Forum Ogrodnicze Oaza

Igor, a jakiego koloru są liście tego klonu? Zielone czy czerwone?
Rainbow's End to takie cacuszko. Ładnie się rozrasta. Już go dzieliłem.

Aniu, piękna ale jak mowił Tomasz, nasz pierwszy hostowy guru (wtajemniczeni wiedzą o kim mowa), okrutna powolnica.
Ma też niebywałe szczęście bo rosnącą po sąsiedzku High Society zjadła tej wiosny nornica. Wsypałem trutkę a po kilku dniach zniszczyłem korytarze tego szkodnika.

Rozkwitły lilaki zwane powszechnie bzami. Ich zapach miesza się z wonią kwitnących narcyzy, tej starej drobnej odmiany o niezwykle silnym zapachu.

Lilak 'Sensation'.

A to sosna gęstokwiatowa (Pinu densiflora) 'Umbraculifera'.

Obiela

Karagana syberyjska 'Pendula'.

Klon jesionolistny (Acer negundo) 'Flamingo'.

Klon Ginnala, pięknie przebarwia się jeienią.

Hosta 'Wolverine' z każdym dniem pięknieje.

Hosta 'Blue Cadet'.

Hosta 'Inniswood', widać już jaśniejszy środek i ciemniejszy brzeg liści.

Hosta 'So Sweet'

Hosta Summer Lovin'

Hosta 'Great Escape'.

Floks szydlasty.

Eksplozja kolorów to mało powiedziane Chciałem podpytać się Ciebie o klon Flamingo. Po grubości pnia widzę, że ma już pare latek - czy tniesz go jakoś? Wygląda świetnie i zastanawiam się, czy swojego nie traktuję za mocno sekatorem ...
Umbraculifera ma się świetnie. A czy może zauwazyłeś jakąś prawidłowość w 'przeżywalności' densiflor biorąc pod uwagę np to, czy rośnie w słońcu/cieniu lub miejscu osłoniętym (lub nie)?

Pawle, w wypadaniu densiflorek nie widzę jakiegoś sensu i logiki. Umbraculifera rośnie w najgorszym miejscu, narażona jest zimą na wschodnie mroźne wiatry lub wilgotne zachodnie. Mimo to znosi je dobrze. Heavy Bud miała najwięcej słońca, także tego południowego i to może ją zgubiło. Pendula i Oculus Draconis były osłonięte od wiatrów, miały najmniej słońca.
Wszystkie padły wiosną. Pod koniec zimy były jeszcze zielone.

Klon flamingo przycinam raz w roku, zwykle w czerwcu jak rozrasta się zbytnio i zasłania widok z kuchni na bramę (co niezwykle denerwuje żonę). Posadzony w 2005 roku.
Tak wyglądał w 2006 roku.



Powrót do teraźniejszości.

Hosta Ivory Coast. Kupiona w Zahradzie. Mam wątpliwość czy to rzeczywiście ona. W tym roku posadziłem inną od Fransena. Jak podrośnie porównam wygląd.

Hosta 'Montana Aureomarginata'.

Hosta Marrakech.

Hosta 'Spritzer'.

Hosta 'Dancing Queen'.

Ogrodowa ścieżka powoli zagęszcza się.

Hosta 'Majesty'.

Hosta 'Dress Blues'.

Hosta 'Blue Arrow'

Hosta 'Queen Josephine'.

Hosta 'Fruit Punch'.

rm27 wrote:
Wczytałam się tak w tę Waszą rozmowę o wypadaniu iglastych i przypomniałam sobie pewien temat. Otóż mam u siebie dla obserwacji posadzony młody świerk syberyjski. Zakupiony został przeze mnie razem ze świerkami Picea omorica, które rosną na żywopłot. Jest nieporównywalnie mały, choć ma ten sam wiek. Czytałam o tych syberyjskich - podobno nie są jakoś specjalnie atrakcyjne z pokroju - wzięłam, bo sama nazwa wskazywała na to, że potrafi wytrzymać silne mrozy, ale... i tu pojawia się pewna zawiłość naszego klimatu. Otóż świerk syberyjski znosi bardzo silne mrozy, pod warunkiem jednak ich ciągłości. I tak jest na terenach, na których występuję. U nas bardzo łatwo może go zniszczyć to, że zima chwilami ustępuje, jest dość ciepło, drzewko się pobudza, bo identyfikuje sygnał ocieplenia i wtedy (niekoniecznie już nawet silny) mróz może je zniszczyć.
Jak napisałeś Romku "pod koniec zimy były jeszcze zielone", może właśnie to niszczy delikatniejsze drzewka.

