TEMAT: Zwalczanie karczowników, nornic, kretów

Odp: Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 27 Sty 2013 01:16 #115892

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14123
  • Otrzymane dziękuję: 10442
Stado dzieci sąsiadów w wieku dyskotekowopiwnym :happy: :happy2:


Zielone okna z estimeble.pl

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 15 Mar 2013 00:17 #134476

  • Cypryda
  • Cypryda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 620
  • Otrzymane dziękuję: 340
Juz od dawna walczę z tymi pod ziemią w ogrodzie. Właściwie to nawet nie wiem co to jest kret, nornica, czy karczownik. W zeszłym roku na wiosnę po zimie padł mi kilkuletni wiąz ( narazie stoi sobie taki uschnięty) Wcześniej przed padnięciem było w koło trochę kopczyków. Stosowałąm płyn na krety który wlewałam do dziur , lałam wodę , stosowałam karbid, świece dymne, były butelki na prętach.
Myślę jednak że na pewno sa nornice krety pewnie też. Nornice bo w altance mam zima drzewo do kominka i na wiosnę znalazłam spiżarkę pełną rozłupanych żołędzi ( za płotem sośnie okazały dąb)i zapadnięta kostkę brukową.
Tylko w jednym roku nie było kopczyków kiedy za płotem była robiona droga i jeździł ciężki sprzęt tak ze dom się ruszał ( cały czas były wibracje gruntu). W tym roku jak stopniał śnieg to mało zawalu nie dostałam, w ogrodzie obraz nędzy i rozpaczy. Odechciewa mi się cokolwiek robić w ogrodzie, nie mam funduszy na nowe roślinki, a myślę ze jakieś mi padną bo będą podgryzione. Masę cebul mi znikło ( pomimo sadzenia w donicach), żonkile, tulipany, i inne. Mam ochotę zostawić ten ogród i nic w nim nie robić. Jak nie zniszczą krety, nornice i inne myszy to paskudne ślimaki bez skorupek zeżrą co tylko wyjdzie a jak się jeszcze coś uchowa to dokończą dzieła mrówki. W zeszłym roku ślimaki padły po mroźnej zimie ale poprzednie lata to zbierałam po 100 szt rano i wieczorem. Ogród mam mały 6m x 20m


Śnieg w ogrodzie prawie się stopił , pozostały gdzieniegdzie resztki białego niegdyś puchu. Widać zieloną trawkę, jednak gdy spojrzałam przez okno mało nie dostałam zawału. Moim oczom ukazał sie ogrom zniszczeń.

Jak mieszkam tu 10 lat takiego ogromu zniszczeń nie było, u sąsiada dwa lata temu było ich sporo bo 17 u mnie 4-5, ale w tym roku u mnie rekord pobity 29 a może i więcej ( bo pod śniegiem nie widać) ogromnych nowych kopcy - prawie Kościuszki.
Lubie zwierzęta ale te nie koniecznie muszą być w moim ogrodzie, niedaleko sa łąki może by się tam wyniosły.
Jestem przekonana że wyżarły mi wszystkie cebulki ktore w zeszłym roku ocalały, na pewno podgryzły korzeniem młodym iglakom. Ja już nie mam sił jak się ich pozbyć.
Pozostanie mi wybetonować cały ogród i zrobić z niego parking.

Zdjęcia nie oddają ogromu zniszczeń i ilości kopców, niektórych większych od roślin.

Jak sie pozbyć NORNIC, KRETÓW i innych gadzin































Zdjęcia nie oddają wszystkich zniszczeń , jak idzie się po trawie to nogi sie zapadają w korytarzach.

Mam pełno prętów z butelkami , powtykałam do korytarzy płatki kosmetyczne nasączone olejem przepracowanym ( śmierdzące) zużyłam na to butelkę oleju silnikowego. A 3 dni temu znowu jakieś nowe kopczyki.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 15 Mar 2013 10:09 #134562

  • Gabrieljacek
  • Gabrieljacek's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 81
  • Otrzymane dziękuję: 42
Ja zdecydowanie polecam pułapki. Stosuję zarówno rurkowe jak i typu szczękowego. Jeden złapie się na jedną a drugie zapycha ziemią. I odwrotnie, zależy to chyba od kreta, a raczej od gleby. W piaszczystej rurkowe, w gliniastej, zwięzłej - szczękowa.
I jeszcze ważna uwaga: w pułapce rurkowej metalowe zapadki muszą ruszać się luźno, bez oporów.
Po rozpoznaniu topografii działki znajdujemy kanał którym wchodzą kolejne krety i tam instalujemy dyżurną pułapkę, którą kontrolujemy od czasu do czasu. Nowe krety wykorzystują stare kanały.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 14 Kwi 2013 16:58 #145402

