Forum Ogrodnicze Oaza

Przyłączam się do wyrazów współczucia . . . i oferuję swoją chęć pomocy . Tylko nie wiemy sadzonek jakich roslinek byś potrzebował ?

Najważniejsze, że się nie załamałeś i masz siły na odbudowę.
Wspólnymi siłami pomożemy i mam nadzieję, że altankę odbudujesz szybciej niż myślisz.

Zapraszam do pomocy Adrianowi np w takiej formie

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/2...a-dwa-zestawy-roslin

Adrian, ja teraz zaczynam w domu remont (wymianę) instalacji elektrycznej, bardzo możliwe, ze jakieś części mi zostaną np. szaltry, dołzy, nie wiem co jeszcze, ale jak bedzie tak daleko to Ci dam znać.

Witajcie, dziś od rana miałem iść pracować na działce a tu szaro buro ponuro pada grzmi i tak od nocy... Udało mi się znaleźć meble do kuchni, rodzice kolegi wymieniają na nowe uff jedna rzecz mniej choć zanim będę się "wprowadzał" to potrwa pewnie to do przyszłego roku... domek da się odratować konstrukcja jest nie naruszona trzeba tylko wszystko skuć do cegły i... no właśnie myślę tynkować czy użyć płyt gipsowych tych wodoodpornych- jeżeli ktoś ma wiedzę czy nie zaszkodzi im mróz przez zimę bo jednak pół roku jest altanka nie używana to będę wdzięczny za pomoc

Mozesz użyj wodoodporne płyty gipsowe,połóż ocieplenie (wiem dochodza koszty)styropian,wata szklana
Bedziesz miał całoroczną altane tak bym zrobił,drobnym krokiem ale solidnie... pomysl nad kominkiem

Pozdrawiam Markus

Markus piecyk mam typu koza on uratował się jako jedyna rzecz... inne narzędzia jak sekatory, kleszcze, piły nie.

Sekator masz już zaklepany

Markus, ocieplenie pod płyty od wewnątrz to proszenie się o kłopoty. Przy takiej adaptacji pewne jest przekroczenie punktu rosy w ścianie i pewny grzyb.

Adrian, zapewne taniej by było położyć zwykły tynk, ale do tego potrzebujesz betoniarki i ekipy tynkującej (no w sumie na upartego można rozrabiać wiertarką w wiadrze, tylko potrzebna jest mocna wiertarka, zwykłą spalisz raz-dwa).

W przypadku domku nieogrzewanego zimą najlepiej położyć zielone płyty wodoodporne. Możesz kłaść na stelażu metalowym systemowym (najłatwiej), albo na plackach/pasach gipsowych (tu już wymagane są spore umiejętności).

Cenowo najtaniej wyjdzie cię tynk gipsowy. Jeśli czujesz się na siłach go położyć (lub masz ekipę do tego), to ja bym wybrał ten wariant. Plusem też jest to, że możesz tynkować po kawałku, np. okna otynkujesz później, po ich osadzeniu, łatwo też uzupełnia się ewentualne późniejsze przeróbki, rozkucia itp.
Pamiętaj tylko, ze podstawa pod tynk gipsowy jest dobre zagruntowanie powierzchni tynkowanej odpowiednim preparatem. Położenie tynku gipsowego na powierzchni niezagruntowanej skutkuje pękaniem tynku.

Amen, Tomku Styropian lub wełna prasowana + tynk na zewnątrz. A w środku szybciej płyty na stelażu (we dwóch to moze 2-3 dni i gotowe) albo tynk w 4-5 osób (parę dni dłużej + czas schnięcia).

Nie żartuj Tomek ocieplenie od wewnatrz jest Ok nie ma mowy o jakims grzybie/sciana oddycha
Skad sie biorą takie wiadomosci od Ciebie ? straszysz bezpodstawnie..
Nie jest w porządku gdy jest podwójne (jezeli jest juz zewnetrzne) preferował bym zewnetrzne u siebie robie od wewnatrz
Patrzec trzeba na cyrkulacje powietrza jak w kazdym domu,kazdy zna odgłosy czy żyje
Adrian śmiało zrob jak mowilem nie jestem teorytykiem/sprawdzone na kilkuset altanach od 30-stu lat

Pozdrawiam Markus

Markus, tak, ocieplenie wewnętrzne niczym nie grozi jeśli domek jest nieogrzewany. Ale zauważ, że u Adriana jest piecyk typu "koza". W takim przypadku - ogrzewany domek, nawet czasowo + ocieplenie wewnętrzne - punkt rosy prędzej czy później wypadnie w środku ściany. Przepis na grzyba gotowy.