Hosty pięknie już rozwinięte, no i bzy - musi pięknie pachnieć.

Spostrzeżenia Danieli wydają się być trafne. Ten niestabilny klimat może być przyczyną ich wypadania.

Hosta 'Regal Splendor'.

Hosta 'Pacific Blue Edger'.

To wiosna, nie jesień.

Hota 'Hampshire County'.

Hosta 'Blue Cascade'.

Hosta 'Citation'.

Hosta 'Valley's Vanilla Sticks'.

Hosta 'Eye Catcher'.

Hosta 'Lakeside Hoola Hoop'.

Hosta 'Little Bo Peep'.

Powoli do głosu dochodzą rododendrony.

I to koniec czwartkowych zdjęć. Pokażę jeszcze trochę dzisiejszych tzn. piątkowych.

Ajjjjjjjjjj Romku, jak lubię do Ciebie zaglądać. Twój ogród jest jednym z tych, w których odnajduje to,co lubię i rosliny, które są me gusta. Zazdroszczę Ci świetnej gleby i odpowiedniego klimatu... mam wrażenie,że u Ciebie jest, jak w powiedzonku, że rolnik śpi a na polu samo wszystko rośnie.

...czy mi się wydaje,że przerzuciłeś się na hościane maluchy???

Polu, giganty będą już niedługo. Pokazuję te co wystartowały najwcześniej. Ale kolekcja maluszków też się powiększyła.

Oj, żeby to tak było dobrze. Dziś zrobiłem koszenie, trochę pielenia, nie zdążyłem już podlać bo musiałem z żoną jechać na zakupy o 20-tej. Auchan był dziś otwarty do 23. Jak tylko wróciłem zasiadłem przed kompa.
Jutro żona do pracy, a ja do Krzywaczki. Mam nadzieję spotkać kilku znajomych.

Na rododendronach skończyłem i od nich zacznę.

Ośnieża czteroskrzydła.

Wiąz górski 'Camperdownii'.

Żurawka (Heuchera) 'Midnight Rose'.

Hosta 'Great Escape'.

Hota 'Abba Dabba Do'.

Hota 'Peedee Laughing River'.

Obiela. Pokazuję ponownie bo wkrótce obieli teren wokół siebie.

Dobrze znane fragmenty ogrodu na dobranoc. Jutro przed wyjazdem czeka mnie sporo pracy. Pobudka o 5.30.

Kwitnąca, przyciągająca mnóstwo owadów, karagana syberyjska.

Klon ma pomarańczowe listki
Udanych zakupów i miłych spotkań w Krzywaczce

Przepiękne, energetyczne zdjęcia , bogata kolekcja host , jestem pod wrażeniem

Romku karaganą zakończyłeś, a myśmy zaczęły
Dziękuję za przemiłe spotkanie i ... pochwal się magnolką
Wiedziałam, wiedziałam, że nabędziesz po zwolnieniu miejsca w ogrodzie i rozmowach z Anetką

Przyszłam podziękować za kuszenie... Różanecznik Golden Torch wygląda przed domem jak 8 cud świata Dzięki Romku

I co spotkałeś kilku znajomych w Krzywaczce?
Romek, kwitnienie obieli rewelacja! Ale ośnieża też piękna, wiedziałam, że jeszcze takiego drugiego na "o" poszukuję! Już wiem!
Hosty u Ciebie to wiadomo... Hostolibrary, part? Ile to ja już lat napawam się pięknem Twego ogrodu....host w szczególności... Pięć? Jakoś tak...
Pozdrowienia dla zapracowanej Grażynki!

Igor, pogoda na szczęście w miarę dopisała tzn. nie padało. Mogłem zaglądnąć tylko na godzinkę z hakiem. Kupiłem kilka rzeczy, dwie języczki (pomarańczową desdemonę i wąskogłówkową "Little Rocket", trzmielinę oskrzydloną 'Fire Ball', dereń kanadyjski i dość sporą już żółtą magnolię 'Yellow Lantern'.
Teraz głowię się, gdzie je posadzić.
A spotkanie było bardzo miłe. Co prawda nie miałem już czasu na ale jesienią można wszystko odrobić.

