Gorzatko no więc miało przelotnie padać dzisiaj i nawet padało

, ale o żadnym przemoczeniu gleby nie ma mowy, bo to tylko słaba mżawka była

. I w tej mżawce (nie lubię, nie lubię

) kopałam doła

pod jabłonkę

. A dlatego pod jabłonkę, bo mniejsze korzenie miała niż jarząbek i mniejszy dół był potrzebny
Marysiu sama jestem zdziwiona tym ciemnym przebarwieniem

, wszędzie widziałam złote

Chryzantemki wszystkie z letniego sadzenia, chrzest zimowy mają dopiero przed sobą

. Ponoć wszystkie zimujące
Magdo mam

, ale czy będzie w czymś pomocne
to mój zeszłoroczny nabytek, więc nie powala gabarytami

, choć przyrósł dwukrotnie

. Większy można obejrzeć u Eweliny, ale nie wiem dokładnie jakie ma rozmiary i ile ma lat

. W każdym razie warto, bo pięknie się przebarwia (jak mu wiatr wszystkiego nie wyszarpie

).
Dorcia już myślałam, że skrobanie za mną, a tu masz

, kolejna róża

. Dziś tylko jedno drzewko wsadziłam, jutro ostatnie sadzenie, mam nadzieję

Jak się pojawi oferta wiosenna, to wrócimy do tematu, czy coś zamawiasz, czy nie
Dalu wczoraj też się pobyczyłam

u koleżanki forumowej

, przez co obie nic nie zrobiłyśmy

, a dziś już pogoda trochę szyki pokrzyżowała

, może uda się sadzenie skończyć jutro
Marto stan kulkowy chryzantemek na chwilę obecną nie oznacza, że tak będzie również w przyszłym roku

. Przecież cała część nadziemna będzie wycięta i od nowa trzeba kulkę formować

. Ale rzeczywiście te najniższe odmiany łatwiej dają się prowadzić
Jadziu ja pracuję zrywami

, jak mam dobry dzień, rzeczywiście sporo mogę zrobić, ale najczęściej mam takiego lenia...

. Wystarczy głupia mżawka, żeby mnie zniechęcić

, dziś tak było

Cebule niektóre leżą już półtora miesiąca
Aguś na poprzedniej stronie pisałam jakie róże zamówiłam

Trawka jak się rozrośnie, to chętnie podzielę

, a jarząbek nie jest takim wielkim drzewem

, posłuchaj tylko, gdzie się Twojemu M. źle kosi

i siup, wybawisz go z kłopotu
Jak już wspominałam, chwilowo pogoda nam się popsuła, więc prace jesienne zbytnio się nie posunęły

, ale chwilę przed zachodem pokazało się słoneczko i udało się cyknąć parę fotek
Nie wiem jakim cudem szukając ostatnio kolorowych listków udało mi się ominąć azalie
nowe chryzantemy zaczynają

Jasmina
Skandynawska, najwyższa, ale u mnie leży
jesienny Kronenburg kompletnie wyprany z koloru
i ostatni mohikanin w warzywniku

, samotny brokuł