Forum Ogrodnicze Oaza

zbynek wrote:
Ja myślęże każdy zaczynał od palet .
Czy nie gnije ci ta trawa narzucona tak jedną warstwą?
Poleca się przesuszać trawę,przed dodaniem do kompostownikam wówczas nie gnje i taka jednorodna warstwa nie odcina dostępu powietrza
Hiacynta wrote:
Howgh! też stosuję metodę skrzynkową, tyle ze z lekkim usprawnieniem!
Skrzynki 2 (bo tyle sie miesci) sa zamocowane na wózku dzieciecym.
w miejsce budy. Dzwigac nie trzeba, no i można ta czynność scedowac na osoby mnie majace juz siły dzwigać skrzynek
kazdy kto kiedykolwiek kołysał dziecko - ma ten ten ruch do przećwiczony.
Ja nie przesiewam zbyt maniakalnie, i czesto dosypuje odsiew z powrotem bo, bo przesiew jest zbyt drobny.

Aha! a wózek ze skrzyniami okazał sie bezcenny do wywożenia produktów z działki.

btw. spytam jeszcze raz; czy jestes w stanie uczynic cokolwiek by przywrócić memu kontu otrzymywania emaili z zawiadomieniem o nowych postach?

Jak wytwarzać i stosować kompost?

Szkół jest wiele. Niektórzy to nawet doktoraty piszą. Robienie kompostu na działce, to zwykła konieczność zagospodarowania odpadów organicznych.

Ja mam kompostownik dwukomorowy, drewniany, zbudowany wg pomysłu mojego taty i także przez niego W zeszłym roku udało mi się wyhodować na nim całkiem pokaźne dynie.

Zapraszam do obejrzenia większej ilości zdjęć i przeczytania opisu kompostownika na moim blogu: kompostownik



(przepraszam z jakiegoś powodu obrazek zawsze odwraca się o 180 stopni...)

Taka cisza w temacie... Podpowiedzcie, czy na kompost nadają się opadłe igły świerkowe? Czy może lepiej podsypać je po prostu pod rośliny kwaśnolubne?

Nadają się, ale wszystko zależy od proporcji. Niczego nie może być za dużo. Ja z choinki świątecznej opadłe igły daję. Choinkę też wrzuciłam na kompost. Ale jak się trochę ociepli to ją potnę i rozłożę pod kwasolubnymi. Teraz tylko wrzucam wszystko na kompost, jak się rozmrozi to będzie pierwsza "siłownia", czyli przerzucanie. Pomogłam trochę?

Pewnie, dzięki!
Właśnie tak naprawdę o choinkę mi chodzi, pomyślałam, że jeśli się nada, to przy okazji zawiozę na działkę. Pewnie będę dodawać po trochu, bo dopiero wiosną zakładam kompostownik, ale co tam, niech sobie igiełki czekają.

Gdy nie ma śniegu, a zapowiadają ostrzejszy mróz miejsca z liliami, liliowcami i żurawkami osłaniam iglastym stroiszem. Zawsze ktoś na działkach jakiegoś iglaczka podcina, przycina, więc łatwo się załapać na darmowe gałązki

Wiosną te gałązki przekładam pod rododendrony i borówki, traktując je jako mulcz. Czasami, gdy gałązka większa, sekatorem ją tnę na kilka części.
Do kompostnika takich gałęzi nie daję, bo drewno z gałązek dłużej się przerabia, miałabym wtedy więcej problemów z przesiewaniem.

Jeśli taką poświąteczną choinkę potnie się na mniejsze części, pomiesza z zielonymi chwastami, po 2 sezonach większość z niej zniknie, a po kolejnym roku śladu po drewnianych patykach nie będzie

Można jeszcze te grubsze gałęzie dać na dno kompostownika jako „podstawa”

Choinka już rozparcelowana i popakowana w torebki
Hiacynto, trochę za późno zaczęłam zbierać, ale też naściągałam takich gałązek iglastych do okrycia rabat; borówki wsadzę dopiero wiosną, ale myślę, że hortensje również się ucieszą z takiej ściółki.

Myśląc o nadchodzącej wiośnie i nowym sezonie warzywnym postanowiłam rozpocząć swoją przygodę z domowym kompostowaniem odpadków kuchennych i nie tylko
Wcześniej nie miałam kompostownika, bo dopiero od grudnia mieszkamy na wsi w domku, więc teraz będzie więcej okazji do nowych planów na działce.
Zakupiłam dzisiaj kompostownik o pojemności 420 l - wydaje mi się "na start" odpowiedni, a czy słusznie okaże się w późniejszym czasie, najwyżej dokupię kiedyś drugi taki sam.
Główne przeznaczenie kompostu to warzywnik, powierzchnia ok. 50 m2.

A teraz idę przeczytać cały wątek od początku jakie są Wasze doświadczenia

Sylwiaaa kompostownik bardzo fajny ale przed ustawieniem go na stałe miejsce - najlepiej gdzieś w miejscu nieco zacienionym połóż na dnie siatkę, taką drobną p. kretom. Mnie szanowny kret dostał się od spodu i spałaszował dżdżownice kalifornijskie. Jesienią zakładałam nowe kompostowniki - jeden plastikowy ale nie taki ładny jak Twój i większy zrobiony z desek. Pod obydwa położyłam siatkę i drenaż to mam nadzieję, że będzie spokój z kretami.

Ela ma rację, siatka pod kompostownikiem to podstawa.
Plastikowego bym nie postawił, za to mam 3 drewniane i do tego pełne.

Dokładnie tak zrobię
Mam kilka skrzyń drewnianych do uprawy warzyw i u nich na dno również mocowałam siatkę (akurat dwie warstwy plastikowej, bo taka została mi po ocieplaniu elewacji).
Teraz też taką zastosuje.
Bardziej się obawiam jakichś wizyt węży- zaskrońców ? Zdarza się to ponoć ? Ciepło kompostownika je przyciąga ?

Mi to raczej nie grozi,ale w kompostowniku zaskrońce lubią bytować. Ciepło, do tego wszelkie robaki na wyciągnięcie nosa, żyć nie umierać.

Osz kurde .. strach Ręki tam na pewno nie będę wkładać...

Jak przesiewacie ziemię kompostową przed jej użyciem po wybraniu z kompostownika? Ja przesiewam przerobiony kompost na taczkę przez sito leżące na niej. Na sitku zostają m.in. larwy pędraków, ... .

Po przeczytaniu całego wątku stwierdzam, że sposób przesiewania skrzynką jest wygodny Będę to stosować