Forum Ogrodnicze Oaza

bietkae wrote:
Na fotografii widzę torebkę EDEN. To jedna z marek znanej i cenionej firmy nasiennej Vilmorin. Nie mam jeszcze pewności, czy jakość materiału siewnego „prawdziwego” Vilmorin i EDEN jest tożsama, ale w markecie Bricomarche za sporo niższe pieniądze można nabyć potrzebne wyposażenie. Bo ceny EDEN to gdzieś połowa wartości cen Vilmorin. Zakupiłem właśnie sobie marchew Bolero F1. Widziałem też, że jest Berlikumer 2. Jest też wiele innych odmian. Niestety pod marką EDEN nie ma marchwi Maestro F1.

Ja to staram się prowadzić ogród samowystarczalny. Taka osobista idea i wyzwanie, nie koniecznie związana ze skąpstwem. Oczywiście nie udaje mi się przezwyciężyć takich trudności, jak produkcja własnych nasion marchwi, buraków ćwikłowych i kapusty. Tak więc mam raczej już „swoje produkty”, choć oczywiście osiągane są one w wybranym asortymencie nierzadko z udziałem innych życzliwych ogrodników. Potem stają się już "własne".

Tak samo podchodzę do nawożenia. Korzystam z obornika od sąsiadki, która chce się go głównie i zawsze pozbyć. Jako alkalicznego nawozu wapniowo-potasowo z konieczną domieszką fosforu używam tlenków zasadowych popiołu drzewnego. Małą szklarnię zasilam węglanem wapnia z gromadzonych sukcesywnie i kruszonych na drobno skorupek od jajek. „Czynnikiem zakwaszającym” jest u mnie kompostownik i taka dziwnie czarna gleba z kretowisk z grobli okolicznych stawów, po całorocznym dodatkowym nawożeniu naturalnym przez gęsi gęgawy. Kupiłem wreszcie na dniach buteleczkę płynu Helliga. W dobrej cenie i na miejscu jest on dostępny w Castoramie. Planuję wiosną zweryfikować swoje wyobrażenia na temat okolicznych gruntów realnymi testami, zwłaszcza, że dowiedziałem się niedawno, że ilość skrzypu polnego nie świadczy za bardzo o kwaśności podłoża na którym on rośnie. No, ale trudno mi też uwierzyć, że podmokła łąka, prawie bagienna, może być alkaliczna.

Czy ktoś z Was wie, czy materiał siewny Vilmorin i EDEN jest identyczny, skoro to dokładnie ten sam koncern? Czy sprzedają dokładnie to samo w wersii "premium" za wyższe kwoty, co w wersji ekonomicznej w niższej cenie, dla sprytnego zwiększania przychodów koncernu na każdym możliwym rynku zbytu?

Chiarodiluna wrote:
Przepraszam, jeśli to głupie i naiwne pytanie, ale dlaczego "oczywiście"? Czy nie wystarczy ich po prostu zostawić na drugi rok, żeby zakwitły? Miałam własne nasiona z brukselki, to i ze zwykłej kapusty powinno się udać chyba? Podobnie buraki i marchew, też coś tam kwitło...?

Tak, generalnie piszesz słusznie, niemniej …

Jeśli chodzi o kapustę to szkoda mi ją na ten cel poświęcić, nie mając także pewności, czy w moim surowym wschodnim klimacie nie przemarznie. Szkoda poświęcić na to także pięknego selera. Z porem już się udaje bez problemu. A marchew i buraki niestety z takim nasion potomnych często stają się białe. Muszą być spełnione pewne warunki, aby proces zaszedł prawidłowo. Akurat te nasionka są na tyle tanie, że nie warto realizować „misji” radykalnej samowystarczalności.

W Urzędzie Komunikacji nie odebrałam dowodu rejestracyjnego, bo im wywaliło system i poniosło mnie do netto, w którym nie bywam, bo mi nie po drodze.

Dla poprawy humoru do koszyka "zaplątały mi się" hipki - były po niecałe 9 zł.


I jeszcze 3 przeceny: szafirki po 2,5 i śniedek po 6,5. Lekko podsuszone, ale już się podniosły:

Małgosiu super poprawa humoru .
Ja już wczoraj wydzwaniałam po moich sklepach za cebulami kwiatów .
I nie dla tego by od razu kupować ,choć ze dwie pewnie kupię ,Ale by już
przyspieszyć wiosnę ha ha .
Ileż można patrzeć przez okno na taką pogodę jak dzisiaj ,załamka .
To już lepiej powalęsać się po kolorowych ,ogrodowych stoiskach .
U mnie ok połowy lutego ,rzekomo cebule mają być .
Teraz są betonie już ,ale co to za wybór

Podrzućcie sprzedawców azalii wielokwiatowych ,oprócz Ciepłuchy .
Tam
skromny wybór póki co ,a sadzonki to ma piękne wiosną .
Teraz trzeba się poszwendać po szkółkach przecież
Edit
www.flower-garden.pl/azalia-wielkokwiatowa-gibraltar
Ktoś kupował u nich?

Nie, ale ciekawe odmiany rododendronów mają; więc jeśli się nie rozczarujesz, a zdrowie pozwoli mi na sadzenie, może się złamię i dwa dokupię do kolekcji.

Zobaczymy zamówiłam 2 gatunki cudne ,niby sadzonki 3 letnie .
Trzeba się przekonać .

