TEMAT: Mój [nie] wielki kawałek zieleni

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 13 Kwi 2015 18:48 #357756

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Dalu , Tobie się cisną a ja czasami sobie ulżę szczególnie jak mi kolec wejdzie np. w głowę.
Ale jak niżej napisałam, potem jest tylko radość. Też tak odczuwasz :)Teraz jestem na etapie przycinania i oczyszczania rabat niestety pogoda co chwile wygania do domu.Jakby czuła,że muszę odpocząć.Jeszcze kilka dni i będę cieszyła się z ogrodu.Bo w tym wszystkim o to chodzi :)
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 13 Kwi 2015 22:50 #357900

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Olu :supr3: tyle róż :ouch: masz wspaniały ogród, jestem pod wielkim wrażeniem :bravo:. Wiele pracy w niego włożyłaś i serca :hearts:.
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 13 Kwi 2015 22:59 #357903

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960
Piękna kolekcja róż :woohoo: Ale dlaczego Chopin do wyrzucenia? :supr3: I myślałam, że Barock jest pnąca ? :oops:
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Ostatnio zmieniany: 13 Kwi 2015 22:59 przez olibabka.
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 13 Kwi 2015 23:08 #357907

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
olibabka wrote:
Piękna kolekcja róż :woohoo: Ale dlaczego Chopin do wyrzucenia? :supr3: I myślałam, że Barock jest pnąca ? :oops:

Zgadza się,że pnąca w pnących też ją zaznaczyłam.W parkowych to pewnie przeoczenie albo niedopatrzenie.Chociaż ona u mnie pnącą nie będzie najwyższy pęd miała ok 1,5 metra.Nie okrywam na zimę i lubi przemarzać.

Chopin- to co na wierzchu czarne a jeszcze mu niżej nie zaglądałam.Nie walczę już o utrzymanie szlachetnych
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 13 Kwi 2015 23:09 #357908

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Krzysia wrote:
Olu :supr3: tyle róż :ouch: masz wspaniały ogród, jestem pod wielkim wrażeniem :bravo:. Wiele pracy w niego włożyłaś i serca :hearts:.

Pracy sporo a z sercem to nie zawsze .Bronią się jak podchodzę z sekatorem :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bozi

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 14 Kwi 2015 07:42 #357934

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Na dzień dobry róża -Dames de Choncenau. Jesto róża Delbarda z 2002 roku.
Uważam ja za najpiękniejszą różę w ogrodzie.Ma wszystko- kolor,kwiat i zapach.Jest zmienna jeśli chodzi o kolory.I ,mnie z różu przechodzi w ciepłą brzoskwinię .
P6200010.jpg


P6230025.jpg


P6230026.jpg


P6240080.jpg


P7020002.jpg


P7020011.jpg


P8010051.jpg


P8220049.jpg


Trochę się o nie martwię bo zaniedbałam w ubiegłym roku i muszą sporo nadrobić.Ale mogę polecić
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, Orszulkaa, Bozi, VERA

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 14 Kwi 2015 07:44 #357936

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
Aszko :bye:
O kurcze, to Ty masz iście różany ogród.Pięknie to wygląda.
Ja mam za małą działkę na wszystkie moje chciejstwa.Trudno nie można mieć wszystkiego co się chce.ale trzeba się cieszyć tym co się ma :wink2:
Pracy nie zazdraszczam .
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 14 Kwi 2015 08:03 #357947

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Aniu, dobrze że w pewnym momencie powiedziałam sobie "dość" bo oczy bardzo chciały a wiesz jak to jest "gdy rozum śpi budzą się zakupy".
Potem dopiero zauważyłam ,że są inne krzaczki które można posadzić. Nie miałam planu,koncepcji nasadzeń.Byle kupić i posadzić.Potem po marudzeniu syna w trakcie koszenia ,trochę pozmieniałam ale nadal mam łuczki, zakola i ....marudzenie kosiarza.Nie mam już siły na zmienianie ,przesadzanie i po prostu wyjeżdżam z domu jak syn kosi :)
Teraz niestety muszę kilka poprzenosić ale to już z pomocą męża bo sama nie dam rady wykopć.
Cały ten mój ogród jest o 20 lat za póżno :dry:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): anabuko1