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Co to za potwór próbuje zniszczyć moje schody :ouch: NORNICA?





pozdrawiam
Ela
Ostatnio zmieniany: 14 Kwi 2013 22:12 przez muchazezlotym.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 14 Kwi 2013 19:01 #145433

  • Nemo
  • Nemo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 386
  • Otrzymane dziękuję: 215
Daj żyć sympatycznemu stworowi... ryjówka... :) Zresztą ochrona ścisła.
Za tę wiadomość podziękował(a): muchazezlotym, waldek727

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 14 Kwi 2013 19:06 #145436

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
W dodatku jest pożyteczna, pożera szkodniki z którymi walczymy :idea1: , szkoda, że nie mogę tego przetłumaczyć mojemu kotu :idea1: :hammer:

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 14 Kwi 2013 19:11 #145440

  • Nemo
  • Nemo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 386
  • Otrzymane dziękuję: 215
A zżera dziennie więcej, niż waży. Głównie owadów.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 14 Kwi 2013 20:59 #145516

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14123
  • Otrzymane dziękuję: 10442
A widział ktoś na własne oczy nornicę :supr3:

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 14 Kwi 2013 21:02 #145523

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Ale słuchajcie, czy ona ma możliwość wyjścia z tej klatki? Są to schody otoczone murkiem i zagłębione około 80 cm w ziemi . Zwierzątko przechodzi z jednej dziury pomiędzy podestem a ścianą do drugiej - i tak co 3-5 min. Obawiam się, że nie umie stąd wyjść. :placze: Próbowałam ją złapać, z zamiarem wyniesienia do lasu, ale to nie takie proste... :jeez: :think:
pozdrawiam
Ela
Ostatnio zmieniany: 14 Kwi 2013 21:06 przez muchazezlotym.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 14 Kwi 2013 21:09 #145531

  • TeBe
  • TeBe's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1487
  • Otrzymane dziękuję: 897
Polecam siatkę na motyle. Dobrze sprawdza się w łapaniu małych zwierząt. Wiem co mówię, bo raz na miesiąc widzę, jak moi sąsiedzi używają takiej siatki na naszej ulicy do łapania ich yorka :-)
Pozdrawiamy,
Małgosia i Tomek
Ogród Małgosi i Tomka

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 14 Kwi 2013 21:12 #145532

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Nie mam siatki na motyle.... Poza tym to jest tak małe stworzonko, że przeciska się przez szparę szerokości jakieś 3 mm...
pozdrawiam
Ela

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 14 Kwi 2013 21:18 #145537

  • Nemo
  • Nemo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 386
  • Otrzymane dziękuję: 215
Wrzuć w tą dziurę coś kostropatego na kształt starej miotły... zechce, to samo wylezie. Byleby miało po czym. Inaczej szybciutko z głodu zdechnie.
Za tę wiadomość podziękował(a): muchazezlotym

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 14 Kwi 2013 21:34 #145549

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Złapałam do słoika i lecę wypuścić do lasu. Dzięki Wam za pomoc. :flower1: :flower2:
pozdrawiam
Ela
Ostatnio zmieniany: 14 Kwi 2013 21:46 przez muchazezlotym.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 14 Kwi 2013 21:35 #145551

  • TeBe
  • TeBe's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1487
  • Otrzymane dziękuję: 897
Wyniesiesz matkę do lasu, młode umrą. Zła kobieta :-(
Pozdrawiamy,
Małgosia i Tomek
Ogród Małgosi i Tomka

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 14 Kwi 2013 21:35 #145552

  • Tomasz23
  • Tomasz23's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 680
  • Otrzymane dziękuję: 755
Elu jak u Ciebie zamieszkała widocznie jej tam jest dobrze.. :) Krzywdy Ci nie zrobi
Kiedyś ,ktos na forum zadał pytanie jak sie pozbyć kuny...były rózne masakryczne porady łacznie z wsypywaniem tłuczonego szkla do nor, a własnie kuny poluja na te wszystkie gryzonie.. :idea1: gdzies nawet przecztałem ,zeby w ogrodzie nawet była jakies sterta kamieni ,gdzie by mogła ona zamieszkać.U mnie mieszkała w kanale ciepłowniczym poloznym niedaleko i jak dotąd nie ma problemu z gryzoniami.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 14 Kwi 2013 21:50 #145566

