Forum Ogrodnicze Oaza

Moje liliowce już się szykują do spania... Ale taki twardziel, Jerzy Kukuczka...

Dobrze że są zdjęcia, to można sobie przypominać
Lies and Lipstick


Moroccam Sunrise


Moje liliowce nie gubią liści. Nasadziłam kilkanaście odmian, a jest górka i jak zaczął padać deszcz to tabliczki skutecznie pomieszały się i teraz nie wiem co gdzie rośnie





Te "zasieki" postawiłam za późno,nazwy zdążyły popłynąć

Czy ktoś kupował o tej porze roku liliowce i dołował np ?do wiosny ?a może przechowywał inaczej ?

Ja swoje ostatnie zadołuję w sobotę, poczekają "obok", bo rabata liliowcowa jest już przygotowana do zimy i nie chcę w niej grzebać. Zabezpieczę stroiszem i do zobaczenia wiosną

Ja na moje ostatnie liliowcowe zakupy (5 odmian) mam dokładnie taki sam plan
Jest jedna mała różnica, jeszcze nie wiem, gdzie posadzę je wiosną
Rabata liliowcowa to jest to

Witajcie coś mnie pdkusilo ,ale zawsze tak mam okolo grudnia oby nam ziemia nie zamarzła u mnie chyba to będą obwódki rabat ,coś wykopię ,coś przesadzę

U mnie wszystko idzie do donic. Ziemia + perlit + odrobina hydrożelu. Donic 25 l nie dołuję, najwyżej przykrywam liśćmi jak zdążę.

Małgosiu a co daje perlit? A co to za hydroźel ?potem rosną w donicach czy wysadzać do gruntu ?a gdzie trzymasz te donice ?

Przyszły dziś z zaskoczenia liliowce ,juź zadołowane nawet



Chyba nie najgorsze jak na tę porę roku

Po raz pierwszy wysiałem nasiona liliowców. Nie oznaczałem rodziców, więc wszystko, co wzejdzie i zechce rosnąć, będzie miksem. Mam popularne odmiany, dlatego nie liczę na wyhodowanie czegoś wyjątkowego, jednak pomyślałem, że nie zaszkodzi spróbować i przekonać się z czym to się je.

Piękne korzenie! Też wysiałam miks, niestety całkiem niezgodnie z regułami sztuki (tak wychodzi, jak najpierw się robi, a potem czyta... ), ale mimo to wzeszły i żwawo rosną całe dwa . Liczę po cichutku, że może jeszcze kilka się namyśli...
Ciekawe, co się nam ujawni!

Fajne zalążki tych liliowców ,pokaż potem jak będą rosły pamiętaj

Izo pokaż jak urosły ,jak rosną? Ja żebym uzyskała efekt to nasiona muszą mieć wielkość grochu

Izo, dwa to lepiej niż jeden czy zero, więc nie jest źle Trzymam kciuki, żeby i inne się zdecydowały

Wysiałem około 80 nasion, więc jeśli wzejdzie jakieś 25%, będę zadowolony. Jak pisałem, nie oczekuję cudów, bo moje odmiany nie są nowe i nie zwalają z nóg, ale jeśli jakimś uda się dotrwać do kwitnienia, na pewno nie pójdą na bruk

Bogusiu, pokażę, pokażę. Oby tylko zechciały żyć

Ba, pewnie, ale chciałoby się jakiejś konkretniejszej ilości Nasiona mam z odmian p. Bodalskiego, wszystko może z tego wyjść.

O, to mogą być naprawdę ładne

Nie mam u siebie jeszcze żadnego liliowca i w tym roku przyszedł na nie czas - póki co, zamówiłam ich 12 szt. (na: sadzawka.pl i albamar - mam nadzieję, że dostanę to co zamówiłam i za 2-3 lata też będę miała tak kolorowo w ogródku jak Wy - lub chociaż namiastkę tego liliowego świata, który widzę w tym wątku).

Pierwsze nasionka po jednym do doniczki posadziłam 2 lata temu. Było ich pięć i jak na pięcioraczki przystało, kwiaty ich są bardzo podobne do siebie. Po wypuszczeniu szczypiorków posadziłam je do ziemi .... i tak sobie rosły, rosły do kolejnego roku, czyli ubiegłego, w którym zaczęły kwitnąć. Wszystkie ciemne, jak na zdjęciach. Czy ładne? Rzecz gustu.