ziemi, albo przymocowane do podpór. Jeśli znajdziesz pisak prawdziwie wodoodporny, znacznik przetrwa kilka lat. A już na pewno będzie pomocny w przypadku ewentualnej reklamacji.
Te - bezimienne, na wsi azjatki rzadko mi przetrwają dłużej, niż jedno kwitnienie, to nie przywiązywałam wagi do oznaczania tanich cebul.







Ale dwie takie mam już długo; coraz wyższe i "mężniejsze".

Aniu, ja mam jeszcze sporo lilii w pąkach ,dotyczy to także jednej odmiany. Sadzone w różnych partiach, od różnych dostawców w różne odrębne miejsca. Najwięcej w pąkach jest lilii botanicznych ( tak podejrzewam, bo się zgadza pąk i kształt liści ) oraz spora część lilii OT. Azjatki chyba ? wszystkie już kwitną.

Będę sadzić w donicach. Tak skromnie około 300 powinno się w jednym miejscu zmieścić. Marker do płyt CD powinien zdać egzamin, a znaczniki - zamierzam pochodzić po marketach, coś może w pazury wpadnie. Patyczki do lodów ?

Nie posiłkowałbym się takimi zabiegami, ale w tym roku czuję się oszukany przez sprzedawców. Nakupowałem mnóstwo nowych odmian lilii OT i co? i nic. Wszystko kwitnie to samo ,są pojedyncze przypadki że kwitnie coś nowego. Obsioczone firmy na B i na K okazały się po latach całkiem uczciwe. Kwitną martagony, trąbki pomarańczowe planety po 1 zł i 40 groszy nawet Biedronka okazała się rzetelniejsza od tych pewniaków Poza tym człowiek kolejny raz się uczy na błędach, że wielkie nie znaczy wcale, że lepsze. Te maluchy, posadzone nawet byle gdzie, kwitną lepiej, jak te które są wielkości ludzkiej pięści. Takie jest moje skromne zdanie podparte obserwacją na swoim stanowisku laboratoryjnym.
Mam takich kilka sztuk gigantów liliowych które to powyrastały z normalnych cebul 16/ 18. A i te maluchy dają sobie radę całkiem dobrze .Tak że reklama reklamą a życie życiem










Zapach nienachalny, inny jak u tych OT, co znam






Pięknie nektaruje w środku. Aż się przelewało rano.

Made in Biedronka. Sadzona z cebulki wielkości złotówki. Drugi rok po posadzeniu pełna klasa.






Trąbki które zburzyły mury Jerycha