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Wywiozłam do lasu - nie sądzę, żeby pod moimi schodami miała młode - myślę, że znalazła się tam przypadkiem, skoro wyraźnie kręciła się szukając wyjścia. Nawet zdesperowana próbowała wejść przez drzwi do domu. :( Poza tym ja mam psa, który już ją próbował dorwać a sąsiad 3 koty.... Podejrzewam, że mogłam stworzonko przywieźć przypadkiem z działki w doniczkach....
pozdrawiam
Ela
Ostatnio zmieniany: 14 Kwi 2013 21:59 przez muchazezlotym.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 15 Kwi 2013 00:31 #145673

  • waldek727
  • waldek727's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1273
  • Otrzymane dziękuję: 864
Elu, to nie jest reakcja na Twój post :hug:

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów... itp

Wszystkie wymienione w temacie ssaczki teren na którym założyliśmy od niedawna swój tzw ogród, zamieszkiwały od tysiącleci a może i jeszcze dłużej. Stanowią element pewnego ekosystemu z którym człowiek nie może się jakoś pogodzić. Nie dotyczy to wszystkich ludzi, ale jednak większości. Skoro przebywają na tym terenie to przypuszczam, że w jakimś celu. Jeżeli nie znalazłyby tu odpowiednich dla siebie warunków do życia, to zapewne poprosiłyby aby wystrzelić je na księżyc.

Dlaczego żyją na terenach na których my mamy swój ogród lub działkę?
Otóż znajduje się tu dla nich odpowiednia gleba która ma odpowiednią temperaturę i wilgotność.
Pierwszorzędną sprawą jest dostatek pożywienia i możliwość tworzenia własnych rewirów.
Skoro wszystko jest pod łapką to ich instynkt macierzyński podpowiada im, aby swoje gniazda zapełniły potomstwem.
Człowiek ograniczył ich podziemny świat betonowymi fundamentami domków, studzienkami, ogrodzeniami, rurami kanalizacyjnymi, rowami melioracyjnymi, kablami dla mediów, a na dodatek tego zwalcza ich za wszelką cenę na pozostałym jeszcze skrawku ziemi.
Kto z nas poczułby się komfortowo w sytuacji jakby to do naszego domu wszedł ktoś w brudnych gumiakach, wziął nas za kołnierz i wywiózł do lasu, nie mówiąc już o innych środkach przymusowego opuszczenia domu, które to człowiek bezmyślnie stosuje w środowisku tych zwierząt?
Te instynktownie zachowujące się małe ssaki poszukując pod ziemią potrzebnego im do życia pożywienia nie zdają sobie z tego sprawy, że akurat w danym momencie podgryzają cebulkę rzadko spotykanej lilii orientalnej, czy też korzonek sprowadzonej z za granicy nowej odmiany róży, hosty czy innego tam dla nich zielska. To my kładziemy w takich wypadkach na jednej szalce swojego utraconego tulipanka, a na drugiej życie podziemnego złoczyńcy. Jakoś dziwnie się składa, że zawsze priorytet życia jest po stronie naszej roślinki.

Na koniec muszę zadać jedno pytanie.

Czy jest ktoś na forum kto po przeczytaniu mojego postu nie przyzna mi racji i uzna, że wątek jak zwalczać (zabijać) swoich braci mniejszych jest mu bardzo potrzebny?

Pozdrawiam. Waldek.
,,OGRÓD KTÓRY ŻYJE W ZGODZIE Z NATURĄ, ŻYJE PEŁNIĄ ŻYCIA."
mój wątek-OGRÓD W HARMONII Z NATURĄ

"www.twojapogoda.pl/polska/mazowieckie/warszawa
Ostatnio zmieniany: 15 Kwi 2013 17:44 przez waldek727.

Zwalczanie karczowników, nornic, kretów 15 Kwi 2013 09:38 #145736

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Xellos wrote:
muchazezlotym wrote:
Nie mam siatki na motyle.... Poza tym to jest tak małe stworzonko, że przeciska się przez szparę szerokości jakieś 3 mm...

Jakoś nie umiem sobie tego zobrazować. Na zdjęciu nie wygląda na mikrusa przeciskającego się przez 3 mm. To ile to zwierze miało w cm ?

Paweł, ryjówka malutka ma 4-6 cm długości, więc przeciśnięcie się przez taką szparę nie stwarza jej problemu.

Waldku, myślę, że gdybym mojej ryjówki nie wywiozła do lasu, to dziś by nie żyła. :( Nie wiem, jak znalazła się na dnie zabójczej dla niej pułapki - w kamiennej klatce w środku miasta, wiem, że nie umiała z niej wyjść. Dodam, że nie ma w pobliżu ani kretów, ani nornic, więc i ich korytarzy, z których mogłoby to malutkie stworzonko skorzystać w celu ewakuacji...
pozdrawiam
Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): waldek727


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.740 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum