Forum Ogrodnicze Oaza

Chciałbym podzielić się w tym wątku z forowiczami którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z ogrodnictwem swoją wiedzą dotyczącą zakupu roślin do ogrodu.
Wbrew pozorom nie jest to wcale takie łatwe przedsięwzięcie jeżeli myślimy o dobrze zaaranżowanym ogrodzie.
Priorytetem przy wyborze roślin powinien być styl ogrodu oraz rodzaj gleby jaka się w nim znajduje. Są jeszcze inne cechy jakie należałoby uwzględnić, ale o tym napiszę w innym poście.
Nie jest wskazane kupowanie roślin na zasadzie:
- ,,chciejstw"
- ta, ma ładny kolor
- tą, ma w swoim ogrodzie znajoma.
Będą to w większości przypadków zakupy nieudane, zniechęcające nas do dalszej twórczej pracy. Jeśli już mowa o twórczej pracy, to najbardziej pożądany byłby w niej projekt lub chociażby szkic przyszłego ogrodu. Realizując zakupy zgodnie z planem popełnimy przy tym najmniej dotkliwych błędów.

Dobrym pomysłem przy zakupie roślin będzie dobór takich gatunków i odmian, które rosnąc i przebywając w swoim towarzystwie będą stanowiły niebawem piękne kompozycje ogrodowe tworzące estetyczną całość.
W zasadzie pierwszymi roślinami jakimi należałoby się zainteresować powinny być drzewa liściaste i iglaste, oraz krzewy żywopłotowe.
Następnie należałoby dosadzać do nich rośliny o różnym pokroju i barwie liści czy igieł.
Trzecią w kolejności zakupu grupę roślin powinny stanowić rośliny uzupełniające całość kompozycji. Najczęściej są to niskie krzewy, rośliny zadarniające, pnącza, byliny, trawy ozdobne oraz kwiaty jednoroczne.

Ważną rzeczą jest też to gdzie i u kogo kupujemy rośliny do naszego ogrodu.
Tu nie polecałbym przypadkowych sprzedawców na różnego rodzaju bazarach, ani też stoisk ogrodniczych w marketach budowlanych czy spożywczo-przemysłowych. Najdogodniej i najbezpieczniej jest kupować rośliny wprost u producentów lub przynajmniej w szkółkach które zajmują się działalnością ogrodniczą. Po wyborze dwóch, trzech takich miejsc najbliższych miejscu zamieszkania warto jest też nawiązać bliższy kontakt z pracownikami którzy na co dzień opiekują się roślinami w danej firmie.
W następnym swoim poście postaram się podzielić tym, na co zwrócić szczególną uwagę tuż przed wyborem i zakupem roślin.

Pozdrawiam.
Waldek.

Gdy na początku swoich prac ogrodowych wybierałam rośliny były to działania bardzo spontaniczne. Zasady wymienione przez Waldka, takie jak: chciejstwo, to, że ktoś ma a ja jeszcze nie, czy po prostu brało się jakieś nadwyżki z innych ogrodów - bo przecież mam ugór i trzeba go szybko zasiedlić. Niewiele o roślinach wiedziałam, nie znałam ani wymagań co do stanowiska, ani też zasad uprawy.
Oczywiście duża część roślin mi się udawała (fuks!), inne rosły jako tako, a trochę straciłam. Jednak nie poddawałam się i zaczęłam poszukiwać wiadomości o roślinach. Z czasem efekty moich ogrodniczych poczynań były coraz lepsze.

Dzisiaj, gdy mój ogród jest wypełniony, owszem mam jeszcze swoje plany zakupowe, ale są one bardzo dokładnie przemyślane.

Czym się kieruję?
- chciejstwem , ale jest ono zdroworozsądkowe, czyli sprawdzone są wymagania siedliskowe roślin;
- nie kupuję roślin w miejscach gdzie nie potrafią mi udzielić rzetelnej informacji o gatunku/odmianie, a ja nie wiem nic o tej roślinie, czyli w ciemno;
- nie kupuję roślin, które w moim klimacie wymagają specjalnych zabezpieczeń na okres zimowy, czyli sprawdzam przed kupnem ich mrozoodporność (w literaturze lub na forum);
- z powyższego powodu najchętniej kupuję rośliny z mojego regionu;
- nie kupuję roślin drogą wysyłkową (jak to się mówi z internetu), gdy nie mam rzetelnej informacji o towarze i sprzedawcy;
- staram się wybierać rośliny, które wśród swoich wymagań mają duże zapotrzebowanie wodne, bo na działce jesteśmy tylko weekendowo i muszą sobie dać radę bez codziennego podlewania.

