Forum Ogrodnicze Oaza

Witam wszystkich Ponieważ mam ponad 60 różnych sukulentów postanowiłem przedstawić je w jednym temacie. Postaram się Opisać swoje doświadczenia pomysły itp. opis uzupełnię zdjęciami moich roślin. na początek chciałbym opisać astrophytum czyli mały i niepozorny kaktusik. trafił do mnie przypadkiem dostałem go gratis. Mało znalazłem informacji o hodowli więc obserwowałem reakcje rośliny. Obecnie tą roślinę Hoduję następująco. Stanowisko słoneczne, podlewam raz na 2 tygodnie, temperatura od 20 do ponad 30 stopni, posadziłem ją w glebie do kaktusów, na zimę planuję przenieść roślinę z ogródka na strych gdzie będę go rzadziej podlewał. Jest to kaktus miniaturowy dlatego też nie zajmuje dużo miejsca


Pierwszymi moimi sukulentami a zarazem jednymi z trudniejszych jakie mam to żywe kamienie (lithops, Pleiospilos nelli). Nazwano je tak ponieważ wyglądają jak żywe kamienie. Ja hoduję je w dużej donicy w której mogą wtopić się w tło pomiędzy kamieniami (tak jak w naturalnym środowisku czyli RPA). w jednej donicy mam ok 25-30 roślin. W hodowli mogą sprawiać problemy. Podlewa się je bardzo rzadko ja podlewam raz w miesiącu ale znam takich co podlewają raz na pół roku (wszystko zależy od temperatury w jakiej są trzymane). Stanowisko słoneczne, Temperatura zaleca się niższą 20-25 stopni lecz wytrzymają nawet powyżej 30 lecz im cieplej tym częściej trzeba podlewać. Hoduję je w glebie do kaktusów z dodatkami rozluźniającymi (perlit, kermazyt, piasek) na zimę należy przenieść do chłodnego miejsca (poniżej 10 stopni) kwitną w listopadzie


Jako ciekawostkę pokażę też mój nowy projekt czyli gigantyczna donica dla żywych kamieni dokupię jeszcze kamienie. Żywe kamienie już są zamówione. Do końca tego tygodnia wrzucę nowe zdj tego projektu


Mam też roślinę zwaną friczia piękna wygląda jak stos kamyków jednak hoduje się ją inaczej niż lithopsy. Różnice są głownie w podlewaniu friczia sama sygnalizuje hodowcy kiedy chce być podlana robi to składając swoje liście (liście znacznie zbliżają się do stożka zakrywając go) w wyższej temperaturze (takiej jak na podwórku) podlewam ją co ok 2 tygodnie jak większość sukulentów lubi stanowisko słoneczne podobnie jak wszystkie sukulenty hoduję friczie w glebie do kaktusów w przypadku tej rośliny z dodatkami rozluźniającymi glebę, rośliny się nie nawozi. Kwitnie chętnie jak ma dobre warunki. Na zimę należy przenieść do chłodnego miejsca (poniżej 10 stopni) podobnie jak lithopsy.


Gruboszowate to bardzo zróżnicowana grupa jestem jej wielkim fanem i mam sporo roślin z tej rodziny między innymi Grubosze, Eszewerie, Adromischus, Pachyphytum. Są to ciekawe rośliny. Wszystkie hoduje się tak samo. Stanowisko słoneczne, Podlewanie raz na 2 tygodnie, Hoduję je w glebie do kaktusów, na zimę przeniosę ją do domu mam takie duże pomieszczenie na strychu (taki bardziej pokój) gdzie jest cieplej (ok 15 stopni) podlewam je rzadko (raz na miesiąc). Pierwszego grubosza (drzewo szczęścia) dostałem od dziadka i od tego się rozpoczęła moja przygoda z tymi roślinami. Eszewerie kwitną często (pod warunkiem że będą mieć sprzyjające warunki) z kolei grubosze, Adromischus, Pachyphytum kwitną raczej bardzo rzadko

















Ze względu na brak miejsca na kolejne zdj następne rośliny opiszę w odpowiedziach

Super temat rozpocząłeś Może przejrzyściej do czytania by było, gdybyś w osobnych postach opisywał poszczególne gatunki A pewnie i Tobie byłoby łatwiej
Jeszcze raz ogromne dzięki za chęć podzielenia się doświadczeniem