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 14 Kwi 2015 08:14 #357953

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Aszko, witam i gorąco pozdrawiam :)
Czytam, że u Ciebie wciąż zimno... a słonecznie chociaż?
Jak się wiatr wyciszy, będzie można popracować... co masz w planach?
Przepiękna ta różowa różyca... taka upakowana, bogata w kwitnieniu... Ja już w nowe róże nie celuję, ale co mi szkodzi popodziwiać je u Ciebie :)
Dobrego wtorku!
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 14 Kwi 2015 08:51 #357969

  • moni
  • moni's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1308
  • Otrzymane dziękuję: 995
Aszko, przepięknie :woohoo:
Jak czytam co piszesz o szaleństwie różanym to jakbym siebie widziała :jeez: na szczęście też w zeszłym roku przystopowałam i też zauważyłam wreszcie, że są inne rośliny, również piękne, a często dużo mniej wymagające niż róże. Poza tym u mnie tak naprawdę piękne różane widoki są w czerwcu-lipcu, w trakcie pierwszego kwitnienia, potem, pomimo, że wiele róż powtarza i to nawet ładnie to przyciągają uwagę i straszą ich łyse ...chciałoby się rzec d..y ...ale powiedzmy ... nogi :rotfl1:
U Ciebie dużo hortensji bukietowych. I ja idę w tym kierunku ..i jeszcze w trawy ozdobne... te przynajmniej prawie wcale nie są wymagające i pięknie prezentują się od lipca ...no w zasadzie do marca :)
miłego dnia
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 14 Kwi 2015 10:09 #357998

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Aguś,zimno rano było tylko 3 st.ale poszłam w ogród.Skończyłam "odperzać" najbardziej zaperzoną rabatę z różami.Przez rok z niewielkiego kawałka 2 taczki perzu ale już czyściutko.Trzy razy przeprosiłam lilie które wykopałam przy okazji :flower: Została jeszcze jedna wielka ale tam będę walczyła z kocimiętką:)Dzisiaj przystopuje bo chory prawy nadgarstek już opuchnięty :( ,oże do popołudnia odpuści.Bo chce mi się robić

Moni- dokładnie miałam takie odczucia przeglądając Twój 1 wątek. W pewnym momencie uświadomiłam sobie ,że jak jest przerwa w kwitnieniu to jest pusto wręcz brzydko.Zaczęłam dokładać iglaki byliny i jakoś to wyglądalo.
Trway- ile ja bym dala żeby mi się udawały.Miałam 3 podejścia- każde nieudane.Jedynie na wrzosowisku nie padły

019-7.jpg


018-3.jpg


chociaż nie wiem co z nimi dalej ciąć,wyciąć ,przyciąć :jeez: nie czuje traw a wczoraj bywająć w ogrodach Waszych wszędzie trawy
Zaraz jadę do miasta, na męża czekam koło ogrodniczego więc jakąś kupię oby nie znowu na stracenie :)
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 14 Kwi 2015 10:35 #358004

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Guz róży- miałam kiedyś [w 2011 r] takie paskudztwo .Róża nie rosła,marniała a robiłam przy niej wszystko jak trzeba. Niestety sprzedawca nie uwzględnił reklamacji twierdząc ,że to coś u mnie było nie tak.Na szczęście nic nie musiałam i u niego już nie kupiłam żadnej róży.
Sam guz to wielkie obrzydlistwo.Zdjęcia drastyczne będą :)

027-2.jpg


001-3.jpg


004-3.jpg


po przekrojeniu

009-6.jpg


Spaliłam,wymieniłam ziemię,narzędzia zdezynfekowałam
Ostatnio zmieniany: 14 Kwi 2015 10:37 przez Aszka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Wiola, Orszulkaa, Bozi, moni

