Forum Ogrodnicze Oaza

Łatka wrote:
Na tym zdjęciu już mi nie przypomina Mary Todd

Ile tu wiadomości Muszę znaleźć chwilę i poczytać na spokojnie

To mój problematyczny Jurij Gagarin. Zdjęcia są robione dwoma aparatami. Zdjęcia nieparzyste - aparat dodaje filetu (przyciemnia.) Zdjęcia parzyste - aparat rozjaśnia














A tu jedyne dwa zdjęcia Jurija G. jakie znalazłam liliowce.net/nowe-polskie-odmiany-liliowcow-2018/jurij-gagarin/

W minionym roku reklamowałam liliowce w szkółce Pana Bodalskiego. Ze względu na wiek Pan Bodalski korzysta z wynajętej pomocy i prawdopodobnie stąd są błędy.
Tego Jurija, który jest u mnie opisałabym jako jasnoróżowa baza oko w odcieniu ciemnej czerwieni z ciemniejszym konturem, kolor oka rozjaśnia się w kierunku gardła. Krawędź jest dwukolorowa. Myślę, że zamiast Jurija dostał mi się ten liliowiec
liliowce.net/nowe-polskie-odmiany-liliow...15/pierwsza-brygada/
Ze względu na bardzo małą ilość zdjęć do porównania absolutnej pewności nie mam. Przeważnie, jeśli dochodzi do omyłkowej zamiany, liliowce są zupełnie różne. Tutaj jednak mam wrażenie, jakby ktoś wybierał oczami, pomyślał - to ten i poszedł do złego, pod warunkiem, oczywiście, że to nie ten właściwy Jurij.
Myślałam, że wysokość pędu coś da w tym roku, ale dwa pędy są na wysokości liści około 50 cm i jeden wysoki na około 90 cm. Zrobiłam też zdjęcia rozgałęzień pędu i jeśli dobrze policzyłam są cztery.

Przyglądałam się zdjęciom Pierwszej Brygady u Bodalskiego i mam nieodparte wrażenie, że ostatnie zdjęcie a może i drugie to jednak Jurij a nie Brygada. Różnica na zdjęciach tkwi w szczegółach tj. wyrazistość oka. Na pierwszym zdjęciu oko jest trochę rozmyte a na drugim i trzecim wyraźnie zarysowane jak w Gagarinie.
Ale warto jeszcze przeczytać co wiemy o rodzicach. W obu przypadkach rodzice są ci sami, odmiany mają się różnić wysokością i ilością rozgałęzień co jest bardzo trudne do wychwycenia. Raz mogą być 2 rozgałęzienia a na drugim pędzie już 4. Swego czasu bawiłam się w takie porównania ale mi przeszło bo to jest praktycznie w warunkach naszych ogrodów nie do wychwycenia.
Mam wrażenie, że pan Bodalski "zapomniał" o Pierwszej Brygadzie nazywając bliźniaczy liliowiec Jurijem....

Dzięki, Kasiu. rozumiem, że skłaniasz się ku Gagarinowi. W zeszłym roku jak zakwitł, jednego dnia byłam przekonana, że to Gagarin, kolejnego wprost przeciwnie. Mówiąc krótko, nie miała baba kłopotu, kupiła sobie liliowca

Eliza52 wrote:
A więcej zdjęć? Czy on ma wzorki, wzorzyste oko?

Małgosiu a może to jest Mildred Mitchel?, a SSS jeszcze nie kwitnie? Potem zrobię zdjęcie bardzo blisko, jak tylko zakwitną następne paki

Mildred Mitchell jest w tonacjach lawendowo - niebiekich, a ten?. Ja widzę jasny, zgaszony, brudny róż z purpurowym okiem. Coś w tym stylu




Mój SSS wyglśda tak i aktualnie kwitnie.

Eliza52 wrote: Mildred Mitchell ma inną kolorystykę (o ile kolory na Twoim zdjęciu nie są przekłamane) i białe pręgi-strzałki po środku płatka.

tafta wrote:
Małgosiu, dziękuję za identyfikację, już zmieniam nazwę na prawidłową.

Nie wiem czy nazwy są prawidłowe, ale z takimi je kupiłam.

Alan



Koziołek Matołek



Lies And Lipstick

Kolejne od Ewy

First Knight


Only Believe


Darla Anita

Double Dream



Destined To See



Double River Wye

Moje liliowce - przynajmniej większość - nie mają zbyt wielu pędów kwiatowych, więc muszę czekać, aż coś się rozwinie; wczoraj był łaskaw ten w ciapki:


Inaczej ustawiona przysłona:



A czy to Ikebana Star? Taki znacznik w nogach...


To zaś "falbaniasty" egzemplarz rozpoznanego jako Highland Lord



Przy tym znacznik 'Cherry Cheeks'; jakaś szkółka tak mi sprzedała



Takiego mam sztuk dwie, w oddalonych miejscach, więc na pewno kupiłam dwa razy - jako Darla Anita, bo mi się ona podoba



Jak się zechce rozwinąć, sfotografuję ponownie.

Marlenko, to nie jest Alan. Jeśli kupiłaś od Kwietnik/Bergenia to może być Annie Golightly

Alan - ma wąskie płatki



Annie Golightly



Only Believe - nie mam tego liliowca, ale on jest z okiem, kremoworóżowa baza a oko i krawędź ciemnoczerwone. Nie zgadza się z Twoim zdjęciem
Tu są zdjęcia, możesz zerknąć garden.org/plants/view/29326/Daylily-Hemerocallis-Only-Believe/


Aniu, Cherry Cheeks wygląda na zgodny

Po ostatnim weekendzie mam liliowcowy obłęd w oczach. I na własne oczy zobaczyłam, jak trudna jest identyfikacja tych kwiatów. Niektóre odmiany mają niemal identyczny kolor i kształt płatków, a różnią się wysokością pędów, inne różnią się tylko delikatnie odcieniem, a jeszcze inne mogą mieć odrobinę węższe płatki. Najlepiej identyfikować organoleptycznie

Ha, ktoś tu odwiedził Wojsławice!
To prawda, tam można dostać kompletnego mentliku w głowie, teraz szczyt lliliowcowy.

Kwitną kolejne
Ed Murray

Hello Screamer

Pierwszy kwiat chyba nie do końca prawidłowy.

All Schock Up

Janice Brown

Tylko czy nie powinien być bardziej różowy?

Kolejny kwiat French Lingerine zdecydowanie lepiej wybarwiony od pierwszego

Marlenko,
to nie jest Only Belive zobacz link do ADS www.daylilies.org/DaylilyDB/detail.php?id=7754