Forum Ogrodnicze Oaza

Kompost to najtańszy, najlepszy i najbezpieczniejszy nawóz, który sami sobie możemy wyprodukować z odpadów ogrodowych i domowych.
Produkować go można na pryzmach kompostowych lub w kompostownikach.

Kompostowanie na pryzmie i w kompostowniku różni się tym, że pryzmę co jakiś czas należy przerzucić, aby wierzchnia warstwa i boczne "ścianki", które słabo, a raczej wcale się nie kompostują, zostały przeniesione na spód i do środka pryzmy, gdzie proces kompostowania przebiega szybciej.

Najlepszy kompost uzyskuje się, gdy warstwy różnorodnych materiałów przesypuje się warstwami ziemi ogrodowej.
Kompostowanie przebiega najszybciej w wysokich temperaturach (lato) i środowisku wilgotnym.

Żeby butwiejące (nie gnijące!) resztki roślinne miały odpowiednie warunki do kompostowania najlepiej umieszczać kompostowniki/pryzmy w świetlistym, ale nie głębokim cieniu drzew.

Jeśli półcienia brak, kompostownik można przykrywać (przykrywa z desek, folia) lub obsadzać roślinami, które mają duże zapotrzebowanie pokarmowe i dużą masę liściową do osłonięcia kompostu przed wysychaniem.

W przypadku upałów lub uprawy dyń/arbuzów na kompoście, należy go podlewać.

Pozwolę sobie i ja dopisać się do tematu kompostu. Bardzo praktyczny rozwiązaniem jest kompostownik dwukomorowy. w jednej komorze składamy odpady ogrodowe i spożywcze ,bieżące, a w drugiej trzymamy kompost do całkowitego rozkładu.Dobry kompost powinien pachnieć świeżą ziemią,po roztarciu w dłoni nie powinien lepić się do ręki.

Święte słowa Jeden kompostownik w ogrodzie to za mało. Ja mam dwa. Dlaczego?

Czas kompostowania odpadów nie jest ściśle określony. Może trwać od roku do 3 lat.
Zależy to od głównie od tego jakie odpady się w nim znalazły i czy w naszym kompostowniku działa duża ilość organizmów zajmujących się przetwarzaniem zgromadzonej materii.
Grube łodygi roślin (najgorszym u mnie przypadkiem jest słonecznik), darń, twarde liście rozkładają się dłużej niż trawa, skórki obranych warzyw, młode chwasty z ogródka (szczególnie wymieszane z ziemią) czy cienkie liście z drzew.

Tak więc w jednym kompostowniku przechowujemy odpadki organiczne z roku 2011, a w drugim składamy odpadki z 2012.
Jeśli chcemy mieć i trzeci kompostownik, nie ma przeciwwskazań

Do pierwszego kompostownika warto zakupić starter. Zawarte w nim kultury bakterii i grzybów radykalnie przyspieszą przemianę naszych odpadów w kompost doskonały.

Jeśli chcemy obsadzić kompostowniki krzewami w celu ich zamaskowania, najlepiej nadają się do tego leszczyny, czarne bzy i kaliny Wydzielane przez nie fitocydy pozytywnie wpływają na procesy zachodzące w kompostownikach i pryzmie kompostowej.
Za to niepożądanym towarzystwem koło pryzm i kompostowników są drzewa i krzewy iglaste.

Oczywiście chodzi tu tylko o kompostowniki mające bezpośredni kontakt z glebą.

Plastikowe termokompostowniki można ustawiać w dowolnym sąsiedztwie, nawet na tarasie

Ja , mam w narożniku działki wybetonowany kompostownik.
Taki dwu- komorowy.Ja swój kompost co jakiś czas przerzucam.
Do tego jest mi potrzebny drugi boks.
Po roku mam gotowe podłoże do zastosowania.
Nim to nastąpi całość przesiewam .
Wszystkie grubsze i nierozłożone części ponownie wracają na kompostownik.
Brakuje mi jeszcze trzeciego boksu na składowanie bieżących odpadów.

Kompostowanie przyspiesza też wrzucenie nierozłożonych części starego kompostu do nowego. Dlatego warto przesiewac/rafowac kompost - większe, nierozłożone części ładnie się wtedy oddzielają. Gdy ktoś ma tylko jeden kompostownik (jak ja) to naprawdę warto stosowac preparaty przyspieszające kompostowanie.

Słusznie prawicie
Jako że mam młody ogród i kompostu ciągle mi brakuje, przesiewam kompost niespełna roczny i grubsze nierozłożone elementy wracają na nowy kompostownik. Działają one jak starter w naszym pierwszym zakładanym kompoście.
Do przesiewania używam budowlanej siatki, na której budowlańcy przesiewają piasek/żwir. Przy okazji odsiewam setki larw chrabąszcza majowego, wkładam je do naczynia i wystawiam na pastwę ptaków.


Czytałam nie raz, że ktoś zapakował cały kompostownik odpadami ogrodowymi, a że się mu nie mieściły, to udeptał nogami.
To błąd.
Materiałów do kompostowania nie można ubijać, bo w ten sposób usuwa się z kompostownika potrzebny do zachodzących tam procesów tlen. Resztki, które się nie mieszczą najlepiej położyć na pryzmie obok i dorzucić na kompostownik po kilku dniach, kiedy odpady samoistnie zmniejszą objętość. Po 3 miesiącach letnich z tego czubatego kompostownika zrobi się połowa i trzeba będzie go uzupełniać!!!

