Forum Ogrodnicze Oaza

Piotrze - przede wszystkim wita w Hanutkowie Na iglaste przyrosty trzeba będzie jeszcze chwilę poczekać. Póki co tylko w foliaku widać wiosenne ożywienie

Geniu - jestem pewien, że do przyszłego roku coś wymyślisz, tylko nie wiem, czy mąż podoła wuzwaniu
Tojad przetrwał zeszłą zimę, ale czy tą? Jeszcze nie wiem, ale jak tylko wyjdzie z ziemi to dam znać

Tymczasem dalszy ciąg cebulowej wiosny




Tu już też posprzątane




Magnolia lada chwila otworzy pąki


Gdzie ta wiosna?

Paweł troszkę się martwię , bo u mnie już wszystkie tojady które mam wyszły z ziemi .

A dla M zawsze na pewno będzie koszenie trawnika

No przecież łazi po tulipanach, to wiosny nie widzi?
Paweł, u mnie magnolie mają tyle pąków, że zapowiada się zjawiskowe kwitnienie! Oby tylko nic się po drodze nie przydarzyło... Bo już parę razy się zapowiadało...
Jak ładnie gęsto posadziłeś żonkile! Jesienią? Ja zawsze zostawiam pomiędzy miejsce na to rozrośnięcie się cebul, a one wręcz przeciwnie... Zupełnie nie rozumiem, czemu wciąż to robię...

Paweł, Ty mieszkasz już prawie jak w lesie! Urosły już te iglaki i są naprawdę duże.Pewnie pokazałeś starszą część ogrodu, bo kuleczek to w tym lasku nie widać.

Paweł, jaką masz Magnolię? A ten drapak to jałowiec Hortsman czy pendula? Mam ochotę na Hortsmana

Geniu - tojada w zeszłym roku wysadziłem do doniczki i stoi teraz w 'szkółce'. Może w tygodniu uda mi się tam wejść i odszukam

Marto - Dolly chyba jednak wiosny nie widzi, bo ledwie wyjdzie to od razu wraca do domu Z magnoliami to ciekawa sprawa, bo zaczęły kwitnąć od momentu, gdy przestałem je okrywać na zimę. Wcześniej miałem tylko kupę liści i już niejednokrotnie przymierzałem się do ich wycięcia, ale opłacało się poczekać W zeszłym roku kilka kwiatków miała nawet ta, która nie kwitła od sześciu lat Żonkile jesienne

Danusiu - masz rację, bo na pierwszym planie to najstarsze nasadzenia Chociaż, czy 8 lat to dużo? Jak dobrze się przyjrzysz to dostrzeżesz wśród iglaków maleńkiego Spring Fire'a

Doroto - magnolie mam w sumie 4, a ta to zdaje się Susan. Zdecydowanie najlepiej kwitnie magnolia gwiaździsta. Biorąc pod uwagę, że dwukrotnie niemal ją ususzyłem to jestem pełen podziwu dla jej żywotności. Dostaliśmy w prezencie chyba metrową sadzonkę, a po 3-4 latach skurczyła się do 20 cm Teraz, czyli następne 3 lata później znowu odżywa i to jak! Skoro tak bardzo chce być z nami to zostanie na zawsze! Kurcze, zabrzmiało prawie jak wyznanie

Ale ładny kiciak,,śliczny
U mnie tez zaczynają pękać pąki magnoli I bardzo lubię te zółte zonkile

Moja magnolka Susdan też już rozchyla pąki.
Mam podobne dośwaidczenia z cebulkami - gdzie nie zaczną kpoać, natrafiam na cebule - w ten sposób wśród łanu lawendy rosną teraz krokusy (jak wsadzałam maleńkie siewki lawedny, to zapomniałam, że tam rosły wiosną krokusy )

Zameldował się pierwszy tulipan!


Krokusy, hiacynyty, tulipany i bazie w jednym czasie - tego jeszcze nie było.


Z jednego małego krzaczka zrobił się pokaźny dywan


Posadziłem kilka cebulek i tak to wygląda po latach




Ostatnie chwile żółciaków ...

Pierwszy tulipan, gratuluję

Wiosna nadrabia swóje spóznienie i my wiele kwitnacych roślinek w jednym czsie,ale za to jakich pięknych
Ten pierwszy tulipanek jest śliczny

Tulipanów już cała kępa, ale nie udało się pstryknąć dziś fotki. Cel był inny
Drabina dojechała, więc trzeba było ją prztestować


Od dzisiaj cztery metry nad ziemią bez żadnego oparcia i asekuracji to już pikuś, mały pikuś

I believe I can fly
Ale nie zmusisz mnie do zachwytu nad tym zdjęciem

Na szczęście nie było Learnig to fly



Na iglakowy zachwyt nie liczyłem
To może prymulkowy ...

A ja się pozachwycam. Sama nie mam jeszcze drabiny, sięgam z ławeczki... ale kto wie co będzie dalej.

rispetto wrote: Iglakowy, iglakowy od razu! Drapakowy!

No dobra... żeby nie było, że wybrzydzam, pozachwycam się pierwiosnkami... zwłaszcza pełnymi

Danielo - na drabinie dam radę wspiąć się jeszcze ze dwa metry, więc mam spory margines Dla spokoju duszy już rozglądaj się za odpowiednią drabiną do strzyżenia

Gosiu - ech W jedym przyznam rację - modrzew nie kłuje, więc nie do końca iglakowy

Pawełku ja jak Gosia nie zachwycę się drapakiem, może dopiero za czas jakiś, jak się zazieleni
Drabinę zaś pochwalę, jak najbardziej A w moim ogrodzie nawet stołeczkej nie jest jeszcze potrzebny