Im więcej czasu poświęcam ogrodowi, tym większe mam doświadczenie i lepsze efekty. Pomyłki i porażki zdarzają się coraz rzadziej. Bardzo dużo zawdzięczam innym działkowcom, znajomym, którzy ogródki mieli wcześniej niż ja - na początku taka wiedza i rada była bardzo pomocna.

Dopiero zaczynam swoją przygodę z kwiatami. Mam już przygotowane miejsce na nie na swojej działce. Podobają mi się lilie. Tylko w tym roku zagłuszyły mi je jakieś kwiaty-chwasty i lilii nie było.
Ale do meritum. Czy jest ważne jakie kwiaty będę dobierał do lilii czy to nie ma znaczenia?

Oczywiście, że ma znaczenie, ponieważ od tego jakie kwiaty posadzisz z liliami zależał będzie wygląd Twojej rabaty przez cały sezon.
Zasadniczo lilie są bardzo okazałymi, pięknymi roślinami i trudno dobrać im towarzystwo. Można je połączyć z innymi kwiatami cebulowymi, n.p. narcyzami czy tulipanami i wtedy , kiedy lilie dopiero rosną, oczy cieszą pięknie kwitnące roślinki. A po kwitnieniu lilii ich schnące łodygi, których przez jakiś czas nie powinno się usuwać, mogą zakryć n.p. dalie.
Innym sposobem jest umieszczenie lilii na rabatach bylinowych; skromniejsze lilie n.p.azjatyckie pięknie się komponują z innymi kwitnącymi w tym samym czasie bylinami.
Lilie lubiące kwaśne podłoże (m.in. orientalne) można posadzić razem z azaliami i rododendronami - ja tak robię i w czasie kiedy kwitną lilie rododendrony stanowią dla nich wspaniałe zielone tło.
Chwilowo nie mogę wstawić fotek, żeby Ci to pokazać,ale mój laptop jest w naprawie

Waldku bardzo dobry wątek ,kiedy przypomnę sobie początki ,szkółki raczkowały,wybór żaden,ale ważna też kwestia"widzenia przestrzeni".Bardzo trudno ogarnąć połać ogrodu w sensie wielkości rabat z konkretnymi nasadzeniami i ich ilościa,cóż nie każdy jest architektem z przestrzenną wyobraźnią.Bardzo ważne czasem nie tylko nasze chcenia ale i wpasowanie w krajobraz a to wymaga pewnego reżimu w doborze roslinnego materiału,dopasowanie do "gleby" w naszym tworzonym ogrodzie,ogród przyjazny zwierzetom,temat rzeka słowem.Myślę,że wiele osób może podzielic się ogromnym doswiadczeniem także tu.

Mam do zagospodarowania dość spory obszar, bo około 30a. Zaczynam od zera, ponieważ jakieś drzewa i krzewy już mam. Jakieś ale niekoniecznie takie, które chciałabym mieć. Nie mam określonego planu, koncepcja co jakiś czas się zmienia, bo okazuje się, że ta czy owa roślina z jakichś tam powodów źle rośnie ale to chyba nie jest obce ogrodnikom. Póki co zwyczajnie zbieram rośliny po to by za rok, może dwa trafiły w miejsce docelowe. Wybieram takie, które
- przeżyją zimę (a potrafi przymrozić - mieszkam na wschodzie Polski)
- przeżyją wiosenny potop
- przeżyją ewentualną letnią suszę
- będą pasowały do ogólnego klimatu działki
- nie są trujące (małe dzieci)

Odpowiadając na pytanie leśniaka.

Nie mam na swojej działce tak wielu lilii, ale połączyłam je z innymi roślinami w taki sposób.


Przykład lilii na rabacie wzdłuż chodnika - towarzyszą im pysznogłówki i piwonie (które w czasie kwitnienia lilii już nie kwitną). Poniżej u stóp - nie widać na zdjęciu - mam bodziszki i żurawki.


Lilie Nettys Pride połączone z szałwiami lekarską i omączoną, które po ich przekwitnięciu całkowicie zakrywają to stanowisko. Z lewej santolina.


Na tej rabacie wysokie lilie są posadzone w towarzystwie liliowców, kloników palmowych oraz zawciągów.