Forum Ogrodnicze Oaza

Beato, słowo trawnik to mi na razie spędza sen z powiek, bo jest go w tej chwili strasznie dużo. Nie mam czasu na odchwszczanie, więc z jednej strony wzdłóż ogrodzenia zostawiłam ok.1,5 m pas ziemi na rośliny ozdobne. Tam właśnie biegam z motyką, szczególnie wczesna wiosną , bo potem byliny w połączeniu z jednorocznymi zakrywaja ziemie i pracy nie mam zbyt wiele.Natomiast z drugiej strony ogrodu sadzę krzewy ozdobne i te niestety są posadzone w trawie.Mam nadzieję , że z czasem jak krzewy zaczną się rozrastać trawa zrobi się słabsza i z czasem wyginie. Na razie koszenie wokół krzewów jest mniej pracochłonne. Krzewy tam posadzone są mało wymagające.

Witaj Elu

Też nie mieszkam na stałe w moim ogrodzie i mam podobny dylemat z okrywaniem. Wybrane rośliny zostały okryte i zobaczymy czy to im pomoże, czy raczej zaszkodzi przy tej nietypowej pogodzie

Zatęskniłam za działką i musiałam pojechać. Dzień może nie najleprzy, bo zapowiadali opady deszczu, ale mieliśmy szczęście i nawet delikatnie wychodziło słoneczko. Kret zostawił kilka kopczyków. Dobrze, że zabezpieczyłam przed zimą drzewka owocowe ,owijając je tektura falistą, bo zauważyłam, że najprawdopodobniej zając poobgryzał gałązki tawuły. Zastaliśmy jeden akcent wyczekiwanej wiosny w postaci zakwitłych przebiśniegów.

Sliczny przebisnieg ; szkoda, ze tylko jedno zdjecie...czekamy na wiecej

Super pogoda utrzymująca się od jakiegoś czasu skłoniła nas do wyjazdu na działkę. Wszyscy porządkują, przekopują a nawet sieją na swoich ,,poletkach", więc pomyślałam, że zobaczę co się da zrobić u mnie.Niestety niedzielny poranek zaskoczył nas temp.-3.Roślinki jednak wyglądały pięknie.

Faktycznie, piękne wyglądają oszronione rośliny, chociaż już tak tęskno za wiosną...

Jednak jak tylko wyszło słoneczko krokusy wyglądały na bardziej radosne.

Moja córka przywiozła karmnik dla ptaszków i powiesiłyśmy go na drzewie. Jarzębina została posadzona w ubiegłym roku i ma jeszcze delikatne gałązki ale wszystko jest ok. Mam tylko nadzieję, że goście tam zaglądają , bo same owoce jarzębiny wyglądają zachęcająco.

To słoneczko tak pięknie dzisiaj świeci , że musiałąm sobie kupić coś do ogrodu.Oczywiście są to byliny:karmnik ościsty (sagina subulata)i sasanka pospolita (pulsatilla vulgaris).

Ładnie wyglądają takie oszronione roślinki ale lepiej już nie oglądać takich widoczków,teraz już tylko kwiatki

Masz rację Romko, ale ja bardzo mało mam jeszcze bylin i u mnie niewiele co jeszcze kwitnie. Ale fotkę jeszcze jednego krokusa wstawiam, jak to się mówi,,czym chata bogata"

Pięknie wiosennie są już tulipany -moje mają dopiero listki.Fajne zakupy zrobione w mieście ja też zawsze coś przytacham.Tym sposobem mam ciągle coś do roboty.

Witaj Gosiu, zajrzałam do Twojego wątku, bo zwiedzam forumowe ogrody powolutku i ciągle dużo przede mną. Prace wykonaliście ogromną, zwłaszcza, że masz kawał drogi na działkę. Podziwiam Nie mulczujesz gołej ziemi trawą? Może zablokuje wzrost chwastów, a przynajmniej je ograniczy. Oczywiście nie mogłam nie zauważyć tego cudownego wieńca szpinakowo-serowego. Nie wiem tylko, jak długo się go piecze i w jakiej temperaturze. Wygląda tak pysznie, że muszę spróbować go zrobić. Wszystkiego dobrego i wiosennego

Haniu, myślałam o tym , aby zacząć mulczować gołą ziemie trawą, bo trawy u mnie dostatek. Z dwóch powodów tego jeszcze nie zrobiłam. Po pierwsze to pomyślałam, że to może nie ładnie będzie wyglądać, a po drugie to za bardzo nie wiem czy rozkładąć trawę świeżą, czy taką z poprzedzniego koszenia. Poproszę o radę, bo staszna jestem gapa w tym temacie. Jeżeli chodzi o wypiek to ok 20-30 min w temp.170 C

Cześć Gosia, dziękuję za info o jedzonku, muszę spróbować tego specjału. Odnośnie mulczu z trawy, to prawda, że nie wygląda zbyt reprezentacyjnie, zwłaszcza w miejscach, które są wizytówką ogrodu. Tam daję ładną korę. Między roślinami ściółkuję trawą, zrębkami (mam rozdrabniarkę) i tego prawie nie widać. Rośliny się rozrastają, a mulcz je pięknie chroni od chwastów, trzyma wilgoć i odżywia. Dla mnie jedyną wadą jest to, że daje schronienie ślimakom. Z nimi walczę po swojemu i nie jest żle. Może większe gołe miejsca obsadż jakimiś płożakami? U mnie to się sprawdza, nie mam w ogóle pielenia, jakieś pojedyncze wypadki. Nawet jak się posieje na mulczu, łatwo wyłazi. Poczytaj wątek o mulczowaniu i ściółkowaniu. Nie mogę wstawić, wrrr. Napiszę Ci: w Ogrodach->Nawożenie,piel. śr.ochr->mulczowanie....Trawę rozkładam po koszeniu, 5-7cm, z tym, że u mnie jest zmieszana z szyszkami, igłami sosnowymi, patyczkami; mulcz ma trochę wentylacji i lepszy skład. Powodzenia,

Dziękuję Haniu za rady. Pomyślę o tym, bo ostatnia sobotę spedziłam znów na odchwaszczaniu nie wiadomo było gdzie rece włożyć, ale udało się i już rabatę od pierwszego dnia wiosny mam uporządkowaną. Zakończyło się to lekkim bólem mięśni, ale mam nadzieję, że plasterek przeciwbólowy złagodzi dolegliwości. Przyjemnie też było popatrzeć na pierwsze kwitnące kwiatki fiołka wonnego. To na razie pojedyńcza sadzonka , ale z czasem się rozrośnie i o kolejne cm.mniej odchwaszczania

Wreszcie wiosenne porządki w ogrodzie zostały zakończone. Udało nam się doprowadzić do końca układanie płytek w domu. Co prawda położone zostały późną jesienią, ale w obawie przed ewentualnym nadejściem mrozów tylko częściowo były zafugowane. Muszę się pochwalić, że mój mąż położył je sam. Jestem z niego bardzo dumna, bo robił bo pierwszy raz. Niedziela okazała się bardzo słonecznym dniem, więc miło było posiedzieć przy grilu. Pierwszy raz naprawdę sobie odpoczęłam.

Byliny dają dużo radości, bo kwitną na początku wiosny a o tej porze roku każdy wyszukuję wzrokiem kwiatków wszędzie.



Migdałek pierwszy raz u na dopiero zakwitnie. Uwielbiam te maleńkie różowe kwiatki.