Forum Ogrodnicze Oaza

Piękne fotki wiosenne Ale najbardziej urzekła mnie miechunka Muszę sprawdzić czy na mojej coś takiego zostało...

Czerwony mak nie jest syberyjski tylko wschodni. Syberyjskie są delikatniejsze i... inne pod wieloma względami

Piotrze, a co zimuje pod tym niebieskim namiocikiem?
Piękne wiosenne wspomnienia, piszą tu niektórzy, że jeszcze trzy miesiące i to będzie rzeczywistość...
A ja ostatnio widziałam drzewka pobielone po same końcówki gałęzi! Jakimś spryskiwaczem zapewne... Ale to już chyba przesada i lekka nadgorliwość, nie uważasz?
A i jeszcze pozwolę sobie sprostować... Mak wschodni, syberyjskie to te małe maczki...

Siberia wrote:
Masz rację, że wschodni ale prawie pasuje, Syberia też na wschodzie

Wow oglądanie bardzo miłe , te czosnki mnie intrygują , czy po przekwitnięciu giną z powierzchni rabatki, czy mają liście cały rok.

Małgoś, te czosnki jak większość ozdobnych "gubi" liście po przekwitnięciu. Póki kwitnie liście ma ładne ale po przekwitnięciu jak się zetnie kwiat (chyba, że zostawia się na nasiona) liście szybko żółkną i zanikają. Zostają tyle co by cebula zdążyła się odbudować ale już tak ładne niestety nie są dlatego przy czosnkach wysadzam jednoroczne, bo na rabacie robi się pusto

Dziś troszkę historii Przeglądając zdjęcia znalazłem dwa stare zdjęcia jakie mam z działki robione jeszcze aparatem analogowym. Zdjęcia są z samego początku jak kupiłem działkę 2001 roku. Nie ma ich dużo bo aż dwie sztuki Ale dobrze obrazują stan w jakim była działka gdy ją kupowałem.

Na pierwszym zdjęciu jest altana.


To było już 4 lata po powodzi tysiąclecia a jeszcze widać na tynku wysokość wody podczas powodzi. Górna linia to szczyt fali powodziowej a druga linia wskazuje poziom wody, która stała ok 3 tygodnie. Powódź 2010 była tylko 15cm niższa od tej górnej linii. Jak widać na zdjęciu altan wygląda mimo wszystko nie najgorzej ale wymagała sporo pracy by ją doprowadzić do stanu używalności i jako takiego wyglądu. Po lewej stronie widać pierwszy prowizoryczny kompostownik do którego wyrzucałem wykopywaną trawę.



Jak widać działka to była łąka, która pod trawą skrywała wiele "skarbów" i niespodzianek - gruz, śmieci a w jednym miejscu kilka wiader szkła. Jak się później dowiedziałem stała w tym miejscu szklarnia, która po powodzi się częściowo zawaliła. Szklarnia była z metalowych kątowników i ktoś powybijał szyby a kątowniki zabrał. Krawężniki wzdłuż działki to były pasy z płyt warstwowych z blachy i pianki - masakra. Dookoła nie było żadnego ogrodzenia a na działce nie rosło żadne drzewo, jedynie krzew pigwowca olbrzymiego. Następnego roku, wiosną, pokazały się inne niespodzianki, bo spod nieprzekopanego jeszcze trawnika wyrosły tulipany i narcyze.

Na dzień dzisiejszy większość wygląda już inaczej. Przed altaną pojawiło się zadaszenie z betonową wylewką, chodnik z płytek z rozbiórki, ogrodzenie i wiele innych rzeczy. Nie wszystko co chciałem zrobić już zrobiłem ale powoli, krok po kroku idę do przodu No i działka jest dwa razy większa. a wszystko wymyślam, projektuję i wykonuję sam, często długo nad tym "medytując'

Nie znalazłem tak na szybko lepszego zdjęcia altany. Tu wiosną podczas kwitnięcia wierzb ale widać zadaszenie i altankę


Teraz w miejscu, w którym stoję na drugim zdjęciu, znajduje się smagliczka na "Rabacie kamiennej".