Raczej mało znane sukulenty czyli gasterie te rośliny nie są wymagający pierwszą z moich gasterii kupiłem na wystawie sukulentów parę miesięcy temu. Istnieją różnice pomiędzy odmianami ale raczej hoduje się je tak samo. Jak prawie wszystkie moje sukulenty rosną w stanowisku słonecznym, Podlewam raz na dwa tygodnie, posadziłem je w glebie do kaktusów nawożę nawozem do kaktusów zgodnie z intrukcją. Nie mam dużo gasterii ponieważ raczej jest mało odmian tej rośliny a te co są to raczej trudno je znaleźć (ale ciągle szukam). Na zimę przeniosę je do pomieszczenia o temperaturze 15 stopni i raczej będę rzadko podlewał (raz na miesiąc). Z tego co czytałem kwitną często ale niestety ma krótko te rośliny i jeszcze nie miałem okazji zobaczyć kwiatów jednak liczę że niebawem się rozkwitną





Pachypodium to roślina z Madagaskaru spokrewniona z baobabem. Pachypodium lamerei to popularna palma madagaskarska i aktualnie jedyna roślina z tego rodzaju w mojej hodowli. Lubi stanowisko słoneczne, Rośnie w glebie do kaktusów i nawożę nawozem do kaktusów zgodnie z instrukcją, podlewam raz na 2 tygodnie. na zimę przeniosę ją do pomieszczenia o temperaturze 15 stopni.



Oto Ripsalis czyli epifityczny kaktus. Pewnie wielu z hodowców już spotkało się z nazwą epifityczny ale pozwolę sobie wyjaśnić. Roślina epifityczna to taka która rośnie na drzewie (w korze) mchach lub skałach. Te kaktusy dostałem w prezencie hoduje się je inaczej niż inne. Stanowisko najlepiej jasne ale nie bezpośrednio nasłonecznione, posadziłem je w glebie do kaktusów z bardzo dużą ilość dodatków rozluźniających i gleby do storczyków. Podlewam codziennie (kaktusy nie lubią przesuszania chodź przetrwają dłuższy czas bez wody). Na zimę przeniosę do pomieszczenia o temperaturze ok 15 stopni. Nawożę nawozem do kaktusów. To są bardzo nietypowe kaktusy

Dzięki założyłem taki temat ponieważ na innych forach (rośliny mięsożerne i forum kaktusy sukulenty) mamy specjalne działy na których takie tematy zakładamy tutaj zauważyłem zalecenia dotyczące podobnych tematów

Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za te gratulację

Pozostało mi jeszcze jedno do opisania chyba największa (obecnie) grupa wśród sukulentów. Opuncje czyli głównie płaskie kaktusy. Pierwszą moją opuncje poznałem w pobliskim sklepie (brickomarche) i w tym samym momencie mi się spodobały. Obecnie mam 17 opuncji i ciągle kupuję nowe. Wszystkie hoduje się tak samo. Podlewam je raz w tygodniu, trzymam je na stanowisku słonecznym, przesadzam je do gleby do kaktusów i nawożę nawozem do kaktusów zgodnie z instrukcją. W zimę je trzymam w różnych miejscach zależy od odmiany ponieważ różne rosną w różnych częściach kontynentu północnoamerykańskiego. Co ciekawe istnieją też opuncje okrągłe i walcowate ale to tylko wyjątki (mało takich odmian).

Jeszcze mam 2 nowości czyli Echinocactus grusonii czyli fotel teściowej (ten z wielkimi żółtymi kolcami) i taki gratis (gratis to małe białe). Mam te rośliny od paru tygodni więc jak zbiorę jakieś doświadczenia to opiszę. Postaram się też Wrzucić raz na jakiś czas nowe zdj moich sukulentów do tego tematu i dodać jakieś ciekawe informację

Pozdrawiam

Fajnie że dołączyłeś do nas. Masz naprawdę powalającą kolekcję sukulentów i kaktusów. Te opisy twojej opieki nad kaktusami i sukulentami na pewno się przydadzą tym, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z tą grupą roślin. Mam nadzieję że będziemy mogli jeszcze nie raz oglądać twoje poczynania względem tych roślin i śledzić uważnie twoje spostrzeżenia na temat ich uprawy jak i pielęgnacji.

Kerstin2309 wrote:
Jak wyszukiwałem pewne informacje zauważyłem że tutaj czasami padają pytania na temat takich roślin pomyślałem że się przyłącze i coś pomogę

No to super że chcesz pomóc, bo ja jestem super killerką jeśli chodzi o mistrzostwo w uśmiercaniu sukulentów i kaktusów. Z tego co mi wiadomo tylko niektóre kaktusy czy sukulenty potrzebują tzw. spoczynku - czyli jakby mówiąc prostym językiem - ''zimowego snu'' w niskich temperaturach. Jakie to są temperatury i które np. kaktusy takiego spoczynku nie potrzebują?