A ja gdzieś wyczytałam i przyśpieszam dojrzewanie kompostu drożdżami piekarskimi.
Rozrabia się 2-paczuszki drożdży w 10l.ciepłej wody i wlewa do środka pryzmy kompostowej.Robie też gnoojówkę z wiosennych pokrzyw zalewając kompost.
Posiekane pokrzywy zalewam wodą na jakies 5,6 dni i gotowe

Dobrym dodatkiem do kompostownika jest żywokost.
Po rozłożeniu wzbogaca podłoże w potas.

Świeżo skoszoną trawę należy trochę podsuszyć, a nie wrzucać od razu do kompostu. U mnie zdarza się, ze względu na odległość, że trawę kosi kosiarką miejscowy chłopak, wtedy zrzuca ją na kupę, a my, podsuszoną na kompost Jak M kosi kosą, trawa zostaje niezgrabiona. U mnie trawa to mieszanka trawy, koniczyny, babki i czego tam nie ma

Dobrze jest dodawać do kompostu celulozę, np rurki po papierze toaletowym

Rabarbarku, też coś czytałam o dodawaniu rozpuszczonych drożdży do kompostu, ale mam niejasne wrażenie, że widziałam tez krytykę tego pomysłu.
Muszę poszperać w necie i ew. wykasować swoje wątpliwości.

Wszelkie gnojówki wzbogacają kompost i przyspieszają rozkład materii.
Z roślin świeżych poleca się sypać do kompostownika koszyczki rumianku. Ja mam tego duuużo
cdn.

Nadmiar trawy który nie mieści się w kompostowniku , rozkładam pod malinami , nie muszę wtedy często podlewać , ziemia pod krzakami jest cały czas pulchna .

Danusiu, ja po każdym koszeniu mam mnóstwo trawy i częściowo ląduje ona w kompostowniku, a resztę rozkładam na rabatach - pod żywopłotami, malinami, w warzywniku, na rabatach kwiatowych.
Korzyści z takiej ściółki są wielorakie - tak jak piszesz, ziemia zachowuje dłużej wilgoć, mniej chwastów rośnie, rozkładająca się trawa to wspaniały nawóz, no i - nic się nie marnuje !

Trawa jest bardzo dobrym materiałem do kompostowania, tylko po wrzuceniu jej do kompostownika trzeba ją od czasu do czasu przemieszać, bo zbryli się i bez dostępu tlenu zacznie gnić.

Ja zamówiłam dostawy skoszonej trawy u kilku sąsiadów, którzy nie mają kompostowników ani rabat do ściółkowania, więc mają z pozbyciem się trawy problem.
Po co mi cudza trawa? Między innymi właśnie do kompostownika.

Ubiegły rok był bardzo mokry, wiele roślin miało choroby grzybowe i w rezultacie mniej niż przewidywałam badyli z jesiennego cięcia trafiło na kompost. Większość poszła do spalenia, stąd po jesieni mój drugi kompostownik prawie świeci pustkami.

I tu doszłam do tematu: Czego nie wolno wyrzucać na kompostownik?

Nie wrzucamy do kompostownika:

1. Roślin porażonych chorobami. Większość z nich to choroby grzybowe, a te nie boją się ani dość wysokich temperatur panujących okresowo w kompostownikach (rekordy to ok. 70 stopni C), ani trzaskających mrozów. Zarodniki grzybów z chorych roślin przez kompost przeniosą się na cały ogród.

2. Gnijących owoców. Gnicie to też choroba!!!
3. Resztek pokarmów gotowanych, jeśli do gotowania dodawana była sól.
4. Mięsa w żadnej postaci.
5. Skórek owoców importowanych, jeśli nie zostały umyte przed jedzeniem (chemiczne środki konserwujące)
6. Przekwitłych chwastów, bo ich nasiona wkrótce wykiełkują nam wszędzie.
7. Kwitnącej trawy (jak wyżej).
8. Drewna, bo i tak się nie rozłoży.
9. Gazet (szkodliwa dla roślin farba drukarska i chlor używany do bielenia papieru)
10 Pozornie zdrowych pędów pomidorów i ogórków.

Ja na dół kompostownika daje gałęzie nie powoduje to zbytniego zbijania kompostu i szybciej się rozkłada.Słyszałam gdzieś że dobrze jest do komposty rzucić trochę landrynek przyciągają owady i to też przyspiesza rozkład

Cudeńko, Marto Moje to każdy pies z innej budy
Pierwszy sama zmontowałam z resztek po budowie.
Drugi w pół godziny zrobił mi sąsiad ze swoich resztek po budowie, trzeci sama zakupiłam, ale jest za mały.

Kompostownik doskonały wciąż przede mną

Gosiu, na dół kompostownika warto układać grubą warstwę gałęzi, żeby kompost był napowietrzany od dołu.

Jak wiadomo, kompost nie powinien prażyć się na patelni, bo będzie wysychał. Z braku półcienia, zakładam na nim uprawy roślin o wysokich wymaganiach pokarmowych.


uprawa dyń


uprawa melona i arbuzów

kompost zacieniony, kompostownik zamaskowany

W pobliżu rosną 2 leszczyny, wkrótce zrobią kompostowi cień

Chyba nikt nie wspomniał, że w pobliżu kompostownika warto posadzić czarny bez. Nie pamiętam co czytałam na ten temat, ale jest to bardzo wskazane sąsiedztwo.
Co do podkreślonego na czerwono tekstu Siberii – też czytałam nieco odmienne uwagi. Nie da się ochronić naszych ogrodów przed zarodnikami grzybów. Wrzucenie do kompostu gnijącego jabłka, hmmm – a co innego z nim zrobić?

O czarnym bzie i innym towarzystwie roślin pisałam

Nie wiem co się robi z jabłkami zepsutymi.

Ja testowałam taki kompostownik i coś mi nie wychodzi kompost. Dodawałam przyspieszaczy i nic się nie robiło. W tym roku chyba zrobię taki zwykły z palet drewnianych