Forum Ogrodnicze Oaza

Specjalnie dla kotów mam odłożonych kilka traw, między innymi papirus, który zdążył być juz zagryziony aż do korzeni. Szukam natchnienia na patent, który pozwoli tak przechować trawy, żeby koty mogły z nich korzystać, a dla panci coś jeszcze zostało

Bardzo przykro jest żegnać naszych małych przyjaciół
Tym bardziej gdy umierają w tak głupi sposób ..... moje nigdy nie wyjdą luzem na spacer .....

Dawidzie wielki zbieg okoliczności.Ja swojego Mruczka musiałam po cichu pożegnać wczoraj.W czasie leczenia okazało że jest w tak opłakanym stanie że szkoda go męczyć .Pieniędzy mi nie było szkoda na jego leczenie ale cierpienia .
Mój Mruczek w pamięci pozostanie taki




W domu pozostał mi jeszcze Fifi

Jego brat Łata (zdjęcie jak zaktualizuję ) 5 papużek 3 żółwie ,rybki ,królik i krewetki oraz sporo ślimaków (tych na ogródku też )

Ale słodziak

Chcialam Wam przedstawić mojego sierściucha Arisa. Jest z nami ponad dwa lata, dostalismy go jako rocznego kocura.

Och, te oczy... Zakochałam się od pierwszego spojrzenia

Prawda, że są niesamowite?

Czy to ragdoll?
Uwielbiam takie umaszczenie u kotów, o oczach to już nawet nie wspominam

Joyce wrote:
Co to za rasa? Jeszcze takiego arystokraty nie widziałam.

markita wrote:
To syberyjski - neva masquerade

Neva masquerade był moim drugim typem
Piękne zwierzę

To jest kot rasy Maine Coon - pięcioletni kocurek

Od kiedy pamiętam zawsze miałam jakieś koty i najczęściej były to czarne dachowce pospolite. Obecnie mam dwa "nadworne" :6-cio letnią, czarną kotkę Futerko i dwulatka kota Tygrysa (zdjęcia tymczasowo niedostępne, bo jestem na wyjeździe ale zainteresowanych mogę odesłać do mojego wątku ogrodowego gdzieś się zawsze przewijają ).

Czytam o waszych pożegnaniach z kocurkami i przypomniało mi się jak to ostatnio - nie dalej jak 2m-ce temu - o mały włos straciłabym oba przez głupotę mojego sąsiada gołębiarza, który w obawie o życie swojego ptactwa wywiózł mi oba moje koty Na szczęście wierne zwierzaki wróciły, Tygrys po 3 tygodniach kompletnie zdziczały (do dziś całymi dniami siedzi pod dachem drewutni i tylko około północy przychodzi na jedzenie) a Futro po tygodniu - ta na szczęście nie zdziczała ...
Niestety głupota ludzka nie zna granic...

Witam wszystkich miłośników kotów,chciałam przedstawić swojego ulubieńca,a ponieważ jestem tu nowa to również Wam się przedstawiam.Mam na imię Ania,pozdrawiam wszystkich

Witaj Aniu, Piekne kocisko
Mój Kamyk wygniata rabaty

To moje trzy -rasy dachowej -ta ostatnia szylkretowa

wszystkie są słodkie