Forum Ogrodnicze Oaza

Kasiu choiny mam takie same .One rosną bardzo duże .To są jedne z piękniejszych drzew .Sama zobaczysz.
Grupka fiołków ślicznie wygląda ,a pierwiosnki też bardzo ładne .Cieplutkie pozdrowienia

No i piękna wiosenka, migdałek w pąkach, przylaszczka pełna gracji i fiołeczki Jak tam irysy przezimowały?

Aaaa, posty poznikały przez te techniczne zmiany na forum.
Ewo, w choinach już jestem zakochana bez pamięci. Te od północy, które rosły za blisko domu (i radziłaś przesadzić) właśnie dostały miejscówki od południa. Udało się je też bez problemu rozdzielić, bo jak je kupiłam 3 lata temu były malutkie i liche i zostały posadzone razem, żeby jako tako wyglądały. Ale szybko urosły, mają ponad 1 metr wysokości. A teraz powinny rosnąć jeszcze szybciej bo mają lepszą ziemię.

Sylwio, irysy przezimowały całkiem ładnie, tylko kilka wyleciało. Te, które już teraz są ładnymi kępkami, jak zakwitną to podzielę dla Ciebie, Ewy-Nowinki i Kasi krysysowej.

I spojrzenie na mój mały (trzy- lub czteroletni) sadek. Drzewek owocowych tylko kilkanaście, ale z czasem będzie więcej. Trochę żółtych malin, dwie odmiany malin czarnych, kilka krzaczków borówek maltretowanych co roku przez sarny, malinojeżyna i czernice bezkolcowe.



jabłonka ze Stonki


grusza, nieco ponad metrowej wysokości obsypana kwiatami


czereśnie - to będzie drugi rok z owocami




Koło domu posadzona jest świdośliwa, która zachwyca podczas kwitnienia, kwiaty zebrane w kwiatostany. Owoce ma smaczne - polecam każdemu.

U mnie też znikły Nawet nie wiedziałam ,że jakieś prace były

Widziałam właśnie, chyba te wczorajsze u wszystkich poznikały. Nie chciało mi się wpisywać postu drugi raz, więc trochę skróciłam Idę pod tunel podlać, bo wczoraj nie zdążyłam, znowu ucieczka przed deszczem do domu.A najmłodsze dziecię śpi, starsze nie poszło dziś do szkoły to czuwać będzie i wołać mnie jakby cuś.
Jakbym tylko mogła to bym te chmury do Ciebie, Ewuniu pogoniła, bo całą noc padało i rano jeszcze też. Na termometrze +10 stopni.

i jeszcze kilka zdjęć.

jeden z cedrów


rojniki










Sedum album "Coral carpet"

Ja też za radą Ewki Nowinki kupiłam jesienią choinę kanadyjską.
U mnie irysy też przezimowały całkiem dobrze, kilka wypadło.
Jednak one lepiej zimują w miejscu suchszym i słonecznym, lepiej też przyrastają.
Na zdjęciu widzę fajnego przyszłego ogrodnika

Dorotko, ja się na maksa "zachoinuję", dziś udało mi się dokupić ich jeszcze kilka. I teraz mam już 2 duże i chyba 7 małych.
Oto dzisiejsze zakupy



A pomocników rośnie u mnie troje, w ogródku pewnie nie tak prędko pozwolę im pielić, ale w grządki wpuszczę w tym roku jak najbardziej. Starszą dwójkę oczywiście, bo najmłodsze to i w warzywniku siało by spustoszenie

Muszę się pochwalić moim migdałkiem.Kupiony w zeszłym roku, kwitł już kilkunastoma kwiatkami. Później trochę go przycięłam,żeby się ładnie rozkrzewił i w tym roku wygląda tak

Fajny ogród rośnie, z potencjałem i możliwościami. Za parę lat będzie co oglądać
Po przeczytaniu o rozmiarach choiny kanadyjskiej - moją muszę koniecznie przesadzić...bo mi hortensje zdominuje kompletnie... a taka mała była...

A może ty masz jakąś karłową odmianę, która nie będzie wymagała przesadzenia?