Dorotko, jesienne spotkanie w Krzywaczce będzie może już znów w pełnym gronie.

Dziękuję wszystkim Forumkom i osobom towarzyszącym za miłe spotkanie w Krzywaczce.

Jolu, magnolkę obfocę jak już ją posadzę do gruntu.

Iza, za taką cenę to aż prosił się, żeby go kupić. Niech rośnie zdrowo.

Marto, mam nadzieję, że jesienią spotkanie będzie dłuższe i program nieco obszerniejszy.
Jak ten czas szybko leci.

Jeszcze kwitną ostatnie tulipany.

Pominięty wcześniej biały lilak.

Rododendrony mokną na deszczu.

Wierzba 'Hakura Nishiki'.

Jodły kalifornijskie.

Romek, a Ty sadzisz tulipany wprost do gruntu czy do doniczek? Bo jakoś o doniczkowanie Cię nie podejrzewam, a one wciąż są mimo nornic...
I co, już wymyśliłeś, gdzie posadzić nowe nabytki? A może nawet posadziłeś? Ja wciąż się głowię i wychodzi mi na to , że dopóki nie zrobię nowej rabaty, to nie posadzę...
A wiesz, że języczki lubią nie tylko cień, ale i wilgotno mieć lubią...To Ci przybyło roślin do podlewania...

No tak ,a mnie tam z Wami w Krzywaczce nie było

Pięknie Ci kwitną rododendrony u mnie na razie 2 biały i różowy .

Marto, posadziłem tylko trzmielinę oskrzydloną. Reszta pójdzie do gruntu w weekend. Zrobiłem za to miejsce na nowe nasadzenia. Kilka NN piwonii czeka w donicach już dwa, a może nawet i trzy lata na posadzenie (słynna dostawa Nasiono TV) . Były strasznie marniutkie. Teraz na tyle podrosły, że muszę już je posadzić do gruntu.
Nie miałem czasu na zrobienie nowych zdjęć. Niecałe dwie godzinki wolnego czasu przeznaczyłem na porządkowanie (pielenie) i trochę host podlałem śmierdziuchą.
Dziś nie znajdę ani chwilki czasu na ogród. Po pracy najpierw geodeta i wytyczanie granicy z nowym sąsiadem ( trakcie budowy samochody i sprzęt rozjechały słupki graniczne). Potem wypad na 19-tą do Teatru Stu.

Geniu, jesienią też będzie spotkanie. Podobno w najbliższym czasie spotykają się w Krzywaczce chłopaki z forum (chyba Sylwek i Paweł). Wysyłkę musiałem przełożyć na nadchodzący tydzień. Do host dołożę dwie siewki klonów palmowych, jedna o zielonych i druga o bordowych listkach.
Wypatrzyłem też jedną malutką siewkę z pomarańczowymi.
Zobaczę czy utrzyma kolor przez cały sezon.

Stare fotki z końca ubiegłego tygodnia.
Kwitnąca fotergilla major.

Hosta 'Goldbrook Glamour'.

Hosta 'Dress Blues'.

Hosta 'El Nino'.

Hosta 'Montana Aureomarginata', istne cudo.

Hosta 'Abba Dabba Do'.

Oczko, prawie już zamaskowane przez rośliny. Jutro muszę wyrwać kwitnące na żóto chwasty zanim się rozsieją. W ich miejsce pójdą dwie języczki, nowe nabytki.

Rosnąca przy oczku hosta NN.

Żuraweczka (Heucherella) 'Brass Lantern'.

Hosta 'Blue Mouse Ears'.

Świerk kaukaski (Picea orientalis) 'Skylands'.

Sosna wejmutka (Pinus strobus) 'Minima', rozpłaszczona przez zalegający w zimie śnieg.

Sama nie wiem co ładniejsze, hosty, iglaki czy wiosenne drzewa w kolorach jesieni

Resztę napiszę na PW

Romek, podpis "hosta Montana Aureomarginata, istne cudo" o jedno zdjęcie niżej...
Posadź te piwonie ze sławetnej hurtowni! Nie wiem, jakie zamawiałeś, ale to bez znaczenia, wszystkim dawali te same! Ale tu zdarzył się cud, one są bardzo ładne! U mnie już kwitły w zeszłym roku, naprawdę śliczne!