Dzisiejszy wygląd działki to w większości efekt powodzi w 2010 roku, po której trzeba było dużo zrobić od nowa, zwłaszcza na rabatach kwiatowych. Moja najnowsza budowa na nowy foliowiec przedstawiony na pierwszej stronie, którego budowa zajęła mi etapami pół roku. Następnym razem pochwalę się innymi moimi działkowymi pomysłami z kompostownikiem, z którego od kilku lat zbieram biohumus dzięki forumowej koleżance Gosi

Jestem pod wielkim wrażeniem ogromu pracy. Ostatnie zdjęcia pokazują, jak bardzo zmieniła się działka-z nieużytku w piękny ogród

Piotrek- jestem zażartą babą i byle co mnie nie zniechęca ale nie wiem czy byłabym wstanie zaczynać kilka razy od nowa. Podziwiam Cię, że ciągle jeszcze walczysz

Piotrze, Twoja działka jest zawsze zachwycająca. Jak widać początek był trudny, ale teraz aż oczu nie można oderwać.
Pozdrawiam

Piotrek, podziwiam . Widać Twoją pracę, systematyczność i upór. Pięknie odmieniłeś to miejsce.
Tego przetacznika z poprzedniej strony nie znam, bardzo ładny. Pogrzebałam w necie. Czy to ożankowy?

Katju ten przetacznik trafił do mnie jako nn i ja rozpoznałem go jako Przetacznik pierzastosieczny (Veronica jacquinii Baumg.)

piotrek_ns wrote:
Piotrze, urokliwa fotka...Miechunka, to roślina o której istnieniu zupełnie zapomniałam , chyba czas poszukać w zaprzyjaźnionych ogrodach i nasadzić.
Ogrom pracy wykonałeś na swojej działce, brawo i ... czekamy na wiosnę.

Poll wrote:
Poll, miechunka mocno się u mnie rozrasta rozłogami i sporo co roku jej usuwam. Przypomnij się wiosną, to na pewno się coś znajdzie dla ciebie

Mnie najbardziej spodobała się szklarenka Szkoda tylko, że jej "wnętrzności" nie pokazałeś ...
Powodzie paskudne, ale optymistyczne jest to, że ogród po nich pięknie odżywa. Imponujacy skalniak, ależ się chłopie natargałeś tych kamieni!!!
Też często zbieram po polach, u nas tego masa. Teraz gromadzę na murek w mojej wiatce samochodowej. Zaczęłam go budować 2 lata temu i jak utknęłam w martwym punkcie tak stoi... Może wiosną się wreszcie zmobilizuję

Nieźle Ci idzie przekopywanie tej łąki Ja też się tym zajmuje, tylko u mnie strasznie ciężki grunt
Zejdzie mi do 2020 r.

Witaj Piotrek,dwa zdjęcia na których pokazałeś działkę od momentu nabycia przez ciebie i jak obecnie wygląda , jak jest zagospodarowana tylko pogratulować ciężkiej pracy-wiem coś na ten temat bo też zaczynałem od ugoru .Z twoich skalniaków napewno coś skopiuję do siebie-w tym roku zakładam skalniak .

chester633 kopiuj do woli Pewnie już w moim drugim wątku Skalniak i kamienie widziałeś jak powstawały.

Dziś kilka zdjęć dzwonków z moich rabatek

Dzwonek karpacki




Dzwonek brzoskwiniolistny






Dzwonek kropkowany




Dzwonek Poszarskiego


Dzwonek gargański


Rabatka dzwonkowa w całości



Nie dzwonek ale dzwonko kształtny Rozwar wielkokwiatowy







Na koniec dzwonek nn, wyrósł sobie w bodziszkach.






Po zimie wypadły z rabaty trzy bodziszki a pokazał się ten dzwonek ale niestety nie wiem co to za cudo.

Rabatka dzwonkowa wiosenna powstała jeszcze między starym foliowcem a foliowcem na paprykę. Jednak w zeszłym roku zrezygnowałem z paprykowego ze względu na powiększenie foliowca dużego i rabatka dzwonkowa powiększyła się w większą rabatę kwiatową różnorodną. Rabata jest oddzielona moim ulubionym obrzeżem ze starych dachówek, są trwałe i delikatne a jednocześnie bardzo dekoracyjne. Mam takie obrzeże jeszcze w innym miejscu i jak jest tylko okazja dostać je gdzieś ściągam je na działkę. Prawda jest taka, że pierwsze dachówki znalazłem w lesie i w mieście na dzikim wysypisku. Przywoziłem je na działkę rowerem w sakwach Kilka kursów, w sumie ponad 100 sztuk.

Piotrze - cudowna kolekcja dzwonków - ale Ty ich masz Są piękne