Kasiu ja też myślałam o posadzeniu więcej choin i chyba tak zrobię. Jutro i tak miałam zajechać do ogrodniczego zobaczyć co mają. Fajne zakupy zrobiłaś.
A propo pomagania przez dzieci w ogrodzie przypomniało mi się jak kiedyś pieliłam ogórki z córką. Jeszcze przed wejściem do domu popatrzyłyśmy dumnie na swoją pracę. Gdy ja spokojnie parzyłam sobie kawę wchodzi moje małe dziecię z takim szczerym uśmiechem i mówi mama mam dla ciebie bukiet ... przyjrzałam się temu bukietowi a to były moje ogórki. Wszystkie wyrwała.

Piękne zakupy Moje pierwsze choiny już takie wielkie .Jak patrzę na Twoje ,to aż się wierzyć nie chce ,jak to szybko zleciało .Ale młode też mam ,bo wciąż mi jakaś wpada w oko .Jak Ci podrosną,to powiesz wtedy ....jak to fajnie ,że mnie Nowinka namówiła

Dorotko, to ja mam nadzieję,że mnie takie przygody ominą. Ale moje trochę starsze - 8 i 10 lat, co nieco już plewiły. Z dwojga złego lepiej, że ci dziecię zrobiło bukiet z ogórków, a nie z pomidorów chociażby. Bo ogórki pewnie dosiałaś na nowo.

Ewo - Nowinko ja już się cieszę, że mnie namówiłaś. Te 2 starsze, takie fajnie poczochrane są. I koncepcja żywopłotu też mi się zmieniła Nie będzie jednogatunkowy tak jak zakładałam. Ani z samego cisu, ani z samych choin. Posadzę różne iglaste - choiny, kilka tujek, jałowce, cisy, cypryśniki, jodły itp. Jak któremuś przydarzy się coś złego i będzie trzeba wykopać to wsadzę na jego miejsce coś innego, zamiast latać po szkółkach i dobierać egzemplarz w odpowiednim rozmiarze.

Póki co powsadzałam moje maluchy. Rabatka nieskończona bo cierpię na permanentny brak czasu i w dodatku zimno okrutnie. To był dziewiczy teren - sama trawa. Po zdarciu trawnika było tak



Teraz jest tak



oczywiście liczę się z tym, że i tak będę co najmniej z 10 razy to przerabiać i przerabiać i poszerzać .

Kasiu wygląda na to ,że masz dobrą ziemię .Żebyś zobaczyła mój piach ,to byś się zdziwiła.
A,że będziesz przerabiać i poprawiać ,to jakoś mnie wcale nie dziwi To normalny zdrowy objaw.

Tak Kasiu,ja też zgadzam się z Nowinką. Chyba każda/y ogrodni(cz)k(a) ma z biegiem czasu inną wizję na swoje rabaty. Wg mnie to też rośliny rosną, zmieniają się i też dodają nam pomysłów

Ja też po jakimś czasie mam inną wizję na moje rabaty.
Szkoda, że nie tak łatwo wszystko zmienić i zacząć od nowa. Ile my pracy wkładamy w każdy kawałek ziemi

Rabatka zapowiada się fajnie. Jest w stylu jaki lubię ... leśne elementy

Ewo, ta ziemia jest baaardzo żyzna, trawa na niej ma takiego powera do wzrostu, że pasowałoby ją kosić co 3 dni. Mieliśmy zhałdowane ok. 80 -100 przyczep ziemi z szuwarami z regulacji rzeczki, która przepływa przez naszą dzielnicę. 2 lata leżało to to, żeby wszystko zielone dobrze przegniło, a półtora roku temu rozplantowaliśmy tę ziemię wokół domu. Sporo jeszcze zostało, więc teraz taczkuję w te i nazad.
Gosiu, paczka od Ciebie super, zapakowana po mistrzowsku, dziękuję; dla rojników zdarłam kolejny fragment trawnika (zdjęcie później), hehe

Paka od Gosi


Doroto, przerabiania się nie boję, młoda siła robocza przecież mi rośnie. Za kilka lat będą zasuwać za mnie w ogrodzie, a ja z kawką między roślinami będę spacerować

I jeszcze kilka fotek