Wczoraj w Aldi widziałam w 10-cio doniczkach stokrotki (ładne, spore liście) różowe, białe oraz braki drobnokwiatowe biało-niebieskie (gęste sadzonki, niewielkie, ale w bardzo dobrej kondycji). Jak zobaczyłam, to kupiłam

Mieli jeszcze baloty róż, ale u mnie tylko różowe i czerwone.

I jeszcze niemieckie nasiona warzyw i kwiatów.

Edit: widział ktoś róże żółte w Aldi? W ulotce były.
Mogą być w innym markecie, bo kupowanie w internecie odpada.

Kup w obi, jak będą (teraz chyba jeszcze nie ma). Tam rzeczywiście mają szokującą zgodność odmianową, jak na market. Jak kupisz żółtą, to faktycznie będzie żółta.

Aldi ten w Al. Krakowskiej?

O, to sprawdzę, jak będę w pobliżu. Dzięki

Nie, na Floriana w Wawrze. Na Krakowskiej bywam tylko w dawnym PNOSie (obecnie Hortico), nawet nie wiedziałam, że jest tam Aldik.

Swoją drogą w Hortico mają letnie cebule. W piątek było sporo lilii, irysów, dalii, łubinów i innego tałatajstwa. Poszłam po nasiona gomfreny, ale przyczepiła się do mnie biała lilia, brzoskwiniowa niska kanna i czerwony liliowiec w starym typie. Jeszcze tam wrócę po irysy, tylko zastanowię się nad koncepcją rabatki. Swoją drogą chyba czas poszukać jakiegoś kawałka ziemi do wydzierżawienia

Piękna słoneczna pogoda. Spacer, aż sam się prosi. No i „poniosło wilka do lasu”, a niestety portfel na ten spacer zabrał.

Prządka wrote:

W swoim Aldi’m opisanych prze Ciebie rarytasów nie znalazłem. Ale, za to ten mój współpracuje nasionkowo z PNOS Ożarów Mazowiecki. Duże torebki nasion po 5 gram, inkrustowanych nawozem donasiennym „Primus L”, z długą datą ważności do grudnia 2029 i do grudnia 2026 dla samej cebuli (wiadomo dlaczego), minimalnie poniżej 2 złotych. To naprawdę mało. A torebeczki małoformatowe, choć dla rzodkiewki wciąż 5-o gramowe, raptem po 1 zł 30 gr. Nie potrafiłem sobie odmówić, chociaż generalnie mam także swój własny materiał siewny. Ogórek „Lokata F1” ma być bardzo plenny, nie przerastać na grubość oraz być ze szczególną dedykacją do gruntu i konserwowania.





W BricoMarche udało mi się wypatrzeć różnokolorowe marchewki (nasiona inkrustowane) i duże 5 gramowe opakowanie intrygującej i nieznanej mi jeszcze cebuli - „Yellow Sweet Spanish”. Ceny już nie Aldi’kowe, ale nadal zachęcające.


Gorzej z bulwami roślin ozdobnych. Oczy me wabiły szczególnie gloksynie, jaskry azjatyckie i urocza herbaciana begonia „Picotee”, ale ceny odstręczające!












Dowiedziałem się za to niespodziewanie, a w zasadzie przypomniałem sobie, jak nazywa się główna i dominująca Kalla w mym ogrodzie. To kalla „Picasso”. Wiadomość o nazwie tej odmiany i jej walorach kolorystycznych doceni myślę szczególnie Alicja [Babcia Ala].





W markecie, malutka, naprawdę malutka bulweczka, w ładnym opakowaniu - po 15 zł. Normalnie szok. Przynajmniej dla mnie.



No i wreszcie Action i piękna, choć niestety tylko plastikowa donica o średnicy 28 cm i wysokości 26 cm z herbem „Petite Joie du Jour” („Mała radość dnia”). Tu już 15 zł „nie było mi żal”. Chyba zamieszka w niej papryka czekoladowa MimiBell, albo nikaraguańska ciekawostka, także z tegorocznego straganiku - papryka Criolla de Cocina.

Coś dla amatorów pierwiosnków.
Wczoraj kupiłam w Obi:





Nieoznaczone odmianowo, ale według mojego oka to są hybrydy rodem z Barnhaven, ta wygląda jak Desert Sunset, kupiłam sobie jeszcze czerwoną. Było kilka innych, także z serii Gold Laced. Doniczka kosztuje wprawdzie 20 zł, ale jest duża, wsadzone co najmniej dwie rośliny (podzieliłam przesadzając do gruntu).
Poza tym widziałam białe i niebieskie bezłodygowe z serii Belarina, różyczkowe.

Aniu, kusicielka z Ciebie

Śliczny kolor, mam do OBI 70 km

Kupiła znajoma ziemię w sklepie wysiała ful pomidorów ,wzeszły i wszystkie padły .
Czy to możliw ,że aż tak trefna ziemia ? czy zrobiła jakiś błąd .?
Od lat ma całkiem fajne osiągi w pomidorach.

Dzisiaj jak zawsze w piątek do południa byliśmy po zakupy spożywcze w sklepie - logo z owadem w kropki:rotfl1:. Co z tego wyrośnie to się okaże.


[

Właśnie przyszły ,część moich inne na prezent .
W mojej ocenie ok
Z gołym korzeniem, wreszcie dobrze zapakowane .
Rozarium.