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 14 Kwi 2015 16:50 #358059

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Byłam i traw nie kupiłam bo
1 nie wiem co chcę
2 nie wiem gdzie dam a nie chce kupować nieplanowo
3 były tylko jakieś jedne

ale kupiłam Louise Odier - mąż marudzi że mało koło samego domu .Będzie miał przy tarasie :flower2:
hortensję Living Wim's Red



ciekawa jestem
Ostatnio zmieniany: 14 Kwi 2015 16:56 przez Aszka.
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 14 Kwi 2015 21:13 #358145

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Prawie gotowe

001-4.jpg


002-4.jpg


003-3.jpg


różany urobek, jeszcze dojdzie

008-4.jpg


na nieużytku gdzie nic nie chciało rosnąć rośnie lasek sosnowy.

019-8.jpg



012-5.jpg


w końcu zakwitły

006-3.jpg



021-2.jpg



016-4.jpg


wróble,szpaki i inne ptactwo - z roku na rok jest ich co raz więcej na pociechę dla mojego Tobiego. Czuje się dzielny

007-6.jpg


Wypielone wszystkie piwonie.W końcu :)
Ostatnio zmieniany: 14 Kwi 2015 21:15 przez Aszka.
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 14 Kwi 2015 21:29 #358157

  • elsi
  • elsi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1277
  • Otrzymane dziękuję: 611
Widzę, że porządnie Cię wzięło na ogrodowanie, ale odpoczynek jest wskazany, wiesz o tym?
Przerwa na kawkę i takie tam. W tygodniu raczej się nie przepracowuję,
bo po pracy, przed wyjściem na ogród, robię jeszcze obiad, szybki zwykle ;) .
Jednak w sobotę to już nie mam miary. Kiedyś brałam urlop w piątek, by doprowadzić ogród do porządku.
Teraz widzę, że nie ma to sensu, bo po takim maratonie nie mogę się ruszać a roboty i tak nie przerobię.
Kiedy pokazujesz kwitnące róże, to nie widać tego zaniedbania, o którym pisałaś, kwiaty przyciągają wzrok.
Teraz już i ja nie za bardzo się martwię, jeśli jakaś róża wypadnie (nie kopcowane, tej wiosny startują w komplecie).
Sosenki jeszcze niskie, ale za kilka lat będzie tam bardzo przyjemny sosnowy zagajnik :).
Pozdrawiam.
Elżbieta

W moim ogrodzie
Ostatnio zmieniany: 14 Kwi 2015 21:30 przez elsi.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 14 Kwi 2015 21:37 #358161

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Elu, spieszę się z pracami bo boję się rzutu choroby .Haschimoto jest podstępne i nie pozwala się cieszyć życiem :unsure:
Ale nawet ból kości jest przyjemny bo wiem,ze to od pracy a nie rzutu.Gorzej z nadgarstkiem.Jeszcze kilka dni i będzie po wszystkim - tylko "maniana".
Chyba sporo z nas po pierwszej euforii i dmuchania na rośliny przechodzi w etap "co je nie zabije to je wzmocni"
Sosenki już mnie przerosły.Mąż myśli o jakiejś grzybni
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 14 Kwi 2015 21:46 #358167

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Aszko, efekty w ogrodzie piękne, ale błagam, nie przeciążaj się. Wiem, że wobec dobrego samopoczucia człowiek chce góry przenosić, ale zachowuj nieco sił na trudniejsze dni.
Hashimoto to z pewnością choroba, która mocno Cię doświadcza... ściskam serdecznie - dbaj o siebie!
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 15 Kwi 2015 09:23 #358273

  • Wiola
  • Wiola's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 431
  • Otrzymane dziękuję: 393
Olu, dziękuję za info odnoście guzowatości. U mnie jeszcze tego obrzydlistwa nie było, ale nie zaszkodzi być czujnym.
Sosnowy zagajnik ....super sprawa i ten zapach szczególnie po deszczu. Rosną już maślaczki ? :)
Pozdrawiam Wiola :)
Ogród Wioli
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.526 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum