Forum Ogrodnicze Oaza

Co jak co ale tej okiennej plantacji Ci zazdroszczę.Moje pacioreczniki siedzą jeszcze w piwnicy.Jakoś nie mam nastroju w tym roku na domowe zasiewy.
Dorcia-czy Sebastian musiał pozazdrościć koledze?
Uściskaj mocno Szymona niech już przestanie chorować.Dobrze,że choć został Ci jeden pełnowartościowy facet
Mateusz rządzi

Ja też jestem totalnie zniechęcona do wszystkiego . Moje zaspy mają się świetnie , a twarde takie, że wytrzymują mój ciężar . Nawet roślinki na parapetach nie cieszą jak zwykle
Ale to, co się u Ciebie wyprawia, to naprawdę wypas

Oj Dorciu, to dużo ,dużo cierpliwości życzę i do M,i wszystkich spraw Canny masz już spore,fajniutkie
A u mnie jak nie było tak i nie ma wiosny,dalej mam zimę i pełno śniegu i mrozu

Romciu, właśnie wróciłam z odśnieżania ... i ja już wiem poco Sebastian sobie tą nogę przetrącił .

Martuś, ja to się właśnie zaczęłam zastanawiać kiedy ja to wszystko posadzę .... wiosny jak nie widać, tak nie widać, Komunia za pasem, potem tylko patrzeć jak wakacje będą ... jak nic mnie zarośnie... na parapetach .

Aniu, u mnie też widać tylko śnieg ... niestosowny wielce jest podczas Wielkiej Nocy

Pochwalę się Wam pięknymi widoczkami z mojego ogrodu... świeżutkie, kilka minut temu robione

Dorcia jak to widzę to ledwo wierzę, masakra

Witam wielkanocnie Dorotko u mnie też tak jest Mazowsze zasypane znowu masakra Fotek nie zrobiła, chyba mam juz dosyć fotografowania tej zimy, nigdy nie miałam tyle zimowych fotek jak w tym roku

Zima mi się już dawno nie podoba , ale Twoje zdjęcia tak . Bardzo fajny efekt na tej drugiej fotce , ciekawe, czy u mnie tak by się dało

Dziś oglądałam parapety u mojej mamy i też ma niewesoło , sałata aż się prosi o wysadzanie, a tu na wiosnę w ogóle się nie zanosi . I pomyśleć, że jutro już kwiecień

Piotrek, ja to widzę na żywo i nie wierzę , a podobno ma być jeszcze gorzej

Lila, ja już dawno nie widziałam takiej zasypanej Warszawy , nie powiem, widok za oknem oszałamiający... ale jutro 1 kwietnia .... co to kurcze ma być .

Martuś, ta druga fotka robiona w trybie nocnym - w moim Nikonie dosyć fajnie wychodzą takie fotki. Spróbuj, może i Tobie się uda .

Jak to po co, jak to po co? Żebyś mogła zjedzone przy stole kalorie zgubić!
A że pada... To dlatego, że Ty dotąd mało śniegu miałaś... U nas dużo więcej, ale też dopaduje
Parapety i u mnie się zagęszczają , ale ja się kompletnie nie martwię, jak ja to posadzę... Spodziewam się wielkiego przypływu energii! Bardziej martwię się o to, kiedy to sadzenie nastąpi...I czy wtedy jeszcze będzie co sadzić, bo jak dotąd już dwie rośliny zamordowałam! Nie przesuszyłam, nie! Przelałam...

Boszzzz.. Dorcia... u mnie jeszcze lepiej
I tylko zabrakło mi sił na ulepienie zajączka

Dorcia-Faceci wiedzą co robią Zawsze spadają jak koty na 4 łapy Śnieg przestał padać,trzeba zabrać się za odśnieżanie

Marta, w tym roku w Polsce chyba nie było miejsca z małą ilością śniegu ... u nas też było go od cholery , i nadal jest .

Gosiu, było chociaż jajeczko ulepić , skoro na zajączka sił brakowało .

Romciu, od ponad 2 godzin dziś odśnieża . Sąsiadom zasypało drogę wewnętrzną - Sebastian ruszył z pomocą. Powiem Ci, że gdyby nie traktorek, to chyba by nas zasypało, bo Sebastian łopatą nie odśnieży, a ja chyba bym padła po 2 godzinach . A z okazji dyngusa nie mieliśmy dziś prądu, piec się wyłączył, więc trzeba było w kominku rozpalić .


A za oknem takie widoczki

Jak widzę wszędzie krajobraz wygląda tak samo
U nas również sypie śnieg. Napalimy zatem w kominku i będziemy pić gorące kakao.

Widzę Dorotko , że u Was trez była przygoda z prądem a raczej z jego brakiem. U nie było wczoraj wieczorema a po pierwszej w nocy dali, takze przymusowe wczesne póście spać Ja niestety strażnik domu obudziłam się i musiałam pogasić i niestety spanie przerwane

Dorcia jak by nie mówić to fotki masz rewelacyjne...a zima podobno ma do maja trzymać...

Doroto,wszyscy narzekają że biało i be,a już za dwa miesiące będziemy sadzić zamówione roślinki .6 miesięcy zimy o co chodzi .

dorciaj wrote: Było, było... ale się skończyło!

Grzesiu, u mnie dziś trochę ubyło tego białego. Cały dzień kapało z dachu. Już nawet zaczęłam się cieszyć, że może w końcu ... ale obejrzałam prognozę pogody i po raz kolejny ręce mi opadły .

Lila, to u nas z kolei wyłączyli o 1 w nocy, a włączyli po 8 ... woda na poranną kawę gotowana na turystycznej kuchence męża wędkarza .

Alinka, jakby nie patrzeć to prognozy długoterminowe ostatnio wcale się nie sprawdzają, więc może i tym razem im się coś pomerdało .

Paweł, pół roku zimy to zdecydowana przesada, i już nie mówię tu o tym, że wszyscy tęsknimy za ogrodowaniem .

Gosiu, to jednak jest sprawiedliwość na tym świecie ... a kolejna fala sprawiedliwości podobno ma dziś w nocy przyjść .


Pozazdrościłam Martusi świeżych fotek z parapetów, więc czym prędzej poleciałam i swoją plantację uwiecznić .
Nie powiem, od razu mi lepiej .

Szałwia trójbarwna


Mina


Kostrzewa sina


Parapet w sypialni