Witam dawno nie pisałem z powodu braku czasu postaram się to nadrobić bo jeszcze dużo do opisania ale zacznę od nowości wśród moich sukulentów a właściwie nie jednej a prawie 20 w jednej wielkiej donicy. Mowa tutaj o żywych kamieniach. Mam obecnie taką wielką donice (nie mierzyłem jej ale jak ktoś ciekawy to mogę potem napisać) w niej posadziłem dużo żywych kamieni w sporych odstępach. pomiędzy nimi jest dużo normalnych kamieni większych i mniejszych. Ma to na celu wtopienie się w tło roślin podobnie jak w naturze. Chciałbym opisać jak taką donicę zrobić. Można użyć różnych wielkości ale im mniejsza tym mniej roślin się zmieści. Kamienie jak kupuję w sklepie z rzeczami akwarystycznymi można użyć większych bądź mniejszych ale aby uzyskać efekt wtopienia się w tło należy raczej pomyśleć nad większymi kamieniami. Należy użyć gleby do kaktusów i to sporo radzę przygotować minimum 2 opakowania w przypadku tak dużej jak moja nawet 3 do tego dodatki rozluźniające piasek i perlit oraz kermazyt rośliny rosną na pustyniach żwirowych więc mają luźne podłoże po za tym taka mieszanka szybko będzie przesychać a żywe kamienie nie lubią wody. Same rośliny można kupić na internecie lub w obi lecz ze sklepami wielkopowierzchniowymi trzeba uważać raz kupiłem sobie doniczkę z 4 żywymi kamieniami przetrwał tylko jeden. Do doniczki z czasem można ostrożnie dodawać rośliny nie trzeba kupować wszystkiego na raz.



Pozdrawiam

Gratuluję Ci Stachu wspaniałej kolekcji. Zrobiłeś "przekrój" przez wszystko, co sukulentne jak się patrzy. Gasterie nie kwitną niestety zbyt efektownie, co powoduje, że nikt za znajomych nie chce ode mnie odrostów. Kwiaty podobne do aloesu ościstego (ale jednak efektowniejsze niż haworsji). Opuncję mam tylko jedną. Właśnie w tych dniach wnosiłem ją do domu (jeszcze mnie w krzyżu łupie bo wyższa bestia ode mnie). Jakoś w tym roku wzięło mnie na jatrofę (Jatropha podagrica) i adenium (Adenium obesum). Jeszcze są to maleństwa, zwłaszcza adenia, bo siałem wiosną, ale już pełen jestem nadziei. Pozdrawiam.

Piękny zbiór
Uwielbiam sukulenty i kaktusy, ale twoja " kolekcja" prześliczna - muszę dokładnie się przyjrzeć niektórym okazom

Pierwszy kwiat w tym roku zakwitła Mammillaria hahniana

Witaj, zostawiam taktycznego posta obserwowania wątku.
Pokaźna kolekcja sukulentów, piękne opuncje i gruboszowate, sam się zastanawiam nad zakupem kilku odmian, puki co mam tylko drzewiastego i hobbita.
Czy możesz powiedzieć coś więcej nad uprawą gruboszowatych typu muscosa bo chyba takiego posiadasz, czy są bardzo wymagające?
Lithopsy są cudne w sumie o nich też myślę ale nie wiem jak wymagające są w uprawie.

Śliczne kwitnienia!
Moje kaktusiory nie kwitną...może to te z tych niekwitnących...

Jak już wspomniałem żywe kamienie raczej są trudne i wymagające u mnie większość nie przetrwała zimy. Duża donica to plan mini torfowisko ogrodowe ale miałem też mniejszą donice za małą dla dużych roślin mięsożernych więc szybki plan. W zimę zebrałem dużo kaktusów w tym miniaturowe (Mammillarie, rebutia). I postanowiłem wykorzystać 3 kaktusy (rebutia torquata (ten kolumnowy), mammillaria compressa (ten z przodu), mammillaria picta (ten z tyłu)) w kompozycji kaktusowej. Jak widać wyszło dość ciekawie chodź musiałbym dokupić jeszcze ze 2 małe mammilarie (bo z lewej nie ma ani jednego). Piękne to będzie latem jak zacznie kwitnąc.


Pozdrawiam

Stachu, jak często podlewasz mammilarię? To znaczy raz w miesiącu, raz na 3 tygodnie, raz na dwa miesiące? Pytam, bo znowu mi z nimi nie wyszło i nie wiem co robię źle że je ukatrupiam? A doprowadzenie ich do kwitnienia, to już jest niemal jak cud w moim wykonaniu!!

Zależy jakie masz. Pospolite w sklepach mammillarie podlewa się raz na 2 tygodnie ale zimą powinno się je przenieść do chłodnego i ograniczyć podlewanie (chodź proste odmiany nie muszą być w chłodnym pomieszczeniu ale jest to dla nich lepsze jak zostawisz je na parapecie to raz na miesiąc zimą podlewamy a jak przeniesiesz do chłodnego miejsca to raz na 2-3 miesiące zależnie od wielkości bo mniejsze mają mniej wody w sobie)

Pozdrawiam