Forum Ogrodnicze Oaza

hmm no niestety nie bardzo

No , Malinko ! to podstawa przecież

Czas na przygotowanie się do tworzenia kartek świątecznych. W planach miałam w sobotę warsztaty z kartką świąteczną i to przestrzenną. Cały miesiąc na nie czekałam, a w przeddzień, czyli w piątek moje plany wzięły w łeb Najpierw miałam wypadek samochodowy. Wjechała we mnie kobitka. Walnęła w koło i nadkole, a potem zaczepiła o dużego ciężarowego i wylądowała na latarni.Gdyby nie ten ciężarowy, to załatwiłabym z kobietą sprawę na oświadczenie, a że kierowca ciężarówki nie był jej włascicielem, to musiał wezwać policję, a ta z kolei zabrała mi dowód rejestracyjny, bo nie mieli pewności czy mój samochód teraz jest sprawny (po udeżeniu w koło) i muszę zrobić przegląd. Wtedy to otrzymam z powrotem dowód rejestracyjny. A przecież przed diagnostą muszę zaliczyć blacharza i lakiernika Na domiar złego w sobotę musiałam szukać pomocy stomatologocznej, bo moja dentystka leczyła mi zęby po kolei od lipca i nie mogła usunąć przyczyny bólu. Zapisując antybiotyk też nie znalazła przyczyny. I właśnie jadąc na zdjęcie rentgenowskie miałam wypadek. Całe szczęście w nieszcześciu, że to nie była moja wina i nikt nie ucierpiał fizycznie. No , już dość użalania się nad sobą. Szkoda tylko, że przepadły mi warsztaty na które tak czekałam. Teraz trzeba poradzić sobie z kartkami po swojemu. Na pocieszenie kupiłam sobie mebelek do pracy twórczej. Wreszcie pochowam sobie wszystkie drobiazgi i nie będzie bałaganu Tadam :



Dzisiaj już go zapełniłam i posłużył mi do zrobienia pierwszych kartek. Wstawiłam je co prawda do wątku z potrzebami kartkowymi, ale tutaj też umieszczę i mam nadzieję wstawiać następne moje wytworki. Na razie szukam pomysłów. Zamówiłam z all skrapki do ozdoby i bedę działać dalej. Na razie takie ;

Olu-coś bardzo mocno mi się wydaje,że znam producenta owego mebelka poznaję po tym zielonym filcu.Czy w nazwie jest Klose?

Olu, kartki śliczne! Mebelek również, jednak jak dla mnie musiałby być 3 razy pojemniejszy

Przykro mi słyszeć o wszystkich Twoich kłopotach. Miejmy nadzieję, że zła passa minie!

Romo, ten sekretarzyk jest z drugiej ręki. Kupiony na all.. Nie ma na nim tabliczki. Kupiłam go, bo idealnie pasuje do moich mebli swarzędzkich, kupionych chyba z 15 lat temu. Pasuje jakby był z kompletu Używany, ale w bardzo dobrym stanie.

Daguś, dziękuję bardzo. W mebelku teraz się mieszczę. Zobaczymy jak bedzie za kilka miesięcy A co do passy, to podobno nieszcześcia chodzą parami. Teraz już musi być lepiej

Przepiękne karteczki Olu
Naprawdę bardzo mi się podobają

Malinko, bardzo dziękuję

Dzisiaj dostałam zamówione scrapki. Czekam jeszcze na ozdobny karton i zabieram się do nowych wyklejanek karteczkowych. Tak się sobie nieraz dziwię, że na stare lata zachciewa mi się bawić jak w przedszkolu . Kiedy jednak przeglądam internet, to dochodzę do wniosku, że to jest zaraźliwe jak choroba ogrodowa. A na rynku rozwinął się prawdziwy przemysł z dodatkami do różnistych technik. A ja mam taki słomiany zapał, bo wszystko tak na 10% i dalej coś nowego zobaczę i już następną rzecz ciekawą do wykonania. Nie mogę jednej zakończyć a już coś innego kusi i nęci Bez internetu, to nawet nie wiedziałam, że można takie różniste przepiękne rzeczy wyrabiać i mogłam się skupić np na dzierganiu, szydełkowaniu itp. Ale z drugiej strony, internet to okno na świat i do domowych pracowni też
Zaczęcam Was kochani do "wrzucania" tutaj swoich prac.

Przykro mi slyszec,ze mialas wypadek Olu,ale szczescie w nieszczesciu,ze nic nikomu sie nie stalo....Az ciarki mnie przeszly jak przeczytalam,ze mialas wypadek....
Kartki piekne,gratuluje zakupu,mnie by taki mebelek sie przydal na te moje rupiecie do pracy,ale miejsca nie mam tyle....
Fajnie,ze masz ochote probowac wszystkiego po troszku,ja tez mam ochote,ale boje sie,ze jak cos sprobuje spodoba mi sie bardziej a chyba nie chce mi sie jyz uczyc podstaw czegos nowego,z jednej strony bym chciala,a z drugiej szkoda mi czasu,mysle coraz powazniej nad zarobkowaniem na rekodziele wiec chyba zdecyduje sie poznac jedna rzecz,a porzadnie niz kilka po trochu.Jako hobby super sprawa,ale u mnie w pracy sie licho zrobilo,godziny praktycznie zadne to cos trzeba pomyslec,,,

No nic...trzymam kciuki za Twoje nowo poznane techniki rekodziela,bede odwiedzac Twoj watek,podziwiac jak sie rozwijasz.
Pozdrawiam.

O scrapbookingu dużo czytałam i jakoś nie miałam odwagi zabrać się za niego ale uwielbiam oglądać prace innych. No ale Ty to jesteś wszechstronnie uzdolnioną forumką
Bardzo mi się podobają Twoje "rękoczyny" Pokazuj jeszcze więcej Olu.

Olu, najważniejsze że Tobie nic się nie stało w czasie kolizji. Choć brak auta jest na pewno dotkliwy.
Pokusie uczenia się nowych technik i wyrabiania śliczności trzeba ulegać, nie walczyć
Śliczny sekretarzyk szybko wypełni się skarbami. Czekam na zdjęcia nowych dzieł

Olu:) bardzo Ci współczuję z powodu kolizji i stresu wynikłego z tego zdarzenia . Ale jak widać nie poddałaś się i tworzysz . . . tworzysz bardzo pięknie i tak trzymaj i wrzucaj nowości jak najwięcej abyśmy mieli co oglądać pozdrawiam serdecznie

Witaj Olu
Sama niedawno miałam kolizję, tez kobitka mi zmasakrowała lekko autko...Ehhh
Ale ja nie o tym miałam pisać.Podoba mi sie pomysł z gałązką tui na kartkach, pozwolisz , że tez go wykorzystam bo jest super, zresztą Twoje karteczki całe sa urocze:)
A sekretarzyk...ehhh szczęsliwa kobieto, ja o takim własnie marzę . Jakbym pokazała swój warsztat pracy to byś sobie pomyslala, co ona w takim balaganie moze znalezc
Pozdrawiam ciepło
Luiza

Czy ktoś robił ozdoby świąteczne z makaronu ? Np aniołki , choinki czy inne ?

Długo czekała na skończenie ale się udało

Piękna robota, a jakie supełki równiutkie Masz talent i cierpliwość

Bez przesady widać, że krzywa jak nic ale dziękuję za uznanie

Tu jeszcze wstawię starsze zdjęcia z moimi rękodziełami