MagdaH wrote:
Szkoda, że mam do Adriana tak daleko. Bo tynkować lubię

Tomek tylko w wypadku ogrzewania z butli gazowej potrzebny jest odsysacz powietrza/wilgoci(z rura na zewnatrz)
W tak ocieplonej (od wewnatrz) altanie grzyba nie bedzie mial przy zachowaniu reguł wentylacji
Koza jest super,uzywaj smialo w dnie zimnowate i na co dzień

Pozdrawiam Markus

markussch01 wrote:
Markus, szkoda naszej dyskusji. Ty wiesz swoje, ja wiem swoje. Bez urazy, ale dajmy spokój

Masz racje Tomek Twoje jest Twoje(ciasne)nie narzucaj swojej racji,bo tak nie jest
Pisalem od strony fachowej a nie widzi mi sie Tomka masz wszechstronne niedokończone uzdolnienia
Przepraszam Adrian jeden gość to nie wyrocznia ...

Pozdrawiam Markus

Markus, miałem nie dyskutować, ale skoro ciągniesz, to czuję się w obowiązku wytłumaczyć, dlaczego źle doradzasz.

1. Przeprowadziłem kilka obliczeń, aby sprawdzić w jakich warunkach w altanie Adriana nastąpi wykraplanie wody w ścianie.
2. Nie znam konstrukcji istniejącej, zakładam, ze ściany zewnętrzne są z cegły 25cm. Dokładamy do tego 5cm wełny mineralnej i 1,5cm płyty G/K.
3. Zastanówmy się teraz, jakie niekorzystne warunki musiałyby nastąpić, aby punkt rosy wypadł wewnątrz ściany. Krótka symulacja pokazuje, że nie jest to niemożliwe, wystarczą następujące parametry:
- temperatura zewnętrzna 5C
- temperatura wewnętrzna 18C
- wilgotnośc zewnętrzna 85%
- wilgotnośc wewnętrzna 60%

Wyniki obliczeń dla takich parametrów wyglądają jak poniżej, kolor niebieski to strefa wykraplania wilgoci. Jak widać wypada w ścianie ceglanej.

Ktoś może powiedzieć, że specjalnie przyjąłem takie parametry, aby udowodnić swoją tezę.

Zastanówmy się zatem, czy takie parametry są niemożliwe? Otóż są możliwe, a nawet prawdopodobne w sytuacji gdy:
- na zewnątrz jest zimno i leje
- wpadamy zmoczeni, zdejmujemy kurtki, aby je osuszyć i osuszyć siebie
- rozpalamy kozę, aby się rozgrzać.
Temperatura rośnie, rośnie również wilgotność, bo kurtki schną. Wentylacja w takiej sytuacji nie jest wyjściem, bo jest zimno i okien nie będziemy otwierać. Zresztą otwarcie okien tylko pogorszy sprawę, bo jeszcze bardziej podniesie wilgotność w pomieszczeniu.

Jeśli altana nie jest całoroczna, to lepiej w ogóle jej nie ocieplać, aby uniknąć kłopotów z wilgocią.

Nie wiem czy myślałeś o garażu,w tym wypadku Twoja teoria sie sprawdza
Wigotnosc powietrza lezy w średnio 65%,myslisz nabuchac cieplem ..? (masz dom) wyliczenia tendencyjne
Ale wszystko lepiej wiesz juz twarzy nie otworze,jak cos PW
Adrian sorki rozmawialismy z Tomkiem w dobrej wierze

Pozdrawiam Markus

Myślę, że teraz niech Adrian pomyśli o odbudowie w miarę tanio i prosto, bo się chłopak zarobi

Jak zechce ocieplać, zawsze będzie ściana zewnętrzna, będzie mógł sie pobawić, jak upora się z podstawowymi zniszczeniami.

Na tym etapie ważne jest dobre oczyszczenie muru ze spalonego tynku, sadzy, bo będzie w przyszłości zapaszek niemiły dla nosa. Nie mam na ten temat obliczeń, ale życiowe doświadczenie z remontu pokoju po pożarze. Solidne skrobanie i mycie na początek